Właśnie dlatego chcę go sprzedać żeby nie zmarniał bo mnie nigdy nie zawiódł!
Ponad rok biłem się z myślami!
Ale właśnie wróciłem po roku przerwy do pracy.
Nie wiedziałem za ile go wystawić i żeby nie stał nie będę mocno upierał się przy cenie ale za darmo też go nie oddam!

. Wiele godzin spędzonych przy dłubaniu i pieszczeniu.
To i tak pikuś przy niektórych tu ambitnych miłośnikach marki ale tryb mojej pracy tylko na tyle pozwala.
Jest prawdą, że te Xedy mają w sobie coś

ale na moje potrzeby Xedos 6 jest jednak za mały i za twardy.
Owszem, puls przyspiesza a micha się cieszy jak się słucha widlaczka ale jak wspominałem, a taki był pierwotny zamiar, będę parł w stronę X9 czy czegoś w tym guście.
Natomiast nasza Premacy jest poprawna ale głośna i w ogóle mnie nie rajcuje.
Na co dzień ma być miękko, cicho, przestrzennie i bardzo chętnie automat.
Przyczyną tego może być też to, że kiedyś przez rok powoziłem służbówką Cadillac Seville.

się wygodna zrobiła!

. No i taki wiek
Nawet w ciężarówkach byłem kiedyś tradycjonalistą ale jak pojeździłem MANiusiem w automacie a potem dostałem na stan nowiutkie Volvo FH zakochałem się w automatach!
p.s. Były propozycje za 3 tys. ale rozłączałem się w pół zdania.
Jakiś młodzian zadzwonił i pytał ile pali to mu odpowiedziałem, że to nie dla niego.
Jak tak dalej pójdzie to zostanie, i tyle!