noxes napisał(a):Co tak długo?

Jest tak wszystko pogięte że masakra, normalnie jak odkręcasz portki wydechowe to one opadają, te zostały praktycznie na miejscu,przez co nie mogłem odkręcić poduszki od grodzi, dodatkowego wzmocnienia które trzyma silnik, drążka zmiany biegów...nakrętka przegubu...orzesz ty.... Dalej, jak próbowałem podnieść stronę uszkodzoną to auto mi tańcowało na lewarku jak głupie. Musiałem odkręcić poduszkę skrzyni od podłużnicy, inaczej by nie wyszedł...Wybijać śrubę od poduszki przy grodzi. Jednym słowem nigdy więcej nie mam ochoty wyciągać silnika z rozbitka.
Mieczyslaw napisał(a):Czyli udal osie wreszcie. Widze, ze moje pomysly po czesci znalazly zastosowanie

dobrze, ze masz juz to z glowy.
Może i z głowy ale zaraz trzeba to wywozić aby pozbyć się opłat,podstawiać srebrną i jazda.
sylwo napisał(a):Nabierzesz wprawy

Można tak powiedzieć

Normalnie to w jeden dzień bym go wyciągnął, w BA wyjąłem KFa w 6,5h.