Zacznę takim małym wstępem historycznym
. Moja przygoda z Xedosem zaczęła się 3 lata temu gdy szukałem kolejnego autka do kupienia. Po wizycie na giełdzie samochodowej i ujrzeniu Xedosa już wiedziałem czego mam szukać. No i oczywiście znalazłem: Mazda Xedos 6 1.6 1995rok. Brak klimy niestety i mały silnik ale jakoś się jeździło te 3 lata ;]. Niestety autko zaczęło sie sypac powierzchownie. Mimo ze sinik pięknie pracuje to stwierdziłem ze naprawa mi się nie opłaca tym bardziej ze chciałem mieć zawsze swoje V6. I tak się stało!!Po miesiącu poszukiwań odnalazłem na stronie z ogłoszeniami interesujący mnie egzemplarz, poruszyłem parę kontaktów i zacząłem załatwiać finanse na zakup nowego auta
Auto zostało sprowadzone bezpośrednio z Niemiec przeze mnie. Przyjechało z miasteczka Merzig położonego 1100km od mojego miasta Kalisz. Właściciel w Niemczech tylko 1 wiec jestem 2 właścicielem. Mazda po przyjeździe do polski miała przejechane 206 158 km, książka serwisowa prowadzona była do 2004 roku w serwisie w Niemczech więc nie było aż takiej tragedii
W komplecie z kluczykami mam nawet oryginalny pilot od zamka centralnego Mazda Corporation 
Wyposażenie i dane techniczne auta:
– Rok prod 10.1999
– Pierwsza rejestracja w kraju 13.07.2011r
– Silnik: 2.0 V6 KF
– 4x elektryczne szyby;
– 2x elektryczne lusterka i podgrzewane;
– 2x poduszki powietrzne;
– Tempomat;
– Centralny zamek na pilota;
– Klimatronic
– Halogeny
– niby Alcantara
Moje wyposażenie ze starego autka:
– 16 calowe felgi Dezent + opony continental 205/55/16
– Radio JVC KD-R511
– Subwoofer Blaupunkt GTB 1200 + wzmacniacz Blaupunkt GTA 460
-CB Midland ( nie pamiętam co tam było) + antenka presidenta
Autko ogólnie przyjechało w stanie bardzo dobrym poza tym Niemiec wsadził zbyt wysoki akumulator i troszkę się zdeformowała maska, lecz dało się to naprawić trochę prysnąć farba i przepolerowac. Od razu wymieniłem mu tarczki z tyłu bo mi się z lekka nie podobały ( dzięki Xedosik za tarcze) i nowe klocki. Xedos z Niemiec wracał na kołach ( niestety nie ja jechałem :/ ) ale kierowca cisnął nim 200km/h na autobanh wiec nie jest z nim tak źle
. No ale nie ma co gadać, trza by trochę zdjęć pokazać. Na początku moje obie perełki na parkingu zaraz po sprowadzeniu nowej madzi:
No i oczywiście zdjęcia nowego nabytku:
.. i jeszcze jedno zdjątko które w sumie jest moim ulubionym jak na te chwile
Od razu sorki za taką ilość zdjęć ( nawet swojej narzeczonej nie zrobiłem tylu gdy się poznaliśmy, ale jakby nie patrzeć juz jedną swoją miłość wymieniłem na lepszy model ... kto wie co sie jeszcze wydarzy
)W przyszłości mysle pare modyfikacji dołożyc które niestety zostały okrojone w tych modelach typu podswietlane przyciski szyb, stacyjka czy swiatełko w schowku ( co mnie dziwi ze nie wsadzili tej zarówki tam ) na wszystko przyjdzie czas i pora
pozdrawiam wszystkich mazdowiczów i do zobaczyska na jakimś zlocie
pozdro !
