Konwersja na LPGMoże to zabrzmieć paradoksalnie, ale szukając auta wybrałem właśnie to ze względu na dobrą przewidywaną akceptację LPG. Hydrauliczne podnośniki zaworów, brak zmiennych faz rozrządu, brak czujników ciśnienia paliwa i V6. Mimo tego długo poznawałem temat gazowania zanim zdecydowałem co, jak i gdzie. Okazało się, że aby nie stracić bagażnika, który jest za razem przestrzenią do chowania kanapy, muszę zbiornik podwiesić w miejscu dojazdówki. Z niewiadomych przyczyn nie można zbiornika zamontować na dachu

. Przecież jeżdżą po miastach autobiusty z zainstalowanymi zbiornikami i to na sprężony a nie ciekły gaz!
Trudno. Polakom żyje się z dnia na dzień coraz lepiej dzięki kolejnym ekipom, więc trzeba było zrealizować instalację zbiornika tam gdzie tego jeszcze nie zakazali. Jednak wysokość tej przestrzeni gdzie znajduje się dojazdówka to w porywach 170mm. Najniższy normalny zbiornik o przyzwoitej średnicy ma 180mm

. Trzeba było więc poszukać czegoś niższego co oznacza 145 wysokości, 520 średnicy i 25l objętości z czego 20l na gaz

a jednak było poczytać i pomierzyć

.
Jednak aby zbiornik zainstalować trzeba mieć płaską powierzchnię i wiercić w podłodze co mi jakoś nie leżało. Wymyśliłem więc płytę montażową z kwasówki do której zbiornik zwany naleśnikiem mieł być dokręcony.

Tak wygląda przestrzeń po usunięciu koła, windy i osłony.

Wykorzystując dwa istniejące punkty montażowe M8 oraz dodatkowych 4 M10 nitonakrętkami podwiesiłem takie oto coś z czterema otworami do przykręcenia zbiornika.
Tak przygotowane auto pojechało do warsztatu instalacyjnego. Tam spadł kolektor a w podstawach kolektora zostały zainstalowane wkrętki doprowadzające gaz w miejsce podawania benzyny.


Następnie Pan Damian zamontował kiść "wtrysków"...


które podłączył do filtra Magic Jet spełniającego rolę rozdzielacza, bo w listwy w przypadku gazu nie wierzę.

Reduktor znalazł swoje miejsce na lewym nadkolu, pod zbiorniczkiem płynu hamulcowego.

Elektrozawór zaś po przeciwnej stronie. Ma to ten minus, że reduktor i zawór są od siebie mocno oddalone. Jednak będziemy nad tym pracować.
Do tego faza lotna z reduktora znowu wędruje po ścianie w okolice elektrozaworu, gdzie pod serwem tempomatu mam filter fazy lotnej.

Sterownik znalazł się w okolicy lewego kolana szofera. Tak się szczęśliwie złożyło, że w tym aucie nie ma dziwacznego pedału sprzęgła a jest otwór do jego instalacji. Tędy właśnie wiązka została pod maskę przeprowadzona. Dzięki temu elektronika jest z dala od pieca pełnego wody.

Zbiornik po zamontowaniu wygląda tak.


Przedział silnika po zamontowaniu wygląda tak.

Kto nie wie czego szukać, instalacji nie widzi.
Użyte elementy:
sterownik LPG Tech 516
reduktor Niko 300 z modem SMC+
"wtryski" Hana 2000 zielone
elektrozawór Valtek
zbiornik Stako F52002511L
wielozawór extra
Faro 13
ciśnienie robocze 0,93 bar