Więc w sumie opiszę co się działo przez ostatni okres, ponieważ więcej tu mechaniki niż zmian wizualnych, jednak na te niedługo też przyjdzie pora
– Zacznijmy od tego, że Madzia została w końcu przerejestrowana, jakoś wcześniej nie było na to czasu i kilka miesięcy tłukłem się jeszcze nie na swoich blachach :/
– Kielichy! Zwyciężyłem z rudą pod maską! Przynajmniej na razie. Obeszło się bez wymiany kielichów, wycięta ruda oraz zastąpiona kawałkiem innej blachy(nie było jej aż tak dużo
) i zakonserwowana. Naprawa budżetowa, na pewno nie na stałe, aczkolwiek całą zimę tak przejeździła i ruda nie wraca! W przyszłości pewnie i wymienię całe kielichy.
– ABS! Jeden z czujników abs był uszkodzony więc nie działał jak powinien. Szybka wymiana i wszystko śmiga jak powinno
– Rok temu dałem samochód do konserwacji podłogi. Po tegorocznej zimie wyszło na jaw, że coś było zrobione nie tak, ponieważ pod dywanikami przy tylnej kanapie zbierała się woda. Robota na cały dzień, rozebranie całej tylnej części samochodu. Jednak też nie był to jakiś duży problem.
– Czyszczenie klimatyzacji. Nad odgrzybianiem, czyszczeniem oraz innymi zabiegami które miały doprowadzić klimatyzacje do stanu "normalnego" też spędziłem kilka dni. Próbowałem różnych środków, a w końcu pomógł mi najprostszy granat do klimatyzacji. Serioo.. też nie wierzyłem, że te granaty działają jakoś super, ale jak widać, czasem można zaufać technologii
No i oczywiście wymiana filtru.
Jak chodzi o wygląd, to nie zmieniło się praktycznie nic.
W środku auta całe oświetlenie zmienione na LEDowe, teraz marzy mi się niebieskie podświetlenie zegarów, ale jakoś nie mogę się do tego zabrać. Nie lubię grzebać przy elektronice bo zawsze boję się, że coś zepsuje na amen
Przedni emblemat również poszedł w czerń, najpierw wydawało mi się, że nie będzie to najlepiej wyglądać, ale po malowaniu zmieniłem zdanie
(Jak sprawa wygląda z emblematami na klapie? są one wciśnięte czy doklejone? Gdybym chciał malować to jak je zdjąć? czy lepiej dokładnie maskować i malować na samochodzie?)
No i coś z czego się w sumie bardzo cieszę i co planowałem od początku! Tylne lampy z przedlifta z przyciemnionym kierunkiem i wstecznym. ALEEE... w tym momencie leci do mnie więcej ciemnej folii na całe lampy.
Lecą do mnie jeszcze jakieś naklejki i ramki klubowe, także też będzie wymiana w przyszłym tygodniu.
hm.. i w sumie na razie tyle. Jak mówiłem – bez szału
Budżet i czas na razie nie pozwala na wiele modyfikacji, aczkolwiek będę się starał dalej powolutku małymi kroczkami do celu