Strona 2 z 2

Re: Mazda MX-3 EC B6 '98 – "Matsuda"

PostNapisane: 5 lis 2018, 18:04
przez AsaroV
Czas po ponad roku na update (dosyć spory tym razem :] )

W lipcu emiks zrobił 352 kilometry do Wrocławia i z powrotem na koncert In Flames. Spalanie wyszło nieco poniżej 6.5 litra aczkolwiek była to podróż w tempie mocno "emeryckim" tj 75-100 km/h w idealnych warunkach (słońce i temperatura 32+ ) przy jak najmniejszej ilości przyspieszania i hamowaniu silnikiem, sporadyczne wyprzedzanie, brak klimy, a to wszystko na krętych mało uczęszczanych drogach (nie lubie jeździć autostradą, a w emiksie i tak brak 6tki wyklucza tą opcje). Żadnych awarii nie zanotowano a fotele w emiksie są najwygodniejszymi w jakich kiedykolwiek dłużej jechałem.

Kilka tygodni później podczas stania w kolejce McDrive w emiksa wjechało cofające Paseratti i w efekcie minimum błotnik do wymiany, dogadane na miejscu i potem naprawione samemu. Przy okazji szukania błotnika znalazłem też u forumowego kolegi zderzak z dokładką i też został założony – wygląd na duży plus.

Odkąd jeżdze emiksem obserwuje ile tego jeździ (przez 3 lata naliczyłem 4ry auta na Częstochowskich blachach) i jakie było moje zdziwienie kiedy udało mi się zaparkować obok niedawno zarejestrowanego emiksa :D

Emiks złapał też kapcia i trzeba było wymieniać koło na nigdy nie używaną dojazdówkę jeszcze z Japonii :D

Ledy w moich tylnych lampach nie zdały egzaminu, ponieważ wkręcane są pod kątem i gorzej świecą niż zwykłe żarówki :(

Jakby ktoś był ciekawy jak poprzedni właścicel wyczarował podwójny wydech to wklejam zdjęcie <rotfl>
Majster który spawał środkową część wydechu (przy mocowaniu zrobiło się rozszczelnienie) mocno podziwiał ten twór :P

Brzęczenie w kabinie przy drążku okazało się być głównie spowodowane gałką, a dokładniej wyjechanym gwintem od gałki. Wystrugałem kołek drewniany i wbiłem go w gałkę i wkręciłem, póki co daje rade.

Jako fan zakupów u kolegów z Chin poszukałem czegoś do Mazdy i znalazłem nakrętki na wentyle (całe 3.70 pln za 4 sztuki hahaha ) i "poduszki" na pasy (w pracy jeżdże emiksem nawet po 9 godzin bez przerwy i obojczyk był obolały, teraz jest lepiej)

Wymiana błotnika i zderzaka przebiegła pomyślnie ale roboty było z tym dużo.

Od innego kolegi z forum kupiłem zaślepke w bagażniku której brakowało i uszczelke drzwi kierowcy (ta jeszcze czeka na zamontowanie)

Oprócz tego auto dostało nowe tarcze tył i zaciski firmy hart z jakiegoś Daihatsu – pasują. Do tego wymiana oleju i oczywiście filtra.

Co do planów to w najbliższym czasie chciałbym zrobić:
– świece
– uszczelka drzwi
– pojechać do ASO Mazdy na darmową wymiane (jakieś kostki)
– uszczelka pod pokrywe
– zamalować odpryski i małą przycierke na dokładce (czarny lakier do paznokci już zakupiony :D )


Post wyszedł długi ale troche prac nad autkiem było.

Re: Mazda MX-3 EC B6 '98 – "Matsuda"

PostNapisane: 6 lis 2018, 09:17
przez DARO MAZDA 323
Mam nadzieje , że te tarcze HARTa to na tył ....

PostNapisane: 6 lis 2018, 11:50
przez AsaroV
DARO MAZDA 323 napisał(a):Mam nadzieje , że te tarcze HARTa to na tył ....


Oczywiście, ale wbrew pozorom po ponad 5kkm żadnych problemów z nimi nie ma ;P

PostNapisane: 6 lis 2018, 12:33
przez Gandzia
A czemu ramkę klubową masz założoną do góry kołami ? <rotfl> <co?>

PostNapisane: 6 lis 2018, 13:17
przez AsaroV
Gandzia napisał(a):A czemu ramkę klubową masz założoną do góry kołami ? <rotfl> <co?>


Samochód kupiłem z ramką klubową ale podkładka była połamana, kupiłem zwykłą i założyłem do góry nogami żeby jak ten plasticzek zakładka odpadnie (dziura czy inny kamyk) to tablica nie wypadnie :)

PostNapisane: 6 lis 2018, 14:15
przez Zielkq
Ja się już raz zraziłem do nakrętek na wentyle – może ładnie wyglądają, ale nie chce mi się szukać morsów i klucza płaskiego do ich odkręcenia przy pompowaniu... Lubią się zapiekać. <zawstydzony>

Re: Mazda MX-3 EC B6 '98 – "Matsuda"

PostNapisane: 4 sty 2019, 00:00
przez radar88
Ooo a kolega gdzie stacjonuje w Czestochowie ??

Re: Mazda MX-3 EC B6 '98 – "Matsuda"

PostNapisane: 4 sty 2019, 01:00
przez AsaroV
Parkitka i okolice ;P

PostNapisane: 4 sty 2019, 02:03
przez radar88
Oooo to moze kiedys... sie i spotkamy ;)

Re: Mazda MX-3 EC B6 '98 – "Matsuda"

PostNapisane: 4 sty 2019, 09:12
przez motomike6
radar88 napisał(a):Oooo to moze kiedys... sie i spotkamy ;)


Fajne auto, oby długo służyło bezawaryjnie i może uda się kiedyś złapać gdzieś na mieście :)

Re: Mazda MX-3 EC B6 '98 – "Matsuda"

PostNapisane: 6 mar 2020, 20:21
przez AsaroV
Czas na kolejną aktualizacje :) Karta w telefonie postanowiła się zepsuć i większość zdjęć z napraw lub modyfikacji przepadła <płacze>

Wymienione już zmęczone fabryczne amortyzatory na kayaby excel g podbierane z 323F BG, pasują 100% (mocowania tylne muszą być od MX-3) a są tańsze ponad 100pln na sztuce. Jak wyjąłem tylne stare mocowania to wyglądały one gorzej niż tragicznie. Co dziwne kielichy od środka wyglądają całkiem okej. Mocowania przód chyba monroe, tył kayaba, odboje kayaba.

Gałka zmiany biegów poddała się po miesiącu, ale została jeszcze raz naprawiona klejem dwuskładnikowym i już kilka miesięcy trzyma się w miejscu.

Wleciały nowe przewody hamulcowe, tarcze i klocki przód. Przewody nie pamiętam jakiej marki, tarcze i klocki ATE.

Na zime zostały kupione felgi 15 od MX-3 prawdopodobnie od kogoś z forum za bezcen (200pln, kupione przez OLX, a sprzedający mówił, że jeździły w turbo 323 :D ), opony tymczasowo 185/60, a na następną zimę 195/60

Były wymieniane tuleje w wahaczach tylnych wzdłużnych i było z tym duużo problemów. Pierwsze od mazparts były za małe, ale mechanik, który to zakładał nic o tym nie powiedział – no comment. Przy próbie ustawienia geometrii jak zobaczyłem co tam się dzieje to złapałem się za głowę bo wahacz można było ruszać ręką bez większego wysiłku. Kupiłem na własną rękę po numerach i schematach tuleje, które okazały się nie dość, że za duże o 1mm to różniły się między sobą o 0,6mm! Oddałem madzie do pobliskiego mechanika, który dobrał tuleje po wymiarach jak już miał wahacze na zewnątrz. Teraz jest git.

Przez ostatnie 2 lata użytkowania samochodu musiałem wymienić obydwie osłony przegubów dwukrotnie. Najpierw poddała się prawa strona – zrobiłem, po roku prawa – zrobiłem. Po następnym roku lewa w strzępach a prawa już zaczynała się rozwalać. Zamiast kupować te od MX-3 tym razem kupiłem uniwersalne, które mają dużo więcej harmonijki i są ogólnie luźniejsze i po 14kkm+ wyglądają jak nowe.

Po prawie 3 latach stwierdziłem, że emix nie może już być kozą i zacząłem szukanie sprężynek obniżających, jako że amory są niemal nowe to powinno to trochę pojeździć. Do daily nie chciałem dawać ani Jamexów ani MTS o gwincie śmietnixa nie wspominając. Zależało mi na obniżeniu, przy znośnym komforcie, bliskim zdrowej serii. FK wszędzie wykupione, APEX za granicą choć widoczne jako dostępne wszędzie wykupione, Eibach nigdzie nie ma. Od ręki dostępna tylko seria, HR, MTS i Jamex.
Trochę poszukałem i znalazłem holenderskiego producenta Cobra. Mają -30/-30 i -45/-30 jeżeli chodzi o 1.6, choć wydaję mi się że do 1.8 są te same tyle, że uwzględniono wagę v6 i przód pokazywany jest jako -40 lub -50. Mój emix to 100% daily więc wpadło -30/-30. Komfort 10/10, jest minimalnie bardziej twardo (możliwe, że zmęczone fabryczne sprężyny były miękkie?) ale jeździ się nawet po dziurawej Częstochowie super. Ogólna ocena 10/10 choć trzeba było wyłożyć prawie 9 stów z przesyłką z GB (sklep venommotorsport swoją drogą bardzo polecam, odpisują na maile bez problemu i ogarniają temat :) ) Auto <100km i dzień po założeniu poszło około 2.0 cm w dół z przodu i 2.5 cm z tyłu. Wydaje mi się, że jeszcze troszkę poszło w dół, ale nie mierzyłem

Do sprężyn zostały dokupione śruby mimośrodowe eibacha, żeby ustawić geometrie po obniżeniu, spełniły swoją rolę w 100% ( ustawienie wszystkich 4 kątów pochylenia zajęło ~2 minuty <faja> )
Żeby ustawić zbieżność z tyłu z prawej strony biedny pan od geometrii musiał palnikiem działać chyba z 20 minut w sumie.

/edit
Ciekł bak, pierwsza naprawa ciepłym klejem i kawałkiem blaszki wytrzymała 2 miesiące. Kolejnym razem wyjeździłem prawie całą benzyne, podniosłem auto tak, żeby resztka była po zdrowej stronie i po wyczyszczeniu dokładnie miejsca załatałem włóknem szklanym z żywicą epoksydową. 5kkm jest okej. Brak zamienników, a kupno używanego z drogą przesyłką to i tak loteria bo też może być zardzewiały.

Emixowi w przeszłości bardzo sporadycznie wypadał zapłon (głównie w wilgotne dni / deszcz) jednak po umyciu silnika było już dużo gorzej i musiałem to ogarnąć.
Stare no name kable, które nawet dobrze nie siedziały w pokrywie zostały zmienione na nówki NGK, do tego świece NGK, kopułka BOSHA i palec rozdzielacza YEC – tu uwaga do B6D w MX-3 musi to być palec YEC K23019, ten z końcówka 15 jest za mały mimo, że według katalogu pasuje. W połączeniu z dociągnięciem linki od gazu wszystko wróciło do normy, a można powiedzieć że jest lepiej niż było :D

Uszczelka pod klawiaturą wymieniona na oem mazdy bo stara była założona z jakiegoś dziwnego powodu z sylikonem, który wychodził każdą możliwą stroną.

Wyczyszczona przepustnica + wyregulowanie bypassa(?) bo obroty po wyczyszczeniu były za wysokie. Choć ASP początkowo twierdziło, że nie ma tam uszczelki to znalazłem numer w manualu do MX-5 i po podaniu numeru pan z ASO przez telefon przyznał mi rację, że jednak uszczelka jest <czarodziej> i nawet pasuje!

Filtr paliwa wymieniony na FILTRON, było z tym roboty bez rozkręcania dolotu czy rozpórki, ale po kilku niecenzuralnych słowach udało się.

Gdzieś w międzyczasie emix dostał nową końcówke prawego progu zanim wyglądałoby to źle (próg wewnętrzny/środkowy okazał się niemal nówką, tylko "zgrzew" był ruszony) Z lewej strony było jeszcze mniej. Do tego prawe tylne nadkole bo już coś tam wychodziło.

Wleciały też nowe podkładki klubowe już dobrą stroną bo nie są połamane <spoko>

Wymiana oleju z filtrem dalej na Mobila 10W40, filtr FILTRON.

Z planów na najbliższą przyszłość:
gumy stabilizatora, dokładnie sprawdzić łączniki
owiewki na drzwi
ogarnąć lampy przód i tył (tył dalej minimalnie paruje, przód zrobić tak, żeby były 2 identyczne bo jedna jest srebrna na dole, a druga biała <oczy> )
odnowić felgi letnie
filtr powietrza pipercross
założyć nową uszczelkę drzwi kierowcy, która już chyba ponad rok czeka <glupek2>

Emix dostał też dwóch nowych kolegów, jeden to dwukołowy koreaniec a drugiego pokaże w niedalekiej przyszłości :)

Powoli zaczyna mi brakować mocy więc w przyszłości będzie trzeba coś z tym zrobić ;P

Re: Mazda MX-3 EC B6 '98 – "Matsuda"

PostNapisane: 6 mar 2020, 21:28
przez faflak
Ładnie usiadła, w mojej trochę dupka sterczy :( mocowania tył od bg maja chyba krótsze szpilki? ja chyba tez zakupię fasolki bo tez kąty niby nie sa za ciekawe ale opon nie ubywa

Re: Mazda MX-3 EC B6 '98 – "Matsuda"

PostNapisane: 6 mar 2020, 21:38
przez AsaroV
Nie wiem jakie są mocowania w BG bo przed zakupem czytałem forum i wychodziło na to że od BG nie podejdą (po numerach też nie pasowały). Nie wiem czy amortyzatory od 323f BG są identyczne co do milimetra, może na nich niżej siada :D Wydaje mi się, że gdzieś kiedyś przeczytałem, że są minimalnie (0.5 /1 cm) krótsze od tych od MX-3, ale nie wiem czy chodziło o tłoczysko (tutaj wysokość by się chyba nie zmieniła?) czy obudowa amortyzatora.

Z sprężyn jestem w 100% zadowolony i ani troche nie żal mi 900pln. Fasolki zamówiłem, bo koszt mały a zbieżność i tak miałem robić.

Re: Mazda MX-3 EC B6 '98 – "Matsuda"

PostNapisane: 15 mar 2020, 09:07
przez Kongo_EZG
siadła by niżej na amorach z bg bo sam wsadziłem przednie od mxa to mi do góry poszła tak samo jak na amorach z BA tył w mx3 jest taki sam jak w bg

Re: Mazda MX-3 EC B6 '98 – "Matsuda"

PostNapisane: 15 mar 2020, 13:22
przez AsaroV
No to mamy potwierdzenie w takim razie. Sprawdziłem paragony i mocowania tył mam MX-3 / 323F BG Kayaby a przednie MX-3 Monroe, amory przód 323F BG Kayaby Excel-G i tył Kayaby Premium też 323F BG.

Re: Mazda MX-3 EC B6 '98 – "Matsuda"

PostNapisane: 7 kwi 2020, 09:54
przez jakub_3d
Możesz coś więcej napisać o tych sprężynach? Jaki koszt, jak się jeździ?
Czy nie ma efektu do dobicia ?
Gdzie je kupowałeś ?

Re: Mazda MX-3 EC B6 '98 – "Matsuda"

PostNapisane: 7 kwi 2020, 11:55
przez AsaroV
Kupowane na http://www.venommotorsport.com/car/mazda-mx-3/
Bardzo spoko kontakt z ziomkiem o imieniu Rich (Richard) i można się dopytać o dostępność przed zamówieniem. Co do ceny to zależne od kursu ale przy tych kwotach polecam revolut (można do paypala podpiąć)

Ja za 1050zł miałem sprężyny + komplet śrub do pochylenia koła (2x zestawy – po jednym na oś) i przesyłke :)

Co do sprężyn – wydają się lepiej wybierać dziury niż zlochane stare sprężyny, a dzięki temu komfort na plus. Mi się nie udało dobić, ale przez te kilka lat nauczyłem się tak jeździć emixem, że mało do tego okazji :P. Wydaje mi się, że auto trochę lepiej skręca ale może to być od nowej geometrii która była zrobiona po zmianie sprężyn. Na łukach trochę mniej autem giba. Jest więc na 100% lepiej, a o ile to już nie wiem bo po pierwsze to subiektywne, a po drugie mało mam doświadczenia w takich sprawach :D

Ogólnie w moim przypadku sprężyny wyszły 10/10 bo chciałem ulepszyć wygląd, trochę właściwości jezdne nie tracąc zbyt dużo na użyteczności czy komforcie. Do daily są super, do wyścigówki nie.
Gdybym miał stare amory może zastanowiłbym się nad gwintem D2 czy innym z nie niskiej półki, ale dopiero co wymieniłem swoje na nówki to wleciały sprężyny. Śruby Eibach też się przydały przy geometrii bo auto idzie w dół i robi się większy negatyw.

Wszystkie odczucia tylko po 2000km bo przez korone emix nie jeździ <płacze>

/edit znalazłem jeszcze jedno zdjęcie sprężyn przednich seria vs cobra -30

Re: Mazda MX-3 EC B6 '98 – "Matsuda"

PostNapisane: 4 maja 2020, 08:26
przez jakub_3d
OK. Dzięki za info – pytałem bezpośrednio u producenta i potwierdził, że sprężyny -30mm na przodzie dla 1.6 to te same sprężyny co -40mm w 1.8 v6.

Re: Mazda MX-3 EC B6 '98 – "Matsuda"

PostNapisane: 4 maja 2020, 15:04
przez malina323c
Fajnie na forum zobaczyć MX'a, tego już też niewiele na drodze zostało, a jeszcze żeby zadbany egzemplarz spotkać to już masakra, z boku te mx'y super wyglądają, nadwoziowo podobny do tigry. Myślę by takiego kupić na dojazdy do pracy by cetki nie męczyć. <spoko>