Mazda 323 BG B3 '93 – Beżowa Babcia

Witam Wszystkich
Od dłuższego czasu poszukiwałem odpowiedniego dla siebie pojazdu . Wszystkie autka , które wpadały mi w oko były zawsze oddalone ode mnie o szmat drogi . Jednak pewnego dnia w okolicy pojawiła się ta oto Beżowa babcia , mówię "aa ryzyk fizyk" i pojechałem ją obejrzeć . Jak ją pierwszy raz zobaczyłem to odrazu wpadła mi w oko , może nie jest ona idealna , a nawet dobra , jest przeciętna . Jednak podczas jazdy próbnej byłem pod wrażeniem nic nie pukało , nie stukało , jechało się pewnie i przyjemnie . Po przespaniu się z tą decyzją powiedziałem sobie "biere" . I tak oto jest
Podstawowe Informacje:
– Mazda 323 BG rocznik 1993
– Pojemność 1.3 16v 73km
– Przebieg 260 tyś. km
– Wersja LX
– Przyjazd do kraju z niemiec 2004 rok
– Jestem jego 5 właścicielem w kraju
Zaznaczam , że nie jestem specem w samochodach więc , mogę użyć nieprofesjonalne określenie na pewne elementy
Jeśli chodzi o wyposażenie jest całkowicie podstawowe czyli wspomaganie i szyberdach , który mi się nie podoba , bo chyba przecieka , kierownica też mi się nie podoba bo jest poklejona
. Blacharsko co tu ukrywać nie jest za dobrze , każde nadkole zapoznało się już z rudą , a tylne lewe to już wgl jakiś artysta robił . Tak samo progi , w środkowej części są w miare okej , ale w przedniej są pordzewiałe , a z tyłu to ktoś chyba je nitował? Nie wiem co jest z tą maską , od czego ma taki nalot , może ktoś się domyśla hmm? Jeśli chodzi o podwozie to nie ma tragedii , dziur nie ma . Sprężyny są już zardzewiałe , tak samo zawieszenie z tyłu (belka?) .
Jeśli chodzi o stuki i puki w zawieszeniu , to na asfalcie jest cisza , jedynie na kostce brukowej stuka z każdego koła , nie mocno , ale jednak słychać . Co to może być , drążki kierownicze , łączniki stabilizatora?
Mazda napewno miała mniejsze bądź większe kolizje , z tyłu widać , że zderzak jest wsunięty pod ramę w środkowej części no i ta blacha jest pordzewiała , natomiast zaniepokoiła mnie sytuacja z przodu pod prawą lampą(będzie na zdjęciach) . Ewidentnie widać tam , że zderzak jest dość mocno cofnięty , a z pod niego wyłania się ohydna rudo czerwona rdza , tak samo na dole jak dotknąłem to odpadł cały taki płat
... , to chyba nie podłużnica??
Niepokoi mnie jeszcze nieszczelność tych lamp i te krople wody w lampach i blendzie , jest to poprostu nieestetyczne . Do tego jest jakaś nieszczelność , bo po ulewie podnosząc tylną klapę , z miejsca na światło przeciwmgielne wylało się dość dużo wody :/
Co do planów?
Chciałbym ją doprowadzić do jakiegoś normalnego stanu :
#usunąć tą rdzę ,
#pomalować maskę ,
#zmienić te elementy zawieszenia , które już się o to proszą
#pomalować felgi , bo są straszne ...
O kurczaczki , ale się rozpisałem ... szacun jak ktoś przeczytał
Teraz trochę zdjęć :
Następnego dnia zrobiłem trochę dokładniejsze zdjęcia , co o tym sądzicie ? szczególnie o tym cofniętym zderzaku , czy da się to jakoś przywrócić do pierwotnego stanu , i o tej rdzy pod nim :
Dzisiaj 12.03.2016 przeszedłem się jeszcze zrobić zdjęcia bagażnika i kielicha z góry. Niestety plastiki są strasznie styrane , nie wiem co ktoś tutaj kombinował , albo przewoził . Kielich wygląda chyba całkiem wporządku?
Chciałem podziękować wszystkim którzy przeczytali , tą przydługą relację
. Jest to mój pierwszy samochód , a jak wiecie , pierwszy jest zawsze wyjątkowy hehe . Dlatego , jak macie jakieś pomysły za co tutaj się zabrać , albo co zrobić w pierwszej kolejności to będę Wam bardzo wdzięczny , bo tak jak powiedziałem dopiero wkraczam w świat motoryzacji 
Od dłuższego czasu poszukiwałem odpowiedniego dla siebie pojazdu . Wszystkie autka , które wpadały mi w oko były zawsze oddalone ode mnie o szmat drogi . Jednak pewnego dnia w okolicy pojawiła się ta oto Beżowa babcia , mówię "aa ryzyk fizyk" i pojechałem ją obejrzeć . Jak ją pierwszy raz zobaczyłem to odrazu wpadła mi w oko , może nie jest ona idealna , a nawet dobra , jest przeciętna . Jednak podczas jazdy próbnej byłem pod wrażeniem nic nie pukało , nie stukało , jechało się pewnie i przyjemnie . Po przespaniu się z tą decyzją powiedziałem sobie "biere" . I tak oto jest
Podstawowe Informacje:
– Mazda 323 BG rocznik 1993
– Pojemność 1.3 16v 73km
– Przebieg 260 tyś. km
– Wersja LX
– Przyjazd do kraju z niemiec 2004 rok
– Jestem jego 5 właścicielem w kraju

Zaznaczam , że nie jestem specem w samochodach więc , mogę użyć nieprofesjonalne określenie na pewne elementy
Jeśli chodzi o wyposażenie jest całkowicie podstawowe czyli wspomaganie i szyberdach , który mi się nie podoba , bo chyba przecieka , kierownica też mi się nie podoba bo jest poklejona
Jeśli chodzi o stuki i puki w zawieszeniu , to na asfalcie jest cisza , jedynie na kostce brukowej stuka z każdego koła , nie mocno , ale jednak słychać . Co to może być , drążki kierownicze , łączniki stabilizatora?
Mazda napewno miała mniejsze bądź większe kolizje , z tyłu widać , że zderzak jest wsunięty pod ramę w środkowej części no i ta blacha jest pordzewiała , natomiast zaniepokoiła mnie sytuacja z przodu pod prawą lampą(będzie na zdjęciach) . Ewidentnie widać tam , że zderzak jest dość mocno cofnięty , a z pod niego wyłania się ohydna rudo czerwona rdza , tak samo na dole jak dotknąłem to odpadł cały taki płat
Niepokoi mnie jeszcze nieszczelność tych lamp i te krople wody w lampach i blendzie , jest to poprostu nieestetyczne . Do tego jest jakaś nieszczelność , bo po ulewie podnosząc tylną klapę , z miejsca na światło przeciwmgielne wylało się dość dużo wody :/
Co do planów?
Chciałbym ją doprowadzić do jakiegoś normalnego stanu :
#usunąć tą rdzę ,
#pomalować maskę ,
#zmienić te elementy zawieszenia , które już się o to proszą
#pomalować felgi , bo są straszne ...
O kurczaczki , ale się rozpisałem ... szacun jak ktoś przeczytał
Teraz trochę zdjęć :
Następnego dnia zrobiłem trochę dokładniejsze zdjęcia , co o tym sądzicie ? szczególnie o tym cofniętym zderzaku , czy da się to jakoś przywrócić do pierwotnego stanu , i o tej rdzy pod nim :
Dzisiaj 12.03.2016 przeszedłem się jeszcze zrobić zdjęcia bagażnika i kielicha z góry. Niestety plastiki są strasznie styrane , nie wiem co ktoś tutaj kombinował , albo przewoził . Kielich wygląda chyba całkiem wporządku?
Chciałem podziękować wszystkim którzy przeczytali , tą przydługą relację