Strona 1 z 2

Mazda 323 BG B3 '93 – Beżowa Babcia

PostNapisane: 13 mar 2016, 00:08
przez micrusek95
Witam Wszystkich
Od dłuższego czasu poszukiwałem odpowiedniego dla siebie pojazdu . Wszystkie autka , które wpadały mi w oko były zawsze oddalone ode mnie o szmat drogi . Jednak pewnego dnia w okolicy pojawiła się ta oto Beżowa babcia , mówię "aa ryzyk fizyk" i pojechałem ją obejrzeć . Jak ją pierwszy raz zobaczyłem to odrazu wpadła mi w oko , może nie jest ona idealna , a nawet dobra , jest przeciętna . Jednak podczas jazdy próbnej byłem pod wrażeniem nic nie pukało , nie stukało , jechało się pewnie i przyjemnie . Po przespaniu się z tą decyzją powiedziałem sobie "biere" . I tak oto jest :D

Podstawowe Informacje:
– Mazda 323 BG rocznik 1993
– Pojemność 1.3 16v 73km
– Przebieg 260 tyś. km
– Wersja LX
– Przyjazd do kraju z niemiec 2004 rok
– Jestem jego 5 właścicielem w kraju <lol>

Zaznaczam , że nie jestem specem w samochodach więc , mogę użyć nieprofesjonalne określenie na pewne elementy :D
Jeśli chodzi o wyposażenie jest całkowicie podstawowe czyli wspomaganie i szyberdach , który mi się nie podoba , bo chyba przecieka , kierownica też mi się nie podoba bo jest poklejona :( . Blacharsko co tu ukrywać nie jest za dobrze , każde nadkole zapoznało się już z rudą , a tylne lewe to już wgl jakiś artysta robił . Tak samo progi , w środkowej części są w miare okej , ale w przedniej są pordzewiałe , a z tyłu to ktoś chyba je nitował? Nie wiem co jest z tą maską , od czego ma taki nalot , może ktoś się domyśla hmm? Jeśli chodzi o podwozie to nie ma tragedii , dziur nie ma . Sprężyny są już zardzewiałe , tak samo zawieszenie z tyłu (belka?) .

Jeśli chodzi o stuki i puki w zawieszeniu , to na asfalcie jest cisza , jedynie na kostce brukowej stuka z każdego koła , nie mocno , ale jednak słychać . Co to może być , drążki kierownicze , łączniki stabilizatora?

Mazda napewno miała mniejsze bądź większe kolizje , z tyłu widać , że zderzak jest wsunięty pod ramę w środkowej części no i ta blacha jest pordzewiała , natomiast zaniepokoiła mnie sytuacja z przodu pod prawą lampą(będzie na zdjęciach) . Ewidentnie widać tam , że zderzak jest dość mocno cofnięty , a z pod niego wyłania się ohydna rudo czerwona rdza , tak samo na dole jak dotknąłem to odpadł cały taki płat :( ... , to chyba nie podłużnica??

Niepokoi mnie jeszcze nieszczelność tych lamp i te krople wody w lampach i blendzie , jest to poprostu nieestetyczne . Do tego jest jakaś nieszczelność , bo po ulewie podnosząc tylną klapę , z miejsca na światło przeciwmgielne wylało się dość dużo wody :/

Co do planów?
Chciałbym ją doprowadzić do jakiegoś normalnego stanu :
#usunąć tą rdzę ,
#pomalować maskę ,
#zmienić te elementy zawieszenia , które już się o to proszą :)
#pomalować felgi , bo są straszne ...

O kurczaczki , ale się rozpisałem ... szacun jak ktoś przeczytał :D
Teraz trochę zdjęć :
20160228_161213.jpg
Wnętrze , bez zbędnych fajerwerków :P

mazda 323 silnik 1.3.jpg
Silniczek 1.3
mazda 323 przód.jpg
Maska niestety odstrasza :D , ale poza tym wygląda chyba przyzwoicie :)
mazda 323 prawy przód.jpg
Zobaczcie na lewą lampę i prześwit jaki pod nią jest :(
mazda 323 lewy tył.jpg
Wszechobecna rdza , i lewe tylne nadkole , które było słabo zrobione , bo widać taką ciemniejszą poświatę? nie wiem jak to nazwać :D
mazda 323 tył.jpg
Parujące lampy :(
mazda 323 prawy tył.jpg
mazda 323 prawy bok.jpg


Następnego dnia zrobiłem trochę dokładniejsze zdjęcia , co o tym sądzicie ? szczególnie o tym cofniętym zderzaku , czy da się to jakoś przywrócić do pierwotnego stanu , i o tej rdzy pod nim :

mazda 323 licznik.jpg
Po zalaniu na maxa Vpower nitro ;>
20160308_123425.jpg
Lewe tylne nadkole
20160308_123437.jpg
Lewy Przód
20160308_123602.jpg
Prawy przód , cofnięty zderzak , okropna rdza pod nim :(
20160308_123652.jpg
Prawy tył
mazda 323 prawy próg.jpg
Prawy ponitowany? próg :D
20160308_123712.jpg
Tylna poklejona blenda i rdza pod nią .


Dzisiaj 12.03.2016 przeszedłem się jeszcze zrobić zdjęcia bagażnika i kielicha z góry. Niestety plastiki są strasznie styrane , nie wiem co ktoś tutaj kombinował , albo przewoził . Kielich wygląda chyba całkiem wporządku?

20160312_202842.jpg
Podświetlenie zrobione przez poprzedniego właściciela . Głośniki w półce mi się nie podobają , ale jak już są to ok .
20160312_202828.jpg
20160312_202837.jpg
20160312_202822.jpg
Lewy kielich z góry


Chciałem podziękować wszystkim którzy przeczytali , tą przydługą relację :) . Jest to mój pierwszy samochód , a jak wiecie , pierwszy jest zawsze wyjątkowy hehe . Dlatego , jak macie jakieś pomysły za co tutaj się zabrać , albo co zrobić w pierwszej kolejności to będę Wam bardzo wdzięczny , bo tak jak powiedziałem dopiero wkraczam w świat motoryzacji :)

PostNapisane: 13 mar 2016, 17:50
przez chmielu_KL
Trochę wytrwałej pracy i będzie cacy :D
Rozeznaj się co koniecznie trzeba zrobić na już i działaj. Jakieś ''mniejsze'' naprawy poczekają :D wszystko w swoim czasie. Jakieś prace blacharskie możesz wykonać sam oczyszczenie i zabezpieczenie. <spoko>

Re: Mazda 323 BG B3 '93 – Beżowa Babcia

PostNapisane: 13 mar 2016, 21:44
przez Bartsan
Heej, No wygląda na zmęczoną ale możesz się przyczynić troszke żeby było jej lżej ;D
Ostatnio oglądałem moją przy robieniu kosztorysu do napraw :D Więc z góry mogę Ci polecić zdjęcie plastików z tyłu w bagażniku i obejrzenie podłogi z tyłu. Wszystkie najniższe punkty z tyłu opukaj i sprawdz czy nie ma dziur itd.Nadkola od zewnątrz i wewnątrz z tyłu oblookaj. Na start wymień eksploatacyjne częsci, daj może go na stacje kontroli i niech Ci powiedzą jak sie ma zawieszenie itd. Plastiki zawsze możesz kupić na Allegro czy olx więc nie ma co rozpaczać. Jak to już zwykło się mawiać na forum, wytrwałości :D

PostNapisane: 14 mar 2016, 20:07
przez micrusek95
Dzięki Panowie za dobre słowa :)
W tym tygodniu zdejmę jeszcze te plastiki z tyłu , z góry wygląda całkiem całkiem , a tam może być niespodzianka , ale oby nie :D . Oczywiście zrobię jakieś fotki :)
Zależnie od pieniędzy , albo przed , albo po świętach jade do mechanika , żeby zobaczył co i jak do wymiany , a po tym jakiś lakiernik , także jest co robić :>
#Bartsan
Widziałem , że też niedawno kupiłeś mazdę , fajne masz wnętrze , bo u mnie to zawiewa nudą , szczególnie te drzwi ;) . Widziałem fotki twojej mazdziochy i kielichy u Ciebie też z góry nie wyglądały źle , a po zdjęciu plastików już nieciekawie :/
No , ale co trzeba brać się do roboty i małymi kroczkami do przodu <oczko>

Re: Mazda 323 BG B3 '93 – Beżowa Babcia

PostNapisane: 14 mar 2016, 22:23
przez Bartsan
Tak jak mówisz, powolutku a będzie dobrze :) Póki co mechaniczne sprawy ogarnij a wnętrze to już najmniejszy i najtańszy problem :)

Re: Mazda 323 BG B3 '93 – Beżowa Babcia

PostNapisane: 14 mar 2016, 22:39
przez Jasoon
Maździocha zdeczka podjedzona z każdej strony. Roboty jest dużo i tanio Cię to nie wyjdzie zeby doprowadzić ja do ludzkiego stanu. Wytrwałości życzę :) przy okazji prac lakierniczych machnij sobie zderzaki w kolor nadwozia doda jej to wyglądu ;)

Re: Mazda 323 BG B3 '93 – Beżowa Babcia

PostNapisane: 16 mar 2016, 16:31
przez micrusek95
Dzięki za miłe słowo ;)

Dzisiaj miałem chwilkę wolnego czasu więc zabrałem się za zdjęcie plastików w bagażniku , żeby zobaczyć te kielichy i nadkola . Oczywiście nie obyło się bez ofiar , bo nie wiedziałem jak wyciągnąć ten klips i jednego połamałem <płacze> , swoją drogą gdzie można takie dostać?

Wydaje mi się , że kielichy nie wyglądają tak źle , było trochę rdzy szczególnie w tej wnęce i trochę pod tą listwą z tyłu.

Re: Mazda 323 BG B3 '93 – Beżowa Babcia

PostNapisane: 16 mar 2016, 22:21
przez Bartsan
Ooo no ślicznie, musze przyznać. Ja tą wnękę mam całą przegnitą niestety. Skorotu masz luzik to sporo roboty Ci odpda po prostu :)
Co do klipsów, zadzwonie jutro do mechanika i zapytam o stronę, widziałem u niego kalendarz z takimi pierdolnikami w tym stylu i na śmierć zapomniałem adresu strony :D

PostNapisane: 16 mar 2016, 22:43
przez mx-3lover
Kielichy z zewnątrz są ok, lepiej je sprawdź od strony koła. Zobacz jak wyglądają moje, a podczas montażu gwintu miałem lekkie zaprawki.

PostNapisane: 16 mar 2016, 23:44
przez micrusek95
Okej Bartsan , klipsiki się przydadzą , bo ten boczek to się trzymał tylko na 1 wkręcie i 1 klipsie :D

Jutro jak się uda to podniosę auto i zdejmę koło , wtedy będzie lepszy dostęp do tego kielicha od spodu . Widziałem jednak ,że od spodu jest lekko pordzewiały , tak samo jak sprężyna , przy okazji będzie można rzucić okiem na zużycie okładzin i ogólnie zawieszenia.

#mx-3lover , muszę przyznać że Twoja mx3 to jest konkrecik , miód malina i orzeszki :) Oby tak dalej!

Re: Mazda 323 BG B3 '93 – Beżowa Babcia

PostNapisane: 6 kwi 2016, 19:24
przez micrusek95
Musiałem skorzystać z tej pięknej wiosennej aury i zrobiliśmy sobie z Mazdą wycieczkę do Strzelec nad Wisłę :)
Przy okazji fotki tylnego zawieszenia .

Dopisano 7 kwi 2016, 13:21:

Dzisiaj Byłem u mechanika , sprawdził gruntownie auto .
Podłoga w bardzo dobrym stanie bez dziur , drążki , łączniki wszystko dobrze się trzyma nie ma żadnych luzów, ogólnie zawieszenie jest w dobrym stanie oprócz dwóch mankamentów . Do wymiany jest przedni prawy i tylny lewy amortyzator , ponieważ ich żywot dobiega końca . Powiedział mi , że narazie nie jest to jakiś katastrofalny stan , ale czas ich wymiany już nadszedł . Do tego jest jeszcze lekki luz w lewej części przekładni kierowniczej(nie wiem czy dobrze zrozumiałem) stąd te sporadyczne pukanie .

Re: Mazda 323 BG B3 '93 – Beżowa Babcia

PostNapisane: 4 maja 2016, 19:18
przez micrusek95
Mały update , Odrestaurowaliśmy Madzi fele i kapsle :)
Teraz prezentuje się o niebo lepiej :)

PostNapisane: 12 maja 2016, 21:21
przez zelka
Podobno sprzedane autko ??
Czytam właśnie wątek z forum samochodowego. :)

Re: Mazda 323 BG B3 '93 – Beżowa Babcia

PostNapisane: 2 cze 2016, 16:48
przez micrusek95
Nie , autko cały czas w moim posiadaniu :)
#Mały update :
W ostatnim czasie wymienione 4 amory , zakonserwowane wszystkie kielichy i nadkola :>
Teraz prowadzi się jak nówka, jeszcze tylko wymiana gumy od przegubu i będzie żyć .

Re: Mazda 323 BG B3 '93 – Beżowa Babcia

PostNapisane: 2 cze 2016, 17:05
przez Bartsan
o przerażająco wygląda. Podobną mam u siebie. Obejrzałem z każdej strony i idę o zakład że woda lała się przez lata koło wlewu paliwa i tak o powstał dziuras. Nic tylko odkładać na blacharza. Przynajmniej w moim przypadku.

PostNapisane: 2 cze 2016, 17:28
przez micrusek95
No i pewnie tak było , bo ta dziurka właśnie w okolicach wlewu :/ , blacharz już na szczęście umówiony , mam nadzieje , że coś wykombinuje :)
A jak tam Twoja Maździnka z nowym serduchem, wszystko już śmiga jak należy?

Re: Mazda 323 BG B3 '93 – Beżowa Babcia

PostNapisane: 3 cze 2016, 01:16
przez Bartsan
Tak jest ;) Nie katuje jej, prowadzi się super;) został jeszcze rozrząd do zrobienia .Brakuje mi jeszcze kół, jakichś ładnych no ;) Sprężyny i rozpórka sprawią że będzie bardziej sztywno i na koniec blacha żeby było sucho w środku po deszczu xD Ale to jeeeeszcze.

Powodzonka w dopieszczaniu.

PostNapisane: 3 cze 2016, 10:42
przez micrusek95
Dzięki Panie Kolego , również powodzonka :)

Re: Mazda 323 BG B3 '93 – Beżowa Babcia

PostNapisane: 14 sie 2016, 19:58
przez micrusek95
Wyjazd nad morze –> 500km w dwa dni było dla mazdy wielką przyjemnością
+ Lakier po woskowaniu :)

Re: Mazda 323 BG B3 '93 – Beżowa Babcia

PostNapisane: 14 lis 2016, 13:05
przez micrusek95
Po bardzo długim czasie przyszedł czas na mały wpis :)
Mazda ma się dobrze , jeździ <lol>
Niedługo pyknie 6000km jak nią zrobiłem , akumulator słaby w mrozy , i na zimnym silniku strasznie piszczy jakiś pasek , ale pozatym maździnka ma się dobrze :)