Mazda MX-3 EC KL '96 by tomeczek333
U pana Czajki z Koźmina.
Wnętrze całe wyprute poza matami głuszącymi ale nie wiem czy jest sens się z tym bawić. Stukanie wielokrotnie od spodu a teraz tez od góry nie przynosi niepokojących dźwięków. A wiadomo ile z tym zabawy. Miałem kiedyś okazje rwać te fabryczne maty i to nic przyjemnego. Progi do połatania bo nie ma jeszcze z nimi tragedii, błotniki tylne i standard w EC czyli lewy kielich na łączeniu z podłużnicą. Póki co nic więcej nie wychodzi.
Tak to wyglądało dziś w południe:
Teraz jest jeszcze gorzej
I zaczyna brakować miejsca w drugim garażu
Wnętrze całe wyprute poza matami głuszącymi ale nie wiem czy jest sens się z tym bawić. Stukanie wielokrotnie od spodu a teraz tez od góry nie przynosi niepokojących dźwięków. A wiadomo ile z tym zabawy. Miałem kiedyś okazje rwać te fabryczne maty i to nic przyjemnego. Progi do połatania bo nie ma jeszcze z nimi tragedii, błotniki tylne i standard w EC czyli lewy kielich na łączeniu z podłużnicą. Póki co nic więcej nie wychodzi.
Tak to wyglądało dziś w południe:
Teraz jest jeszcze gorzej
I zaczyna brakować miejsca w drugim garażu
Wypadało by trochę wytrzeć z kurzu temat bo jeszcze ktoś pomyśli że odpuściłem to auto .
Mazda ma się dobrze, od blacharza wróciła już dawno, ale niestety kilka rzeczy zostało przeoczonych, niedopatrzonych. Niestety mój charakter i zamiłowanie do tego auta nie pozwala mi przejść obok tego obojętnie dlatego nie zostawiam tego i postanowiłem, że resztę rzeczy już ogarnę sam. Autko przezimuje w garażu i jak tylko będą temperatury na plusie i znajdzie się czas to będę sie nim zajmował. Mój cel to brak nawet grama rdzy i mam nadzieję że uda mi sie to osiągnąć. Mazda wyjedzie dopiero na wiosnę albo nawet latem ale nie zamierzam się śpieszyć
Przedstawię jedynie drobne foto jak auto wygląda w tym czasie:
Co do dalszych planów to ostateczna decyzja pójdzie po zrobieniu blacharki i lakieru. Albo będzie OEM+ cieszący oko, albo zacznę się bawić w zabawkę i wpadnie kompresor bądź turbo. Poczekajmy na efekt końcowy remontu.
Póki co zmieniłem drugie auto na jedyną słuszną markę Trochę się naszukałem ale myślę że warto było. Jest to Mazda 323F BJ 1.5 LPG power
Temat raczej nie powstanie bo ma służyć jako zwykły dupowóz na dojadzy do pracy. Jedyne plany to ogarnąć drobne wady, poprawić audio bo od fabryki głowa boli i może posadzić na lekką glebę bo mam lęk wysokości Auto posiadam od miesiąca i problemów nie sprawia a trochę kilometrów udało już mi się nabić także mam nadzieję że tak zostanie
Mazda ma się dobrze, od blacharza wróciła już dawno, ale niestety kilka rzeczy zostało przeoczonych, niedopatrzonych. Niestety mój charakter i zamiłowanie do tego auta nie pozwala mi przejść obok tego obojętnie dlatego nie zostawiam tego i postanowiłem, że resztę rzeczy już ogarnę sam. Autko przezimuje w garażu i jak tylko będą temperatury na plusie i znajdzie się czas to będę sie nim zajmował. Mój cel to brak nawet grama rdzy i mam nadzieję że uda mi sie to osiągnąć. Mazda wyjedzie dopiero na wiosnę albo nawet latem ale nie zamierzam się śpieszyć
Przedstawię jedynie drobne foto jak auto wygląda w tym czasie:
Co do dalszych planów to ostateczna decyzja pójdzie po zrobieniu blacharki i lakieru. Albo będzie OEM+ cieszący oko, albo zacznę się bawić w zabawkę i wpadnie kompresor bądź turbo. Poczekajmy na efekt końcowy remontu.
Póki co zmieniłem drugie auto na jedyną słuszną markę Trochę się naszukałem ale myślę że warto było. Jest to Mazda 323F BJ 1.5 LPG power
Temat raczej nie powstanie bo ma służyć jako zwykły dupowóz na dojadzy do pracy. Jedyne plany to ogarnąć drobne wady, poprawić audio bo od fabryki głowa boli i może posadzić na lekką glebę bo mam lęk wysokości Auto posiadam od miesiąca i problemów nie sprawia a trochę kilometrów udało już mi się nabić także mam nadzieję że tak zostanie
Mały up, chociaż nie wiem czy kogoś to auto w ogóle interesuje
Wiosna, a przynajmniej pogoda wiosenna .
Jak tylko pojawiają się temperatury to staram się coś działać. Oczywiście o ile mam czas bo z tym naprawdę ciężko Chciałbym poskładać na Poznań chociaż i tak nie wiem czy się tam pojawię, bo mój urlop jeszcze nie jest pewny. Zresztą nic straconego bo jak dostanę urlop, a nie zdążę poskładać to zawsze jest Efka
Efektów pracy narazie nie widać i jeszcze długo nie będzie widać. Przygotowywanie powierzchni pod malowanie to najgorsza i najtrudniejsza praca, zwłaszcza jak robi się to amatorsko. Teraz przynajmniej wiem za co dobrzy lakiernicy biorą taki worek kasy Jak już ten etap będę miał za sobą to pójdzie z górki. Co z tego wyjdzie to zobaczymy, dalsze plany jak już mówiłem są uzależnione od efektu końcowego
Co najważniejsze silniczek chodzi pięknie, zresztą był przepalany. Nie wiem jak wyjdzie z zawieszeniem i hamulcami po takim postoju. W każdym razie z przednich hamulców słychać niepokojące dźwięki, ale może się rozruszają. Jak nie to i tak nie duża strata, bo wiele im nie brakowało do wymiany
Wiosna, a przynajmniej pogoda wiosenna .
Jak tylko pojawiają się temperatury to staram się coś działać. Oczywiście o ile mam czas bo z tym naprawdę ciężko Chciałbym poskładać na Poznań chociaż i tak nie wiem czy się tam pojawię, bo mój urlop jeszcze nie jest pewny. Zresztą nic straconego bo jak dostanę urlop, a nie zdążę poskładać to zawsze jest Efka
Efektów pracy narazie nie widać i jeszcze długo nie będzie widać. Przygotowywanie powierzchni pod malowanie to najgorsza i najtrudniejsza praca, zwłaszcza jak robi się to amatorsko. Teraz przynajmniej wiem za co dobrzy lakiernicy biorą taki worek kasy Jak już ten etap będę miał za sobą to pójdzie z górki. Co z tego wyjdzie to zobaczymy, dalsze plany jak już mówiłem są uzależnione od efektu końcowego
Co najważniejsze silniczek chodzi pięknie, zresztą był przepalany. Nie wiem jak wyjdzie z zawieszeniem i hamulcami po takim postoju. W każdym razie z przednich hamulców słychać niepokojące dźwięki, ale może się rozruszają. Jak nie to i tak nie duża strata, bo wiele im nie brakowało do wymiany
tomeczek333 napisał(a):nie wiem czy kogoś to auto w ogóle interesuje
Ja kibicuję każdemu, kto ratuje te auta
-
z kropką nad z
- Od: 4 sty 2010, 22:12
- Posty: 3195 (146/240)
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: Jest: MX-5 NC 2.5 + M5 CR
Było: MX-3 B6-D, 626 GF FS, 6 GY L3, Lancer CX_3A, 323F BA Z5, Maxima A32 VQ30, Logo, Ave T22 2.0
Mazda jakiś czas temu powróciła do żywych. Remont blacharsko-lakierniczy praktycznie zakończony. Została tylko kosmetyka czyli przedni zderzak, spoiler, dokładki od V6 i spolerować wszystko. Niestety dalej motywacji trochę brakuje, bo auto już jeździ i w wolnym czasie wole pośmigać niż działać Tymczasowo jeżdżę na zmęczonym zderzaku z kanadyjki z wyciętymi obrysówkami i bez dokładki, spoiler ori od v6 i bez żadnych dokładek. Auto słabo wygląda ale cóż... chociaż fajnie jedzie . A no i zapomniałem, że jeszcze drzwi kierowcy muszę jakieś znaleźć, bo moje mają sporo wgniotek i są mocno pofalowane. Nie opłaca się tego robić i poluje na inne.
Podsumowując, z efektu jestem nawet zadowolony biorąc pod uwagę lakierowanie w mocno garażowych warunkach i mój pierwszy kontakt z lakierowaniem. Nie jest ideał, ale liczyłem się z tym. Auto i tak nie jest nowe, a ja nabyłem sporo doświadczenia przy tym
Miejsca skorodowane w miarę możliwości zostały wycięte i wstawione łatki. Tam gdzie to było nie możliwe, zostało wyczyszczone do gołej blachy i poleciał APP R-Stop. Goła blacha została zabezpieczona podkładem epoksydowym Novol 360. Na to podkład akrylowy Troton i T4W 555 (eksperymentowałem który lepszy ) Wykończenie lakierem akrylowym bliżej nie określonej firmy. Nie pytałem o nazwę, ale pracują na markowych produktach. Lakier niestety słabo dobrali i się różni od oryginału dość znacząco. Nie jest tak żywa czerwień jak wcześniej ale było za późno na reklamacje. Na pocieszenie zostaje mi to że lakier jest z palety Ferrari . Niestety nie obyło się bez szpachlówki, ale kładem tak cienko jak się tylko dało. W tym przypadku korzystałem z Novola Uni Plus. Wprawne oko znajdzie niedociągnięcia ale nie umiem wypracować kształtu Profile zamknięte i blachy od wewnątrz zostały zakonserwowane Fluidolem. Preparatu nie żałowałem i wszystko w nim pływa łącznie z garażem . Mam nadzieje że ruda nie zawita przez najbliższe lata
Dziś auto zaliczyło pierwsze mycie i zrobiłem kilka zdjęć na szybko:
Ostatnio nawet zaliczyliśmy małego szybkiego spota w Koźminie z kolegą marcinowozniako i jego nowym nabytkiem. Dwie czerwone Mazdy prezentowały się świetnie na parkingu
I przy okazji małe porównanie KL-DE vs KL-ZE. Drugi bieg rolka od 20km/h
Podsumowując, z efektu jestem nawet zadowolony biorąc pod uwagę lakierowanie w mocno garażowych warunkach i mój pierwszy kontakt z lakierowaniem. Nie jest ideał, ale liczyłem się z tym. Auto i tak nie jest nowe, a ja nabyłem sporo doświadczenia przy tym
Miejsca skorodowane w miarę możliwości zostały wycięte i wstawione łatki. Tam gdzie to było nie możliwe, zostało wyczyszczone do gołej blachy i poleciał APP R-Stop. Goła blacha została zabezpieczona podkładem epoksydowym Novol 360. Na to podkład akrylowy Troton i T4W 555 (eksperymentowałem który lepszy ) Wykończenie lakierem akrylowym bliżej nie określonej firmy. Nie pytałem o nazwę, ale pracują na markowych produktach. Lakier niestety słabo dobrali i się różni od oryginału dość znacząco. Nie jest tak żywa czerwień jak wcześniej ale było za późno na reklamacje. Na pocieszenie zostaje mi to że lakier jest z palety Ferrari . Niestety nie obyło się bez szpachlówki, ale kładem tak cienko jak się tylko dało. W tym przypadku korzystałem z Novola Uni Plus. Wprawne oko znajdzie niedociągnięcia ale nie umiem wypracować kształtu Profile zamknięte i blachy od wewnątrz zostały zakonserwowane Fluidolem. Preparatu nie żałowałem i wszystko w nim pływa łącznie z garażem . Mam nadzieje że ruda nie zawita przez najbliższe lata
Dziś auto zaliczyło pierwsze mycie i zrobiłem kilka zdjęć na szybko:
Ostatnio nawet zaliczyliśmy małego szybkiego spota w Koźminie z kolegą marcinowozniako i jego nowym nabytkiem. Dwie czerwone Mazdy prezentowały się świetnie na parkingu
I przy okazji małe porównanie KL-DE vs KL-ZE. Drugi bieg rolka od 20km/h
Dlaczego ZE dymiło to już Marcin wytłumaczy jeśli będzie miał ochotę bo przyczyna jest już znana
Mimo to jechało świetnie, zresztą auto jest znane na forum od długiego czasu.
A tak poza tematem orientuje się ktoś gdzie można dostać uszczelkę przedniej szyby? Albo od czego dobrać żeby w miarę pasowała? Niestety szybiarz rozłożył ręce. Wszędzie niedostępna. W jednym miejscu mogą zrobić na zamówienie ale cena powyżej 1 tyś zł.
Mimo to jechało świetnie, zresztą auto jest znane na forum od długiego czasu.
A tak poza tematem orientuje się ktoś gdzie można dostać uszczelkę przedniej szyby? Albo od czego dobrać żeby w miarę pasowała? Niestety szybiarz rozłożył ręce. Wszędzie niedostępna. W jednym miejscu mogą zrobić na zamówienie ale cena powyżej 1 tyś zł.
Jak to dlaczego dymilo. To Klze dymilo jeszcze za czasów swojej świetności więc po 4 latach upalania wiadomo że może być tylko gorzej. Pierścienie i uszczelniacze w kiepskim stanie. Natomiast KLZE swoją moc trzymało do samego końca. Obecnie rozebrane do praktycznie końca czeka na decyzję co z tym dalej robić.
-
Największy Ścigant
- Od: 19 lis 2015, 19:40
- Posty: 915 (5/8)
- Skąd: Kalisz
- Auto: Jest:
Mazda MX-3 KL-DE '91
Była:
Mazda MX-3 KL-DE '93
Tak, to jego była mx3
-
Największy Ścigant
- Od: 19 lis 2015, 19:40
- Posty: 915 (5/8)
- Skąd: Kalisz
- Auto: Jest:
Mazda MX-3 KL-DE '91
Była:
Mazda MX-3 KL-DE '93
Zgadza się, zderzak z tyłu z Twojej Mazdy tylko odmalowany, z przodu też Twój założony tymczasowo ale z wyciętymi obrysówkami
Prace lakiernicze prawie ukończone. Został aby spoiler żeby się pasował odcień. Przedni zderzak poskładany z dwóch. Czyli Europejka z obrysówkami, czy jak kto woli Kanadyjka z halogenami i miejscem na hak Chyba jedyny taki na świecie Przy okazji zostało wyrzucone miejsce na tablice, ale to był głupi pomysł, bo pojeździłem tak dosłownie 5 min i niebiescy panowie sprowadzili mnie na ziemie
Została także przyciemniona tylna szyba co widać na zdjęciu.
Aktualnie walczę ze stukami w przednim zawieszeniu i tu muszę podziękować Marcinowi za pomoc w poszukiwaniu przyczyn i udostępnieniu części zawiasu z jego zielonej Mazdy
Małe foto z wizyty:
Zdjęcie nie moje. Wykonane przez kuzyna Marcina, ale mam nadzieje że się nie obrażą bo bardzo mi się spodobało
Prace lakiernicze prawie ukończone. Został aby spoiler żeby się pasował odcień. Przedni zderzak poskładany z dwóch. Czyli Europejka z obrysówkami, czy jak kto woli Kanadyjka z halogenami i miejscem na hak Chyba jedyny taki na świecie Przy okazji zostało wyrzucone miejsce na tablice, ale to był głupi pomysł, bo pojeździłem tak dosłownie 5 min i niebiescy panowie sprowadzili mnie na ziemie
Została także przyciemniona tylna szyba co widać na zdjęciu.
Aktualnie walczę ze stukami w przednim zawieszeniu i tu muszę podziękować Marcinowi za pomoc w poszukiwaniu przyczyn i udostępnieniu części zawiasu z jego zielonej Mazdy
Małe foto z wizyty:
Zdjęcie nie moje. Wykonane przez kuzyna Marcina, ale mam nadzieje że się nie obrażą bo bardzo mi się spodobało
kawał dobrej roboty, świetny mx!
Dzięki, miło słyszeć takie słowa Ale do ideału i tak jeszcze sporo brakuje i mam nadzieje że nie zabraknie mi sił żeby to osiągnąć
Właśnie słyszałem że coś jeździ po okolicy, bo kumpel myślał że to ja świruje po lewym pasie . Ale sam osobiście go jeszcze nie spotkałem na drodze.
Właśnie słyszałem że coś jeździ po okolicy, bo kumpel myślał że to ja świruje po lewym pasie . Ale sam osobiście go jeszcze nie spotkałem na drodze.
Działamy dalej. Trochę gratów doszło, trochę jeszcze w drodze:
A więc tak plany na najbliższy czas:
– montaż kolektorów 6-2-1, tylko najpierw trzeba je owinąć
– wymiana sprężyn na wałkach rozrządu
– przegląd hydropopychaczy i wymiana wadliwych
– malowanie kolektora ssącego bo farba już chyba od roku leży i czeka
– nawiercenie kolektora pod lpg
– przeniesienie reduktora lpg i ogólnie uporządkowanie gratów od gazu
– montaż wlewu gazu pod klapką paliwa
– przeniesienie aku do bagażnika co już w sumie zrobiłem
– poliuretany póki co na sam przód – twardość 85ShA
Co do lpg centralka BRC zostaje w aucie. Będę musiał zaadoptować do niej pojedyncze wtryskiwacze Barracuda. Niestety wtryski BRC które posiadałem, mogą już nie ogarnąć tej mocy, a poza tym są na listwie i nie ma jak tego estetycznie upakować. Trochę będzie grzebania i niestety brak mi doświadczenia w tej kwestii, ale wszystkiego można się nauczyć co widzę po poprzednich działaniach
A więc tak plany na najbliższy czas:
– montaż kolektorów 6-2-1, tylko najpierw trzeba je owinąć
– wymiana sprężyn na wałkach rozrządu
– przegląd hydropopychaczy i wymiana wadliwych
– malowanie kolektora ssącego bo farba już chyba od roku leży i czeka
– nawiercenie kolektora pod lpg
– przeniesienie reduktora lpg i ogólnie uporządkowanie gratów od gazu
– montaż wlewu gazu pod klapką paliwa
– przeniesienie aku do bagażnika co już w sumie zrobiłem
– poliuretany póki co na sam przód – twardość 85ShA
Co do lpg centralka BRC zostaje w aucie. Będę musiał zaadoptować do niej pojedyncze wtryskiwacze Barracuda. Niestety wtryski BRC które posiadałem, mogą już nie ogarnąć tej mocy, a poza tym są na listwie i nie ma jak tego estetycznie upakować. Trochę będzie grzebania i niestety brak mi doświadczenia w tej kwestii, ale wszystkiego można się nauczyć co widzę po poprzednich działaniach
świetne graty!
skąd brałeś kolektory?
skąd brałeś kolektory?
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości