Mazda 323F BG BP '90 – wypiaskowana, po konserwacji!

BJ / BA / EC / BG / BF / BW / BD / BV

Postprzez FirstChoice » 14 paź 2018, 09:31

Jak oddawałem swoją BG do JDM Service widziałem jak stała czerwona, zastanawiałem się czy to Twoja... Teraz już wiem. :D

Trzymamy kciuki za sprawne ogrzewanie, bo podobno zima stulecia nam sie szykuje ( oby nie).
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 maja 2018, 06:55
Posty: 31 (2/1)
Auto: Mazda 323 BG
1.6 16v 1992

Postprzez Agniess » 20 paź 2018, 21:46

Już trochę ochłonęłam... Zatem podzielę się swoją "przygodą" pt. Szczęście w nieszczęściu. W czwartek przed godziną 20 jechałam do Poznania na zlot Klubu Mazdaspeed. Wyjechałam od rodziców i dosłownie kilka wiosek dalej staranował mnie... Dzik. Widziałam tylko kątem oka jak wielka ciemna plama biegnie prosto na mnie. Uderzenie było mocne, co gorsze.. Podwójne. Zatrzymałam się kawałek dalej. Wyszłam i wtedy dotarło do mnie co się stało. Przerażające, ale zawsze mogło być gorzej. Ja cała i zdrowa, moje ukochane auto już nie... :(

44433677_2380040855356443_7623537332305526784_n.jpg


44412606_240933703265675_2804302821799755776_n.jpg


44429105_483852062128299_983965982332551168_n.jpg


44265506_182828909296740_5899673124823105536_n.jpg


I na koniec...

44328558_442539909604515_3634135269831081984_n.jpg


<płacze> <płacze> <płacze>
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 13 kwi 2010, 10:54
Posty: 530 (0/18)
Skąd: Wlkp.
Auto: 323f BG 1.8 90r

Postprzez KMBak » 20 paź 2018, 21:47

Przykra sprawa... Dobrze, że nic Ci się nie stało.
Da się to naprawić?
>> Facebook: Konrad >> Forum: Moja obecna Mazda 6 >> Forum: Moja była Mazda 3 Obrazek
Blue inside & red outside!
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 12 lis 2011, 14:36
Posty: 3819 (129/80)
Skąd: Wrocław
Auto: Jest: Mazda 6 2.5 Sky-G SkyPassion 2016
Była: Mazda 3 1.6 MZR Kirei 2011

Postprzez faflak » 20 paź 2018, 21:56

Uuuu ale ała <płacze> Zgłosiłaś szkodę? były znaki ostrzegawcze? jesli nie to masz szanse na odszkodowanie. Szkoda takiej ślicznej F-ki dobrze ze jesteś cała. Następna mazde jaka mam na nadzieje nabędę rejestruje na żółte blachy...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2010, 12:14
Posty: 269 (56/2)
Skąd: Milicz/Krotoszyn/Odolanów
Auto: Mx-3EC B6D 96"
Xedos 6 CA 2.0KF 92"

Postprzez smile » 20 paź 2018, 22:07

Współczuję bo także mnie ostatnio dzik atakował... to dużo twardsza zwierzyna niż np sarna czy jeleń :( Robi szkody w zderzeniu niemal jak by się uderzyło w małe drzewo. Ja jechałem kilka tygodni temu w nocy trasę, kilkaset kilometrów przejechane i taka myśl w głowie " Całkiem dobrze się jedzie..." i wystarczyło tak pomyśleć i po niecałej minucie z lewej strony z lasu wychodzi dzik. Nie zbaczając na nic chciał przejść na drugą stronę... najpierw odbiłem w prawo by nie rozwalić przodu ale potem by nie wpaść do rowu musiałem odbić na dzika :( na szczęście ryjem otarł mi przednie i tylne drzwi, i kawałem błotnika a wiem że mogło być dużo gorzej :( poczułem lekkie uderzenie ale już miałem prędkość wytraconą i cięższe autko od Twojego ( M6 GY ) więc dzik się zbytnio tym nie przejął i poszedł dalej. Ja musiałem ochłonąć chwilę..

Wyrazy współczucia jeszcze raz :(
Forumowicz
 
Od: 16 lip 2011, 13:38
Posty: 2688 (75/56)
Skąd: Gubin / Gdynia
Auto: M5 CR
M6 GY

Było:
323F BJ RF2A

Postprzez Neonixos666 » 20 paź 2018, 22:14

Ja też miałem przygodę z dzikiem jak jeździłem Fiatem Palio weekend, cały przód do roboty bo położył mi się na maskę a błoto z futra było aż na dachu. Szczere współczuje bo zadbana BG to rzadkość.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9468 (52/237)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez Agniess » 21 paź 2018, 09:50

Znaków ostrzegawczych nie było. Już działam w tej sprawie. Zobaczymy czy uda się załatwić odszkodowanie. A czy będę ją naprawiać.. Nie wiem. Dopiero dziś znajdę więcej czasu by zastanowić się co dalej robić.

Co Wy byście mi doradzili?
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 13 kwi 2010, 10:54
Posty: 530 (0/18)
Skąd: Wlkp.
Auto: 323f BG 1.8 90r

Postprzez Gandzia » 21 paź 2018, 12:02

Kiedyś jakieś 8 lat temu miałem taką samą przygodę z dzikiem opowiem jak to u mnie wyglądało.

Miałem Honde Accord 5 gen. I trafiłem dzika centralnie przodem miałem szczęście że maska poszła na szybę bo bym dzika przyjął na klatę, ale mniejsza o to. Tak samo nie było znaku o dzikiej zwierzynie poszedłem do prawnika który się zajmuje takimi sprawami w zamian za procent z odszkodowania. Prawnik kazał zawolać rzeczoznawce sądowego za którego zapłaciłem 400 zł wycenił szkodę całkowitą na ponad 6000 zł. Czekałem ponad 2 miesiące i w końcu prawnik wezwał mnie do siebie i mówi że zarządca drogi umywa ręce i odbija piłeczkę do koła łowieckiego a koło łowieckie też miało jakiś haczyk żeby się z tego wymigać i ten prawnik mówi że możemy iść z tym do sądu, ale mamy szanse 50 na 50, a w razie przegranej ja bym poniósł wszystkie koszta sądowe.
Także odpusciłem temat a auto poszło na szrot za 500 zł bo noestety u mnie szkody były znacznie większe.
Klubowicz
 
Od: 24 kwi 2014, 18:11
Posty: 395
Skąd: Pruszcz Gdański
Auto: Xedos 9 TA KL 2.5 V6 2002r
Były
Xedos 6 CA KF 2.0 V6 LPG 1995r
Xedos 6 CA KF 2.0 V6 1999r
Xedos 6 CA KF 2.0 V6 1993r

Postprzez faflak » 21 paź 2018, 13:26

@ Gandzia i to może był błąd że odpuściłeś :( oni właśnie liczą że 9 na 10 nie pociągnie dalej...
Nie trzeba się pchać w koszty pozew można napisać samemu, sa prawnicy w urzedach ktorzy nieodpłatnie pomoga, jest Rzecznik Finansowy który pomaga po wyczerpaniu "drogi reklamacji" – co prawda nie złoży on pozwu za nas ale wyda " istotny pogląd dla sprawy" może też w sądzie wyrazić swoje stanowisko. Mi pomógł w sprawie bg tylko ze to trwa..
– zgłoszenie szkody = 1mc na odpowiedz
– odmowa = kolejny miesiąc na rozpatrzenie reklamacji
– następnie Rzecznik , ja czekałem 2 miechy
– Negocjacje, po zajęciu stanowiska przez RF i wypłata $$
Tylko to wymaga czasu – mam czas to pisze ;)
istotna może się okazac notatka z Policji – odpis u mnie kosztował 17pln
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2010, 12:14
Posty: 269 (56/2)
Skąd: Milicz/Krotoszyn/Odolanów
Auto: Mx-3EC B6D 96"
Xedos 6 CA 2.0KF 92"

Postprzez Gandzia » 21 paź 2018, 14:16

@faflak trochę nie zrozumiałeś. Napisałem że poniósł bym koszta tylko w przypadku przegranej sprawy, a prawnik wziął by swoje bodajże 30% tylko w przypadku wygranego odszkodowania. A szanse prawnik określił pół na pół
Klubowicz
 
Od: 24 kwi 2014, 18:11
Posty: 395
Skąd: Pruszcz Gdański
Auto: Xedos 9 TA KL 2.5 V6 2002r
Były
Xedos 6 CA KF 2.0 V6 LPG 1995r
Xedos 6 CA KF 2.0 V6 1999r
Xedos 6 CA KF 2.0 V6 1993r

Postprzez Agniess » 21 paź 2018, 14:22

@faflak, a ile ostatecznie otrzymałeś tego odszkodowania? Warto było czekać?
Bo też działam pod tym względem, policję wezwałam, spisali notatkę, więc na dniach jadę ją odebrać.
I będę próbować.

Jeśli chodzi o BGtkę to... albo ktoś ją weźmie i da jej drugie życie tak jak stoi na kołach + części, które nazbierałam do tej pory, albo zostanie... jeśli nikt się nie znajdzie – i poczeka na lepsze czasy, aż będę mogła sama o nią zadbać. Póki co nie mam takich możliwości.
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 13 kwi 2010, 10:54
Posty: 530 (0/18)
Skąd: Wlkp.
Auto: 323f BG 1.8 90r

Postprzez Gandzia » 21 paź 2018, 14:33

Agniess napisał(a):@faflak, a ile ostatecznie otrzymałeś tego odszkodowania? Warto było czekać?


To zależy na ile rzeczoznawca wyceni szkodę za którego usługę pewnie będziesz musiała zapłacić z własnej kieszeni

A znając cenę rynkową auta niestety nie będzie tego za wielę
Klubowicz
 
Od: 24 kwi 2014, 18:11
Posty: 395
Skąd: Pruszcz Gdański
Auto: Xedos 9 TA KL 2.5 V6 2002r
Były
Xedos 6 CA KF 2.0 V6 LPG 1995r
Xedos 6 CA KF 2.0 V6 1999r
Xedos 6 CA KF 2.0 V6 1993r

Postprzez faflak » 21 paź 2018, 19:26

@ Agniess w sumie chyba 1200pln – bo dopłacali, ja miałem uszkodzonego alusa oponę i amora ale sprawa analogiczna Twoja też może się zakończyć (oby nie) na sporze z ubezpieczycielem
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 3 paź 2010, 12:14
Posty: 269 (56/2)
Skąd: Milicz/Krotoszyn/Odolanów
Auto: Mx-3EC B6D 96"
Xedos 6 CA 2.0KF 92"

Postprzez hak64 » 21 paź 2018, 20:05

Uzyskanie odszkodowania w takiej sytuacji jest niezwykle trudne. Po pierwsze o zdarzeniu powinno się powiadomić policję (oni robią notatkę, dokumentację fotograficzną i opis oznakowania), wskazują też kto jest zarządcą drogi. Tam właśnie zgłasza się szkodę. Oni powiadamiają swojego ubezpieczyciela, który przysyła rzeczoznawcę w celu dokonania wyceny szkody (w tym przypadku jest to szkoda całkowita, chyba, że wóz jest wpisany do rejestru zabytków). Ubezpieczyciel zarządcy drogi zwykle nie przyjmuje odpowiedzialności za szkodę, zwalając winę na koło łowieckie. To ostatnie odpowiada za szkody tylko w przypadku, gdy na danym terenie odbywało się polowanie i zwierzyna została wypłoszona hukiem wystrzałów, lub nagonką. Trzeba więc ustalić w Nadleśnictwie, czy było zgłoszone polowanie. Jeśli nie było, to wracamy do zarządcy drogi. Ten jednak odpowiada za szkody tylko w przypadku, gdy nie postawił znaków ostrzegających o zwierzynie, pomimo wiedzy o tym, że istnieje tam szlak migracji zwierząt. Oczywiście nie przyznają się do tego, że wiedzieli, trzeba więc wrócić do Nadleśnictwa i Policji. Składa się pisemny wniosek o udostępnienie informacji, czy na danym terenie dochodziło do zdarzeń z udziałem zwierzyny leśnej i czy powiadomiono o tym zarządcę drogi. W przypadku pozytywnej odpowiedzi, mamy dopiero dowód, że zawinił zarządca drogi i nie postawił znaków (choć i to może być kłopotliwe, bo mogą powiedzieć, że znaki były, tylko ktoś usunął, nie powiadamiając ich o tym). Tym miłym akcentem pozdrawiam, życząc wszystkim miłego wieczoru.
Forumowicz
 
Od: 26 gru 2015, 10:08
Posty: 448 (2/23)
Auto: Mercedes 300SE

Postprzez Agniess » 21 paź 2018, 20:08

@hak64, wielkie dzięki za informacje.
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 13 kwi 2010, 10:54
Posty: 530 (0/18)
Skąd: Wlkp.
Auto: 323f BG 1.8 90r

Postprzez Gandzia » 21 paź 2018, 21:12

O właśnie @hak64 dokładnie wyjaśnił dlaczego ja sobie darowałem walkę o odszkodowanie wielkie dzięki lepiej bym tego nie opisał
Klubowicz
 
Od: 24 kwi 2014, 18:11
Posty: 395
Skąd: Pruszcz Gdański
Auto: Xedos 9 TA KL 2.5 V6 2002r
Były
Xedos 6 CA KF 2.0 V6 LPG 1995r
Xedos 6 CA KF 2.0 V6 1999r
Xedos 6 CA KF 2.0 V6 1993r

Postprzez smile » 21 paź 2018, 21:17

Patrzę na Twój avatar i szkoda jak cholera tego auta bo akurat w tę stronę dostało od dzika co jest piękne foto :( Całe szczęście, że Ty cała i nie było gorzej !! !! A auto można naprawić jeśli będziesz chciała inwestować a może jakieś ubezpieczenie się uzyska. Daj troszkę czasu sobie na decyzje.. Trzymaj się papa
Forumowicz
 
Od: 16 lip 2011, 13:38
Posty: 2688 (75/56)
Skąd: Gubin / Gdynia
Auto: M5 CR
M6 GY

Było:
323F BJ RF2A

Postprzez Neonixos666 » 21 paź 2018, 21:28

Moim zdaniem nie jest źle i jeśli masz jeszcze serce do tego auta to myślę że da rade ogarnąć go i będzie wyglądało jak dawniej.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 wrz 2009, 00:21
Posty: 9468 (52/237)
Skąd: Szczytno
Auto: Grand Scenic III PHII R9M

Postprzez misiak89-89 » 22 paź 2018, 10:16

Agniess, współczuję <głaszcze>
Koordynator Zlotów
 
Od: 20 mar 2010, 18:01
Posty: 1804 (19/17)
Skąd: Zielona Góra
Auto: 323f BA GT KL
323 BG GT BP

Postprzez sylwia323F » 22 paź 2018, 13:40

Agniess, bardzo Ci współczuje rozwalonego samochodu <płacze> Mam nadzieję, że uda Ci się załatwić sprawę po twojej myśli :–)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 cze 2010, 18:20
Posty: 799 (52/35)
Skąd: Kobyłka, Marki k/Warszawy
Auto: jest: Mazda 3 BM 2014r.,
Opel Speedster Piwa,
było: Mazda 323 F 1,3 1999r.,
Citroen C2 1,6l VTS 2006r. Piwa:–)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości

Moderator

Moderatorzy Nasze Mazdy