przez Płomień » 26 wrz 2020, 22:54
Problemu nie miałem, ale miałem za to kilka hydraulicznych popychaczy w palcach. W mojej opinii, popychacze w K-serii które jeszcze nie klepią i są uważane za sprawne, są też dość miękkie. Innymi słowy, są zużyte, nie trzymają tak jak powinny, ale jeszcze nie dają akustycznych objawów zużycia.
Tym bardziej, że Mazda to nie opel, i po 300-400 tysiącach nadal w tych silnikach siedzą fabryczne popychacze. Nawet jak komuś klepią, to wymienia na używane.
Sam mam ochotę wymienić na nowe zamienniki i zobaczyć czy jest jakaś odczuwalna zmiana. Może jak wezmę urlop to wreszcie coś ruszę z tematem u siebie.
Napisz jeszcze, co rozumiesz przez ład z kompresją. Jest rozjazd między garami na tym samym banku? Rozjazd między bankami? Czy nagle mało kompresji wszędzie?
Przyznam się że nie pamiętam dokładnie co miałeś robione i nie będę teraz przekopywał wątku, tylko w skrócie napiszę.
Jeśli miałeś głowice mocno ścinane w celu doprężenia, to będziesz miał rozjazd między bankami, bo rozjechały się fazy rozrządu.
Jeśli wsadzałeś ostrzejsze wałki, cat cams, dorabiane, docinane albo ZE, to test kompresji też wyjdzie niższy niż na fabrycznych, ale po równo na wszystkich garach.