Madzia 323 BG 1.3 8V 1989r.

Siema chciałbym wam przedstawić moją Madzie 
Posiadam najuboższą wersje silnikową jak i elektryczną ale nie narzekam bo kiera chodzi tak lekko jak w mojej matki citroenie ze wspomaganiem
Model: 323 C BG
Rok: 1989
Silnik: 1,3 v8 67km B+G
Madzie kupiłem w październiku od tego czasu trochę w niej porobiłem
W zimę zamarzały mi [jakie?] amory więc wymieniłem amory+sprężyny+odboje
Madzie nie chodziła na benzynie ale po wymianie świec, kabli, przeczyszczeniu przepustnicy,silniczka krokowego naprawienia dziurawej i zaklejonej taśmą izolacyjną rury dolotowej powietrza ta co idzie do przepustnicy. Po tym wszystkim nadal nie chodził a jak chodził na ssaniu to obroty skakały że szarpało tak silnikiem że nie mogłem patrzyć
Wkońcu ustawiłem TPS i już jeździ ma jakieś minimalne spadki obrotów ale jakiś wielkich problemów nie mam. Naprawiłem troche elektryki poużądkowałem kable od głośników przy radiu włożyłem oczywiście swoje SONY
No i przy lampach też troche polutowałem bo nie działały z tyłu światła stopu w drugich żarówkach ( jakiś krety je odciął ). Nie naprawiłem światła wstecznego bo nie mogłem znaleźć tej głupiej kostki ale przy najbliższej okazji na kanale będę próbował a narazie chodzi na przełącznik który mam zamontowany na ręcznym i jest mi z tym dobrze
Zmieniłem przegub który od początku pukał a ostatnia moja modyfikacje to "Short Shifetr" Dzięki fotorelacji kolegi X-Mena któremu dziękuje bo była bardzo pomocna i pomalowanie pokrywy zaworów i że nie dostałem nigdzie uszczelki przez którą mi się silnik pocił to zaprawiłem ją całą silikonem motoryzacyjnym i jak narazie nie widze żeby gdzieś przeciekała
Bardzo mi się podoba ten model tylko brakuje mi troszke mocy
Chciałbym stan blacharski doprowadzić do lepszego stanu bo widzę że już podłogę trochę bierze.
A oto i zdjęcia mojej ślicznotki










Posiadam najuboższą wersje silnikową jak i elektryczną ale nie narzekam bo kiera chodzi tak lekko jak w mojej matki citroenie ze wspomaganiem
Model: 323 C BG
Rok: 1989
Silnik: 1,3 v8 67km B+G
Madzie kupiłem w październiku od tego czasu trochę w niej porobiłem
W zimę zamarzały mi [jakie?] amory więc wymieniłem amory+sprężyny+odboje
Madzie nie chodziła na benzynie ale po wymianie świec, kabli, przeczyszczeniu przepustnicy,silniczka krokowego naprawienia dziurawej i zaklejonej taśmą izolacyjną rury dolotowej powietrza ta co idzie do przepustnicy. Po tym wszystkim nadal nie chodził a jak chodził na ssaniu to obroty skakały że szarpało tak silnikiem że nie mogłem patrzyć
Chciałbym stan blacharski doprowadzić do lepszego stanu bo widzę że już podłogę trochę bierze.
A oto i zdjęcia mojej ślicznotki
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)









