Mazda 323F BA 98r 1,5l 90KM
Napisane: 16 sty 2011, 02:41Witam.
Po długim zastanowieniu stwierdziłem, że jednak zarejestruje się na forum i pochwale się wam moim nabytkiem.
Co prawda musiałem po niego przeciułać 700 kilometrów (do celu i z powrotem) ale naprawde było warto 
Mazda sprowadzona została z Niemiec, z (rzekomo) udokumentowanym 110 tyś. przebiegu, autko jest w bardzo dobrym stanie (silnik w dobrym stanie [nie był myty od nowośći także nie wystraszcie się], blacha bez objawów rdzy, wnętrze zadbane), Magda kupiona była od starszego pana który traktował samochód raczej jako pojazd do wycieczek rekreacyjnych niż do użytku codziennego. Ale mniejsza z tym, teraz troche faktów o tym co gdzie i jak:
Model: 323F BA
Rocznik: 1998r
Silnik: 1,5l – 90 KM DOHC / Benzyna, niegazowana
Przebieg: 110 000 km
Kolor: Niebieski
Dodatkowe bajery: Klimatyzacja (o dziwo sprawna), elektryczne szyby, regulacja 3 poziomowa foteli (kubełkowych), regulacja kierownicy
Co zostało zrobione:
– Sworzeń (lewy przód)
– Łączniki stabilizatora
– Świece
– Olej (Castrol Magnatec)
– Paski klinowe
– Opony zimowe tył
– Rzeczy konieczne z cyklu gaśnica, trójkąt, płyn do spryskiwaczy, nowe wycieraczki
– Część roboty papierkowej (tłumacz przysięgły, kilka urzędów, wyrobienie NIPu)
– Radio Pioneer DEH-2220UB
– Polskie blachy rejestracyjne
Do zrobienia:
– Car audio (głośniki tył, półka, skrzynia basowa <– dalsza przyszłość)
– Na wiosnę nowe opony + alu (albo zwyczajne stalówki + kołpaki wszystko zależy od aktualnej sytuacji finansowej)
– Nowy tłumik (w sumie najlepiej cały wydech jest do zrobienia)
– Dywaniki gumowe na zimę by się przydały (póki co jeżdżę z oryginalnymi welurowymi)
– Konserwacja podwozia
Wiem, że opis nie należy do jakiś szczególnie wybitnych ani inteligentnych ale musicie mi to wybaczyć, bo od dawna nie ruszałem żadnego forum, także jestem z tym na świeżo. Mam nadzieję, że jakoś ze mną wytrzymacie.
No to na koniec dorzucę jeszcze kilka fotek (tak wiem jest brudna, ale zdjęcia były robione na mrozie i nie specjalnie widziało mi się myć go, żeby rano odmrażać zamki), poza tym musiałem ją uwiecznić zaraz po powrocie do domu. Przy najbliższej okazji jak będę miał możliwość porobienia zdjęć, wrzuce ją bardziej czystą i zadbaną.
Postaram się aktualizować informację na temat Mazdy wraz z każdą zmianą jaką wprowadzę.
No i na koniec pozdrawiam wszystkich forumowiczów
Po długim zastanowieniu stwierdziłem, że jednak zarejestruje się na forum i pochwale się wam moim nabytkiem.
Co prawda musiałem po niego przeciułać 700 kilometrów (do celu i z powrotem) ale naprawde było warto Mazda sprowadzona została z Niemiec, z (rzekomo) udokumentowanym 110 tyś. przebiegu, autko jest w bardzo dobrym stanie (silnik w dobrym stanie [nie był myty od nowośći także nie wystraszcie się], blacha bez objawów rdzy, wnętrze zadbane), Magda kupiona była od starszego pana który traktował samochód raczej jako pojazd do wycieczek rekreacyjnych niż do użytku codziennego. Ale mniejsza z tym, teraz troche faktów o tym co gdzie i jak:
Model: 323F BA
Rocznik: 1998r
Silnik: 1,5l – 90 KM DOHC / Benzyna, niegazowana
Przebieg: 110 000 km
Kolor: Niebieski
Dodatkowe bajery: Klimatyzacja (o dziwo sprawna), elektryczne szyby, regulacja 3 poziomowa foteli (kubełkowych), regulacja kierownicy
Co zostało zrobione:
– Sworzeń (lewy przód)
– Łączniki stabilizatora
– Świece
– Olej (Castrol Magnatec)
– Paski klinowe
– Opony zimowe tył
– Rzeczy konieczne z cyklu gaśnica, trójkąt, płyn do spryskiwaczy, nowe wycieraczki
– Część roboty papierkowej (tłumacz przysięgły, kilka urzędów, wyrobienie NIPu)
– Radio Pioneer DEH-2220UB
– Polskie blachy rejestracyjne
Do zrobienia:
– Car audio (głośniki tył, półka, skrzynia basowa <– dalsza przyszłość)
– Na wiosnę nowe opony + alu (albo zwyczajne stalówki + kołpaki wszystko zależy od aktualnej sytuacji finansowej)
– Nowy tłumik (w sumie najlepiej cały wydech jest do zrobienia)
– Dywaniki gumowe na zimę by się przydały (póki co jeżdżę z oryginalnymi welurowymi)
– Konserwacja podwozia
Wiem, że opis nie należy do jakiś szczególnie wybitnych ani inteligentnych ale musicie mi to wybaczyć, bo od dawna nie ruszałem żadnego forum, także jestem z tym na świeżo. Mam nadzieję, że jakoś ze mną wytrzymacie.
No to na koniec dorzucę jeszcze kilka fotek (tak wiem jest brudna, ale zdjęcia były robione na mrozie i nie specjalnie widziało mi się myć go, żeby rano odmrażać zamki), poza tym musiałem ją uwiecznić zaraz po powrocie do domu. Przy najbliższej okazji jak będę miał możliwość porobienia zdjęć, wrzuce ją bardziej czystą i zadbaną.
Postaram się aktualizować informację na temat Mazdy wraz z każdą zmianą jaką wprowadzę.
No i na koniec pozdrawiam wszystkich forumowiczów
tylko halogeny raczej nie ori 