Mazda 323F BA Z5 '98 A-SPEC TOURING KIT

BJ / BA / EC / BG / BF / BW / BD / BV

Postprzez michal1983 » 1 lut 2014, 16:12

Bartg napisał(a):Głupszego tłumaczenia dawno nie słyszałem :| w Łodzi np nie było ani jednego dnia, gdzie były drogi zasypane, natomiast było przynajmniej 10, gdzie rano na drodze była szklanka i na zimówkach mnóstwo stłuczek.

Może czuli się zbyt pewnie na zimówkach i nie zachowali dostatecznej ostrożności. Zresztą jak jedziesz po oblodzonej drodze tzw. szklance to nawet zimówki nic Ci nie dadzą. Ktoś kto uważa, jedzie powoli i jest ostrożny, to na letnich dojedzie dalej niż cwaniak na zimówkach. Zimówki zdają egzamin na błocie pośniegowym, śniegu, zaspach, itd. Dzięki ostrzejszemu bieżnikowi lepiej wgryzają się w śnieg, ale nie w lód. Na lód są kolce.
Bartg napisał(a): Zakładam, że nigdy nie jeździłeś na zimówkach, skoro takie beznadziejnie tłumaczenia wymyślasz jeżdżąc na letnich zimą"

To prawda, nigdy nie jeździłem na zimówkach, ale tak jak wcześniej pisałem, jeździłem 2 zimy na łysych letnich oponach i dalej żyje i nikomu nic się nie stało.

Bartg napisał(a):jeśli nie szanujesz swojego zdrowia i auta to uszanuj czyjeś i schowaj auto na zimę do garażu...

Zawsze jest to jakiś pomysł:)

Ciekawe dlaczego nie ma obowiązku posiadania opon zimowych zimą ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2011, 09:34
Posty: 103
Skąd: Lubin
Auto: Mazda 323F BA 1.5 '98

Postprzez Bartg » 1 lut 2014, 16:19

Ale auto uszkodziłeś ;) Nie no pewnie taka logiką to nawet można zimą w sandałach chodzić, jak będziesz ostrożny to może nawet sobie stóp nie odmrozisz.
Avatar użytkownika
Moderator
CUP 2011 miejsce 3
 
Od: 23 sty 2008, 22:25
Posty: 7832 (27/126)
Skąd: Łódź
Auto: Volvo V50 2.4 '04
EX Premacy FS Sportive '02
EX 323 CBA Z5 '98

Postprzez michal1983 » 1 lut 2014, 16:23

Bartg napisał(a):Ale auto uszkodziłeś ;) Nie no pewnie taka logiką to nawet można zimą w sandałach chodzić, jak będziesz ostrożny to może nawet sobie stóp nie odmrozisz.

Zimą chodzę w adidasach na lato i stopy mi się jeszcze nie odmroziły:) Uszkodziłem auto tylko dlatego, bo zachowałem się jak cwaniak i zabrakło należytej ostrożności z mojej strony.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2011, 09:34
Posty: 103
Skąd: Lubin
Auto: Mazda 323F BA 1.5 '98

Postprzez jaaco » 1 lut 2014, 16:24

Ostatnie 2 zimy przejeździłem na letnich łysych oponach, które już w momencie zakupu Mazdy nadawały się na śmietnik. Przecież kiedyś w ogóle nie było zimowych opon, wszyscy jeździli na letnich. Do stłuczki doszło tylko dlatego, że nie zachowałem należytej ostrożności i wjechałem w zakręt z za dużą prędkością.


To prawda, nigdy nie jeździłem na zimówkach, ale tak jak wcześniej pisałem, jeździłem 2 zimy na łysych letnich oponach i dalej żyje i nikomu nic się nie stało.


Jeżdżenie na takich oponach według mnie to głupota, a chwalenie się tym na forum jeszcze większa.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 sie 2009, 14:10
Posty: 1149 (11/8)
Auto: Mazda3 BL Z6 Alu Silver
Była: Mazda 3 2 3 F GT

Postprzez Pyton162 » 1 lut 2014, 16:25

teraz skończyło sie tylko na zderzaku, kiedys skończy sie duzo gorzej, Tylko jak juz masz w cos walić to nie w inne auto i narażać ludzi na smierc a najelpiej w jakies drzewo lub slup. Auto doinwestowane a na glupie opony zimowe szkoda kasy – amatorszczyzna
Pyton162
 

Postprzez Bartg » 1 lut 2014, 16:26

Tak żeby podsumować to za to, co wydałeś na naprawy po stłuczce miałbyś komplet sensownych zimówek ze stalówkami.
Avatar użytkownika
Moderator
CUP 2011 miejsce 3
 
Od: 23 sty 2008, 22:25
Posty: 7832 (27/126)
Skąd: Łódź
Auto: Volvo V50 2.4 '04
EX Premacy FS Sportive '02
EX 323 CBA Z5 '98

Postprzez michal1983 » 1 lut 2014, 16:33

Bartg napisał(a):Tak żeby podsumować to za to, co wydałeś na naprawy po stłuczce miałbyś komplet sensownych zimówek ze stalówkami.

Tak, ale nie wiadomo czy na zimówkach bym "wyrobił" na tym zakręcie.

Teorie są różne jeśli chodzi o to, kiedy powinno się stosować zimówki, czytałem artykuły, gdzie jedni piszą, że zimówki mają lepsze właściwości od letnich, kiedy temp. spada do 7C na plusie a w innych artykułach piszą, że od -5C.

Jeżeli uda mi się sprzedać halogeny z mocowaniami, podkładkę pod tablicę i starą lampę, koszty jakie poniosłem w związku ze stłuczką zamkną się w 200 zł czyli tyle ile kosztuje 1 opona :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2011, 09:34
Posty: 103
Skąd: Lubin
Auto: Mazda 323F BA 1.5 '98

Postprzez jaaco » 1 lut 2014, 16:36

Ile chcesz za podkładkę? :P
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 sie 2009, 14:10
Posty: 1149 (11/8)
Auto: Mazda3 BL Z6 Alu Silver
Była: Mazda 3 2 3 F GT

Postprzez Bartg » 1 lut 2014, 16:39

Nono najlepiej patrzeć na bright side of life :D Życzę równie dużo szczęścia następna zimę na łysych letnich. Szkoda, że nie dają mandatów za takie pomysły.
Avatar użytkownika
Moderator
CUP 2011 miejsce 3
 
Od: 23 sty 2008, 22:25
Posty: 7832 (27/126)
Skąd: Łódź
Auto: Volvo V50 2.4 '04
EX Premacy FS Sportive '02
EX 323 CBA Z5 '98

Postprzez michal1983 » 1 lut 2014, 16:43

jaaco napisał(a):Jeżdżenie na takich oponach według mnie to głupota, a chwalenie się tym na forum jeszcze większa.

Podsumowując: opony dobiera się do warunków w których się poruszamy, a nie do kalendarzowej pory roku. Mieszkam w mieście, gdzie drogi przez większość zimy są posypane, odśnieżone i co najwyżej mokre dlatego zostaję na letnich, bo na te parę dni kiedy śnieg będzie zalegał na jezdni nie opłaca mi się ich zmieniać.

PS. Można już skończyć temat opon zimowych, każdy ma swoje rację.

Dopisano 1 lut 2014, 15:45:

jaaco napisał(a):Ile chcesz za podkładkę? :P

Jest trochę ułamana na kancie, dałem ją do gościa, który spawa plastiki, następnie ją pomaluje i wyślę Ci zdjęcia na priva.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2011, 09:34
Posty: 103
Skąd: Lubin
Auto: Mazda 323F BA 1.5 '98

Postprzez Bartg » 1 lut 2014, 16:47

Ale Twoja racja to głupota nie racja, jeszcze jakbyś jeździł na jakiś nowych z bieżnikiem 7mm, to w warunkach kiedy droga jest sucha różnica jest niewielka w temperaturach do zera, ale im bliżej zera tym guma letnia robi się twardsza i mniej przyczepna. Ale widać nic Cię ta "przygoda" nie nauczyła, a raczej jeszcze bardziej przekonała to nie zmieniania niczego, bo przecież to nie wina opon i w sumie nic się nie stało.
Avatar użytkownika
Moderator
CUP 2011 miejsce 3
 
Od: 23 sty 2008, 22:25
Posty: 7832 (27/126)
Skąd: Łódź
Auto: Volvo V50 2.4 '04
EX Premacy FS Sportive '02
EX 323 CBA Z5 '98

Postprzez michal1983 » 1 lut 2014, 16:53

Bartg napisał(a):Ale Twoja racja to głupota nie racja, jeszcze jakbyś jeździł na jakiś nowych z bieżnikiem 7mm, to w warunkach kiedy droga jest sucha różnica jest niewielka w temperaturach do zera, ale im bliżej zera tym guma letnia robi się twardsza i mniej przyczepna. Ale widać nic Cię ta "przygoda" nie nauczyła, a raczej jeszcze bardziej przekonała to nie zmieniania niczego, bo przecież to nie wina opon i w sumie nic się nie stało.

Głupota niestety nie wybiera:) Dobra, przekonałeś mnie, na następną zimę zainwestuje w zimówki, żeby zminimalizować ryzyko.

Ale, znalazłem takie wypowiedzi na forum, jak widać zdania są podzielone, a może jest to po prostu dorabianie ideologi dla kogoś kogo nie stać na opony zimowe ? I bądź tu teraz mądry <glupek2>

Mit zimówek obalony – nareszcie!
Autor: a4774 13.11.06, 14:59

Po prostu nie wierzyłem własnym oczom, kiedy przeczytałem dodatek do
dzisiejszego Auto Świata. Oto po raz pierwszy od 10 lat jakieś pismo moto
odważyło się wyłamać z chóru piewców zimówek i napisać niewiarygodną wręcz
prawdę:

że zimówki są lepsze od opon letnich tylko na śniegu, natomiat w pozostałych
warunkach są porównywalne lub gorsze od opon letnich.

Co to oznacza w praktyce polskiej zimy? Że w 90% sytuacji na zimę lepsze są
opony letnie! Zimówki są lepsze tylko na białej jezdni lub na jezdni pokrytej
breją – czyli w sytuacjach, jakich przeciętny polski kierowca doświadcza w
zimie raczej rzadko, podczas jazdy jakąś bardzo peryferyjną drogą powiatową,
na feriach w górach lub natychmiast po gęstym opadzie. W większości
przypadków jeździmy jednak jezdnią czarną – nawet w zimie. A na takiej
zimówki są niebezpieczniejsze od opon letnich.

Brawo Auto Świat.

5.03.07, 15:10
dziś zmieniłem opony znowu na letnie. Na zimówkach przejechałem więc, od 9
listopada, 126 dni.

W ciągu tych 126 dni przez 114 dni narażałem życie, ponieważ bezpieczniejszy
byłbym na oponach letnich – w ciągu 114 dni nie było ani specjalanie zimno, ani
jezdnie nie były białe, ani nie było na nich pośniegowego błocka – czyli
warunków, kiedy zimówki są lepsze.

Tylko przez 12 dni zimówki były bezwarunkowo lepsze od letnich, a mianowicie:
30 października (mróz, śnieg, białe jezdnie), 31 października (topniejąca
śniegowa breja), 24 stycznia (mróz, białe jezdnie), 25 stycznia (mróz, jezdnie
jeszcze gdzieniegdzie białe), 26 stycznia (mróz, tu i ówdzie jeszcze jezdnie
białe), 27 stycznia (duży mróz), 28 stycznia (mróz), 10 luty (mróz, jezdnie
białe), 11 luty (mróz, jeszcze gdzieniegdzie biało), 23 luty (duży mróz), 24
luty (mróz), 25 luty (mróz).

Jeszcze jedna taka łagodna zima na zimówkach i – gdybym chciał jeździć jak każą
mi marketingowi spece od opon i odmóżdżeni spece od „bezpieczeństwa” musiałbym
po dwu sezonach wyrzucić nowe zimówki. No bo przecież dwie zimy jeżdżenia na
zimówkach w temperaturze ponad 10 stopni i guma na zimówkach jest już do
niczego.


Znalezione na forum:

Nie wiem dlaczego wszyscy się wściekają. Na ten temat od dawna na początku zimy odzywały się głosy niektórych naukowców. Zimówki to skandynawskie rozwiązanie na niezwiązany śnieg. Właśnie na tym polega cały pic, w Polsce takiego śniegu prawie nie ma. Na ubity śnieg, na lód itd, lepsze są opony letnie niż zimówki.

Nie potrafię zrozumieć dlaczego to budzi taką agresją i skąd w Was wszystkich przekonanie, iż zimówki są super? Bo tak mówią ich producenici? producenci papierosów twierdzą, iż papierosy nie szkodzą, a kto w to wierzy? Wiem, że zaraz odezwie się chór, tych, którzy czują, że lepiej im się hamuje itd, ale trudno mi w to uwierzyć.

A tak na koniec proponuję się zastanowić jak to jest, że jak USA długie i szerokie nikt nie używa tam zimówek. A przecież tam też bywa zimno.

Faktycznie – w typowo zimowych warunkach zimówki mają sens i robią różnicę.
Każdy powinien sam ocenić, czy jest na te warunki na tyle wyeksponowany, żeby
kupować takie gumy. Jak ktoś się kula po mieście albo głównymi drogami –
niekoniecznie. Ja jeździłem Polonezem na Vivo w największe mrozy i zamiecie i
spokojnie dawałem radę, ale nie każdy musi to potrafić i nie każdy musi
akceptować związany z tym dyskomfort(gł.przy ruszaniu i hamowaniu). Zimówki
dobra rzecz – byle uzupełniały umiejętności i zdrowy rozsądek, a nie je
zastępowały ;)


Kończy się styczeń. Jak na razie tej zimy było może 6 dni, kiedy przeciętny
kierowca potrzebował opon zimowych – na 40 dni astronomicznej zimy i na jakieś
60 dni od czasu, gdy media przystępują do zmasowanej kampanii zimówkowej. Czy mając opony zimowe i gdy temperatura wzrośnie do ponad plus 10 stopni to znaczy, że mam zmienić opony na letnie ?
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2011, 09:34
Posty: 103
Skąd: Lubin
Auto: Mazda 323F BA 1.5 '98

Postprzez Przemek323c » 1 lut 2014, 19:18

Co wy gadacie. Da sie jezdzic i na letnich o ile nie sa lyse i sparciale. Lepsza swieza letnia z dobrym bieznikiem niz zimowka kartoflak 10 letni.
Przemek323c
 

Postprzez Bounty » 1 lut 2014, 20:11

Przemek323c napisał(a): Lepsza swieza letnia z dobrym bieznikiem niz zimowka kartoflak 10 letni.


Pewnie, że tak przynajmniej przyczepność lepsza
Kiedy ostatni raz po prostu wstałeś i poszedłeś na przejażdżkę ? Bez celu, bez przyczyny, po prostu pojeździć ? To jest genialne. Żadnych telefonów, żadnych dzieci, żadnych przerw. Tylko ja w mojej metalowej puszce. To czas na przemyślenia. To czas aby odstawić pracę na bok – Jeremy Clarkson
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 maja 2013, 12:36
Posty: 1903 (1/0)
Skąd: Lublin
Auto: Toyota Celica 1,8 '00
Było:Mazda MX-6 2.5 V6 96

Postprzez Damian 323f » 1 lut 2014, 21:37

no ok to w takim razie jak się ma to co napisałeś do nowych zimowek? :) bo mowisz o 10cio letnich...
Forumowicz
 
Od: 23 lip 2013, 18:22
Posty: 258
Auto: Mazda 323f
1997r.
1.5 16V

Postprzez zemoj » 1 lut 2014, 21:49

Dużo ciekawych modyfikacji, mega ogarnięta komora silnika – tutaj ukłony. Generalnie w kilku miejscach trochę przekombinowane (wszechobecne napisy i loga mazdy, czerwone lamówki i siateczki), ale podziwiam dbałość o detale. Rozpórka przednia górna w złoto byłaby petarda.
Generalnie bardzo fajny "projekt", bo mimo skromnego silnika, to zakres modyfikacji w aucie robi wrażenie!

Natomiast podejścia do kwestii opon zimowych nawet nie skomentuję.
z kropką nad z
Klubowicz
 
Od: 4 sty 2010, 22:12
Posty: 3200 (146/242)
Skąd: Bydgoszcz
Auto: Jest: MX-5 NC 2.5 + M5 CR

Było: MX-3 B6-D, 626 GF FS, 6 GY L3, Lancer CX_3A, 323F BA Z5, Maxima A32 VQ30, Logo, Ave T22 2.0

Postprzez KoRnFUN » 1 lut 2014, 22:10

Zgadzam sie z przedmówcą. duzo roboty, serca i kasy włozone w autko co sie chwali. Jesli chodzi car-audio to tez nie jestem przekonany do tych podzespołów które masz. kilka osob sugerowało ci jakis dobry zestaw na przod+wygłuszenie+skrzynka do tyłu... i ja sie z nimi w 100% zgadzam bo własnie taki zabieg zastosowałem u siebie. <spoko>
no ale jesli chodzi o temat opon musze sie zgodzic z wiekszoscia. Letnie opony zima to masakra. a po drugie szkoda alusy niszczyc przez sól na drodze.
powodzenia w dalszych modach bede sledzil temat.
Dawid
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 13 sty 2009, 00:13
Posty: 2033 (9/10)
Skąd: EPA ....
Auto: 323F BA Z5-->KL 95r
626 GE KL 92r
323F BA BP 94r

Postprzez Bartg » 1 lut 2014, 22:21

Ale to żadna wielka tajemnica, że letnie na suchym aslfacie w temperaturach koło zera zahamują, ominą przeszkodę itd lepiej niż niektóre zimówki, oczywiście porównujemy tu nowe opony, wiadomo, że mało kto z nas na takich jeździ, więc też jest inna perspektywa. Po drugie tak jak Kornfun napisał, szkoda alu na sypane solą drogi, a kupować zimówki w 17 calach to finansowo średni pomysł. Po trzecie i chyba najważniejsze – co zrobić w dni, w które jest lód, śnieg, ślisko ? Rano o 6 zakładać zimówki ? A wieczorem zmieniać, bo już sucho i posypane ? <czarodziej> Czy może jechać 15 km/h w nadziei, że nie wpadniemy na nikogo ? Zachowując rozsądek i nie trzymając strony grupy mówiącej, zimówki albo śmierć (producenci opon), albo olać zimówki, letnie ftw wybiera się zimówki własnie po to, żeby mieć powiedzmy 80% przyczepności na suchym w porównaniu z letnią, ale w przypadku śniegu, lodu, gołoledzi bez stresu wyjechać na drogę. Tym co mogą sobie pozwolić na nieużywanie auta na codzień w przypadku śniegu spokojnie komplet letnich wystarczy. No tak w USA (tak samo jak w UK) nie mają zimówek, bo tam jest rzeczywiście raptem kilka dni w roku z taką pogodą (chociaż klimat się zmienia), ale wtedy pięknie widać jak spisują się letnie :]
Avatar użytkownika
Moderator
CUP 2011 miejsce 3
 
Od: 23 sty 2008, 22:25
Posty: 7832 (27/126)
Skąd: Łódź
Auto: Volvo V50 2.4 '04
EX Premacy FS Sportive '02
EX 323 CBA Z5 '98

Postprzez Przemek323c » 1 lut 2014, 22:25

Na lodzie zadna opona nie jest dobra bez lancucha. A i wsrod nowek potrafia byc spore roznice. Nie oszukujmy sie u nas 3 letnia opona to nowka a na zachodzie to szrot.
Przemek323c
 

Postprzez KoRnFUN » 1 lut 2014, 22:31

ja kupilem nowe zimowki 4 sezony temu i nadal maja dobry bierznik i powiem ze roznica miedzy uzywkami jest ogroooomna
Dawid
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 13 sty 2009, 00:13
Posty: 2033 (9/10)
Skąd: EPA ....
Auto: 323F BA Z5-->KL 95r
626 GE KL 92r
323F BA BP 94r

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy Nasze Mazdy