Witam. Po dłuższej nie obecności odświeżam temat

. W pierwszych planach Mazda miała się sprzedać i była myśl kupna czegoś nowszego ale ze auto nie chciała odejść i jeszcze na dodatek zrobiła niezłego psikusa to zostaje ze mną.
A wiec po wieczornym lataniu do moich uszu dotarły dziwne odgłosy z silnika. Choć silnik równo pracował . Wiec nie odkładałem tego na później tylko na drugi dzień pojechałem do swojego mechesa no i diagnoza wstępna trochę mnie przeraziła. Klekotanie silnika w zakresie 2- 3.5 tys obrotów. Okazało się naj gorsze, panewka

chodź kompresja była i ciśnienie oleju tez. Wiec i na mnie przyszła kolej robienia silnika ( przekładka silnika starego nie wchodziła w grę)
No i trochę o tym co już jest zrobione i co będzie robione:
Silnik pojechał do warsztatu na obróbkę ( do silnikarzy) a robione było:
-szlif wału pod wymiar
-honowanie tulei (chyba tak to się nazywa)
-Obmiar i dopasowanie korb
-dopasowanie panewek nad wymiarowych
-nowe pierścienie (trochę szkoda bo stare były jeszcze dobre no ale co …)
-planowanie bloku
-planowanie głowicy
-wymiana uszczelniaczy zaworowych
-polerowanie kanałów (takie mikro GT

)
No i reszta nowych gratów:
-popa wody
-wszystkie uszczelki
-nowy rozrząd (

stary miał tylko przejechane ok. 30 tys)
-klocki hamulcowe (to tak przy okazji)
A tu kilka fotek z operacji ( foty robione telefonem)


kilka godzin i pod maska nic prawie nie zostało

blok juz zrobiony :d

zbieranie wszystkiego w całość
Pierwszy raz taka dużo naprawę robię wiec wszystkie komentarze i wskazówki mile widziane
cdn...