Klub MazdaSpeed

U mnie sąsiad zrobił taki myk z wyrejestrowaniem...a nie złomowaniem....
Sprzedał auto rozbite za kwotę około 800zł (innemu koledze)
Do Określonej kwoty podatku się nie odprowadza
następnie wypowiedział OC u ubezpieczyciela....i gdzie tam jeszcze trzeba

A nowy nabywca nie zgłosił auta nigdzie....dosłownie...i auto jest ale go nie ma....
Teraz większość "handlarzy" częściami tak robi...
Zazwyczaj na dowód menala spod sklepu....

to taka historia życiowa...może się przyda

historia zyciowa ktora skonczy sie kiepsko. takie auta widma zawsze wychodza, pytanie brzmi tylko po jakim czasie. moze zaden urzad od komunikacji nic nie zauwazy ale uwierz mi ze pierwszy dokopie sie do tego urzad skarbowy i dowali z gory kare 5000zl, a to bedzie tylko poczatek problemow.

U mnie sąsiad zrobił taki myk z wyrejestrowaniem...a nie złomowaniem....
Sprzedał auto rozbite za kwotę około 800zł (innemu koledze)
Do Określonej kwoty podatku się nie odprowadza
następnie wypowiedział OC u ubezpieczyciela....i gdzie tam jeszcze trzeba

juz nie mowiac nic o tej bzdurze dotyczacej nie odprowadzania podatku. owszem jest cos takiego, do kwoty 1000zl, ale w praktyce wyglada to tak, ze trzeba isc do US i zlozyc pismo o zakupie auta bez wplaty. wtedy w US sprawdza realna wartosc auta (zeby uniknac takich numerow) i zaplacisz podatek od ceny z cennika US.

A nowy nabywca nie zgłosił auta nigdzie....dosłownie...i auto jest ale go nie ma....

nie zglosil ale ubezpieczalnia przesle mu pismo dotyczace kontynuowania ubezpieczenia poprzedniego wlasciciela – jesli sasiad twoj to pisemko zignorowal to zostalo potraktowane jako automatyczne przedluzenie OC porpzedniego wlasciciela i niedlugo przyjda ponaglenia do zaplaty.
zeby zrezygnowac trzeba ubezpiezcyc auto gdzie indziej, badz zglosic sie do dotychczasowego ubezpieczyciela, badz przedstawic kwit zlomowania.

jedynym legalnym sposobem o ktorym mozna napisac na tym forum jest wymontowane czesci z auta, zawiezienie reszty na zlom, zwazenie, zaplacenei roznicy w KG i zlomowanie.

generalnie autorze tematu moja rada: przejsc sie na zlom, pojsc do biura wlasciciela i pogadac z nim w 4 oczy bez swiadkow. byc moze cos ugrasz ale to nic pewnego. nie ma co pytac na forum bo tu kazdy jak widac ma sasiada ktory "takie walki ze szwagrem robil"

mysse napisał(a):tu kazdy jak widac ma sasiada ktory "takie walki ze szwagrem robil"

pewnie nie każdy ma takiego szwagra...
opisałem tylko to co sam zauważyłem jak rozwiązał to sąsiad....do tej pory...nic nowego w tym temacie nie powiedział..że dostał jakieś pisemka itp itd...więc sposób wydaje się realny...ale jeśli mówisz że jest inaczej to pewnie masz rację lub "szwagra który takie wałki wykrywa "....lub szwagra co auto złom prowadzi....

mysse napisał(a):generalnie autorze tematu moja rada: przejsc sie na zlom, pojsc do biura wlasciciela i pogadac z nim w 4 oczy bez swiadkow. byc moze cos ugrasz ale to nic pewnego. nie ma co pytac na forum bo tu kazdy jak widac ma sasiada ktory "takie walki ze szwagrem robil"

Ten sposób wydaje się najbardziej realny....oddasz sam szkielet i po kłopocie...a całą resztę do garażu i powoli do działu sprzedam ....

.

poprostu przechodze przez te procedury raz na jakis czas wiec je znam, bo zeby znalezc czesci do mojego auta (foto w podpisie) musze kupowac cale samochody a w tym przypadku szkoda oddawac na zlom nawet podluznic.

peace

W każdej podpowiedzi coś jest....autor Tematu sam wyciągnie wnioski

Peace

Aptusia napisał(a):no ale jak sie jedzie szczegolnie szybko to sie patrzy przed siebie

Własnie nie jechalem jakos szybko bo nie wiem czy nawet mialem 50 km/h


Jutro cos napisze wiecej jakie podejmę kroki bo kolega przyjeżdża i oceni sytuacje (blacharz, lakiernik )

Yellowmen napisał(a):A nowy nabywca nie zgłosił auta nigdzie....dosłownie...i auto jest ale go nie ma....

Wg mnie trzeba być idiotą by pójść na takie coś Tak jak mysse pisze, takie smrody wychodzą po latach i to w najmniej oczekiwanych momentach...

Mój teściu miał przypadek jak policja zgłosiła się do niego po kilku latach od zezłomowania auta. Okazało się, że ktoś tym zezłomowanym(!) pojazdem spowodował wypadek gdzieś w małopolskim... Jakże ważne okazało się posiadanie przez teścia świstka ze złomowania...

W takim razie muszę pogadać z sąsiadem
Nie życzę mu źle..ale jak będzie miał wtopę to się posikam ze śmiechu...bo taki dumny chodzi i opowiada o tym "przekręcie"

Decyzja podjeta robimy tak by to jeździło chłodnica do uratowania , zderzak zostawiamy prawie cały maske wyklepiemy pas naciągniemy lampy kupie i bedzie jeżdżąca do poprawek predzej ktos kupi Teraz znowu prośba do was czy ma ktos załatwić lawete albo dopinaną do auta albo samojezdną z okolic katowic bo trzeba mazde w tym tyg przetransportować do Oświecimia pilnie prosze o kontakt jeśli ktos ma lawete z góry dziękuje i czekam

Kevin9118 napisał(a):chyba dlatego ze byli z opola to sie zatrzymali bo jak widze jak jeżdżą to nie powinno sie to stac bo na żółtym przejeżdza ze 3 i jeszcze na czerwonym z jeden ale co zrobic stało sie i tyle

Nie wiem czy byli z Opola czy nie, ale wszędzie różnie jeżdżą. Normalnie jak byś miał pretensje do garbatego, że ma dzieci proste
Ale może i u nas za ileś dziesiąt lat przyjdzie cywilizacja i wszyscy nauczą się do czego jest żółte światło i zniknie powiedzenie, "późne żółte, bardzo późne żółte i wczesne czerwone.
Na jednych światłach przeskoczysz, uda się lub jak teraz nie, a na następnych i tak staniesz.
Teraz tylko mazda rozbita, kawałek volvo.
A co by było, jak byś poleciał na późnym żółtym, a ktoś z boku na wczesnym zielonym?

Lukano napisał(a):Ale może i u nas za ileś dziesiąt lat przyjdzie cywilizacja i wszyscy nauczą się do czego jest żółte światło i zniknie powiedzenie, "późne żółte, bardzo późne żółte i wczesne czerwone.
Na jednych światłach przeskoczysz, uda się lub jak teraz nie, a na następnych i tak staniesz.
Teraz tylko mazda rozbita, kawałek volvo.
A co by było, jak byś poleciał na późnym żółtym, a ktoś z boku na wczesnym zielonym?

Nie rozumiemy sie jak ja tą stłuczkę miałem przed swiatłami dodam ze mało kiedy mi sie zdarza nawet na wczesnym żółtym jeździć a co dopiero na późnym żółtym po prostu sie zagapiłem i nie mam do nikogo pretensji tylko do siebie a o tym co pisze wyżej to nie chodzi mi o to że mam pretensje do pana z volvo tylko po prostu że miałem pecha że akurat sie zatrzymał

wspolczuje podjoles sluszna decyzje moje nastepne autko volvo

majes854 napisał(a):moje nastepne autko volvo

He ale każde auto co dostaje w pupę to tak wygląda moja mazda też raz dostała w pupę to z tamtego auta wiele nie zostało ;p


Dzisiaj wielki dzień kupiłem linkę i holujemy dodam jeszce ze z moja siostrą i nie wiem gdzie ja posadzić za sterami czy w Maździe czy w Tigrze chyba lepiej to drugie

moze lepiej skmin jakiegos ziomka ... i posadz go za sterami magdy ... kawalek drogi na holu jest ... a wspomaganie i hamulce lipton na wylaczonym silniku ... wiec lipa dla siostry ;p ...
zamiast linki lepsza opcja jest sztywny hol w tym wypadku ... pozdrawiam

Mnie ostatnio kolega poprosił zebym był za sterami opla vectry, zaprowadzalismy do warsztatu.. Hamulców brak, reczny sie zastał... jedyna opcja to hamowanie biegami

Auto jest juz w Oświęcimiu siostra spisała sie na 100%

uuu a siostra ile ma lat ;p hehe

DrGhost napisał(a):uuu a siostra ile ma lat ;p hehe

22

Kevin9118 napisał(a):

DrGhost napisał(a):uuu a siostra ile ma lat ;p hehe

22

Poka focie.