Mazda 323F BA BP '96 1.8 GLX by SexRocknRoll – aktualizacja 30.12.2014 str.7 nowy wygląd
Całkiem spory
aku varta już kupiłem emixa z nim, nowy był jak kupowałem ;d
Kiedy ostatni raz po prostu wstałeś i poszedłeś na przejażdżkę ? Bez celu, bez przyczyny, po prostu pojeździć ? To jest genialne. Żadnych telefonów, żadnych dzieci, żadnych przerw. Tylko ja w mojej metalowej puszce. To czas na przemyślenia. To czas aby odstawić pracę na bok – Jeremy Clarkson
- Od: 1 maja 2013, 12:36
- Posty: 1903 (1/0)
- Skąd: Lublin
- Auto: Toyota Celica 1,8 '00
Było:Mazda MX-6 2.5 V6 96
Jakie polecacie amorki na tył do mojej mazdy? Muszę je wymienić bo się wylały... Jakich producentów polecacie? Chciałem też lekko obniżyć zawieszenie skoro już i tam muszę przy nim dłubać – jakieś sprawdzone sprężyny?
- Od: 30 wrz 2012, 17:49
- Posty: 49
- Skąd: Wilamowice
- Auto: Mazda 323F BA 1.8 1996
Mam Vogtlandy -50. Polecam ale tez drozsze od MTS prawie dwa razy :/
- Od: 22 sty 2012, 16:09
- Posty: 1404 (4/6)
- Skąd: Radom
- Auto: Jest: 6 MPS L3-VDT
Była: 323F BA KL
Odcina napisał(a):Nie lepiej kupić całe zawiasy sportowe amory ze sprężynami niż kombinować jak masz amory wymieniać to lepiej kupić całe sport jak chcesz obniżyć
a podaj link do takiego zestawu w rozsądnej cenie ;p
Bóg stworzył nogi po to, żebyśmy mogli dojść tam, gdzie nie wjedziemy na glebie.
- Od: 27 lip 2013, 12:47
- Posty: 460 (2/4)
- Skąd: Warszawa - Targówek
- Auto: Moja Madzia
Luknij to cena dość przyzwoita i znając życie to gość coś spuści
http://allegro.pl/zawieszenie-gwintowan ... 81574.html

Nie trąb po..bie bo jadę na glebie :D
- Od: 28 sty 2013, 17:27
- Posty: 916
- Skąd: Zamość
- Auto: Mazda Mx3 1.8 v6 24v K8 USA
ogolnie na wiosnę będe zmieniał 4x amorki i też myslałem nad zmianą całęj zawiechy na sportową
bo amorki, odboje 4x Kayaba to jakieś 900 zł. ale nie ma takich sportowych zawiech do Efki
a jak są to nie w PL i koszt przewyższa wartość gwintu z niższej półki , więc póki co nowe
amorki Kayaba/ Tokico to chyba najlepsze rozwiązanie.
bo amorki, odboje 4x Kayaba to jakieś 900 zł. ale nie ma takich sportowych zawiech do Efki
a jak są to nie w PL i koszt przewyższa wartość gwintu z niższej półki , więc póki co nowe
amorki Kayaba/ Tokico to chyba najlepsze rozwiązanie.
Bóg stworzył nogi po to, żebyśmy mogli dojść tam, gdzie nie wjedziemy na glebie.
- Od: 27 lip 2013, 12:47
- Posty: 460 (2/4)
- Skąd: Warszawa - Targówek
- Auto: Moja Madzia
Jak patrzyłem na aukcje to 2x amorek Kayaba + osłony , odboje można wyrwać za 450 zł około + tyle samo druga para jest 900 zeta. Jak gwint kosztuje około 1800-2000zł to za połowę tej ceny powinny być 4 sportowe amorki o któtkim skoku + 4 spręzyny i wtedy bym taki zestaw sam do siebie zaaplikował
no ale cóż, do Efki gratów jak na lekarstwo w normalnych pieniądzach i w PL.
no ale cóż, do Efki gratów jak na lekarstwo w normalnych pieniądzach i w PL.
Bóg stworzył nogi po to, żebyśmy mogli dojść tam, gdzie nie wjedziemy na glebie.
- Od: 27 lip 2013, 12:47
- Posty: 460 (2/4)
- Skąd: Warszawa - Targówek
- Auto: Moja Madzia
Dla mnie Niemcowow to nie samochod bo miałem
wole dac ponad 2 tys za gwint do madzi niz miec Niemcowoza do ktorego czesci sa dwu krotnie tansze i łatwo je dostac a jak inwestuje w Mazde to wiem w co i sprawia mi to przyjemnosc dla mnie wozy Japonskie sa najmocniejsze i najładniejsze
A do mxa mam takie zamiłowanie ze masakra 
Nie trąb po..bie bo jadę na glebie :D
- Od: 28 sty 2013, 17:27
- Posty: 916
- Skąd: Zamość
- Auto: Mazda Mx3 1.8 v6 24v K8 USA
Ja mam używki amorki jakbyś chciał, oddam po cenie złomu miedzianego 
- Od: 29 sie 2009, 14:10
- Posty: 1149 (11/8)
- Auto: Mazda3 BL Z6 Alu Silver
Była: Mazda 3 2 3 F GT
A co to za amorki? Pojeżdżę na tym w ogóle? Bo głupio by było zmieniać szrot na szrot
Kusił mnie gwint też... No ale to kasa masakryczna a czeka mnie jeszcze remont silnika który też tani nie jest + cały czas jest kilka elementów do malowania a to kolejne wydatki... i tak się to mnoży i mnoży wszystko. Ciężko na auto zarobić.
Dopisano 9 lut 2014, 17:25:
A co to za amorki? Pojeżdżę na tym w ogóle? Bo głupio by było zmieniać szrot na szrot
Kusił mnie gwint też... No ale to kasa masakryczna a czeka mnie jeszcze remont silnika który też tani nie jest + cały czas jest kilka elementów do malowania a to kolejne wydatki... i tak się to mnoży i mnoży wszystko. Ciężko na auto zarobić.
Dopisano 9 lut 2014, 17:25:
A co to za amorki? Pojeżdżę na tym w ogóle? Bo głupio by było zmieniać szrot na szrot
- Od: 30 wrz 2012, 17:49
- Posty: 49
- Skąd: Wilamowice
- Auto: Mazda 323F BA 1.8 1996
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości