Mazda MX-3 EC B6 '92 1.6 16v SOHC
Jakoś te ambery dziwnie wyglądają, matowe i mało przeźroczyste, może to wina akurat zdjęcia. Czym je malowałeś ?
http://engine-artistry.wix.com/home
- Od: 25 sty 2010, 14:44
- Posty: 235
- Skąd: Gryfino :)
- Auto: Mazda Mx-3 1,8 V6
Yamaha Fz6n 2005.
sheerydrain napisał(a):Jakoś te ambery dziwnie wyglądają, matowe i mało przeźroczyste, może to wina akurat zdjęcia. Czym je malowałeś ?
Niczym nie malowałem, okeiłem folią oracala. Nie wygląda matowo na pewno, bo mówili mi, że wyglądają tak jakby przed chwilą były malowane klarem i sam też tak uważam. Poza tym nie musza wyglądać przeźroczyście, ważne, że świecą jak trzeba
- Od: 20 mar 2011, 10:36
- Posty: 1040
- Skąd: LU
- Auto: Jest:
m3 '04
Było:
N15, 1.4, '00
EC B6 '92
Auto nie jest już moje ale mam ciekawostkę dla tych którzy interesowali się tematem. Jak wiecie dużo serca wkładałem w moje pierwsze auto, padło na padline od matadora którą doprowadziłem do dobrego stanu. Mazde sprzedałem na początku 2013, w listopadzie 2015 dostałem, czyli prawie po 3 latach, dostałem telefon od brata "Jaro, dzwonili z policji, czego rozwaliłeś fure?!" Z racji zniżek wszystkie moje auta były zarejestrowane na brata, więc pytanie które auto, bo to co posiadam aktualnie ma się dobrze na parkingu.
Okazało się, że ktoś rozwalił mx-3, albo ktoś w nią przywalił. Mniejsza o większość, za pare dni znajomy podesłał mi fotki bo na którymś z lubelskich osiedli zobaczył zaparkowaną moją mx-3 w opłakanym stanie. Jak najgorszy złom, serce się kraja, że człowiek tyle czasu, pieniędzy i zaangażowania włożył, sprzedał za bezcen i ktoś tak nie szanuje. Pomijam już fakt zdarzenia drogowego, ale widać bardzo dobrze, ze kompletnie nic nie było przy niej robione, ahh Ci ludzie.
Wybaczcie za odgrzewanie kotleta, ale chciałem wylać swoje żale (a nie miałem gdzie), i podzielić się sytuacją która przydarzyła mi się z moją pierwszą miłością
Okazało się, że ktoś rozwalił mx-3, albo ktoś w nią przywalił. Mniejsza o większość, za pare dni znajomy podesłał mi fotki bo na którymś z lubelskich osiedli zobaczył zaparkowaną moją mx-3 w opłakanym stanie. Jak najgorszy złom, serce się kraja, że człowiek tyle czasu, pieniędzy i zaangażowania włożył, sprzedał za bezcen i ktoś tak nie szanuje. Pomijam już fakt zdarzenia drogowego, ale widać bardzo dobrze, ze kompletnie nic nie było przy niej robione, ahh Ci ludzie.
Wybaczcie za odgrzewanie kotleta, ale chciałem wylać swoje żale (a nie miałem gdzie), i podzielić się sytuacją która przydarzyła mi się z moją pierwszą miłością
- Od: 20 mar 2011, 10:36
- Posty: 1040
- Skąd: LU
- Auto: Jest:
m3 '04
Było:
N15, 1.4, '00
EC B6 '92
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości