Mazda 323f BA Z5 '96

[lukasz.b]

Macie jeszcze te chipsy? Bo zapomniałem w końcu odebrać

Hahahaha całą noc były u mnie w pokoju. Też o tym zapomniałem kompletnie. A co do Chipsów to zjadłem je na drugi dzień

[sylwo]

Hehe mam nadzieję, że w Rykach się widzimy w komplecie:) i że do tych chipsów coś jeszcze będzie

[trzydziech]

jak tam kable zapłonowe? mój komplet chyba mówi dość jeden kabel już ma przebicie, reszty jeszcze nie oglądałem

[Michał88]

U mnie na szczęście jeszcze ok, do tej pory zrobiłem na nich 25000 km. Po ilu u Ciebie tak zaczęły wariować?

A tak przy okazji napiszę, że w garażu czekają już na montaż 2 nowe amorki na przód KYB
+ odboje i osłony. Do tego w tym miesiącu Malutka dostanie nowy olej i zapewne zrobiona będzie zbieżność

[trzydziech]

u mnie przejechały jakieś 18 000km

[Michał88]

Widać, że co komplet to różnica w wykonaniu. Szkoda, że tak jest. No ale czego można się było spodziewać w tej cenie

[przemekielce]

Ładna Mazdzianka. Jakieś fajne felgi założyć i będzie jeszcze lepiej... Do zobaczenia na drodze... Szerokości...

[Michał88]

hehe, felgi z lenistwa leża w garażu i czekają na zrobienie i nowe oponki.
Madzia puki co stoi w garażu, także zajmę się nią dopiero po powrocie z NL.
Będzie trochę poprawek lakierniczych i prawdopodobnie nowy zderzak na przód, no chyba że stary jakoś ładnie uda się pokleić. Ale jakoś nie jestem do tego przekonany.
Do zobaczyska na regionalnym

[Michał88]

Mały update
Uciekłem na chwilę do NL, kluczyki zostawiłem matce i teoretycznie miała jeździć...
Wyszło tak że, auto stało nieużywane około 2 miesięcy (zrobiło w tym czasie max 20 km). Tak więc na dzień dobry zastałem rozładowany akumulator. Ale kij, wypchnie się z garażu odpalimy z kabli od Clio. Plan był dobry, wykonanie już trochę trudniejsze, ręczny nie chciał puścić także w końcu Madziana została na siłę wyciągnięta z garażu na lince. Od kabli rzecz jasna nie udało się odpalić akumulator wyładowany na totalne zero Nocka pod prostownikiem tchnęła w niego nowe życie, i Mała już jeździ. Chociaż miała przez pierwsze dni małego focha przy odpalaniu, ale już jest normalnie
Także jedną sprawę mamy już załatwioną

[Michał88]

Małe zbrojenia na przedzimowy serwis

[Ania_TM]

siema Michał
fajnie,że przy aucie coś się dzieje
pozdrawiam

[Michał88]

W między czasie przyszły łączniki stabilizatora tył –> Nipparts. Do tego osłone nadkola + chlapacze tył + łezki odbieram w niedzielę z jakiejś wioski 130km ode mnie .
Może poskładam wszystko w przyszłym tygodniu.

[Michał88]

No i stało się. Mazdeczce przeleciał kolejny rok ze mną.
W tym czasie przeszła małą reanimacje zawieszenia.
Niestety dostała też lekko w tyłek, i w drzwi z lewej strony. Poprzednia zima okazał się również bezlitosna dla przedniego zderzaka (popękany dół).
Gdzieś w okolicach początku roku udało mi się dostać takie maleństwo, o czym jak widzę zapomniałem napisać.

W ostatnim okresie wpadł skórzany mieszek, a osłona wydechu dostała lakier w czarnym macie. Udało się też okazyjnie kupić wzmacniacz Clariona.

Plany na ten rok są następujące:
– przekładka drzwi (leża już w domu)
– łezki (czekają na montaż)
– chlapacze tylne (czekają na montaż)
– lakiernik w okolicach wiosny
– sprężyny obniżające (w drodze)
– w końcu założyć felgi, które czekają od nie powiem kiedy w garażu. Polerki raczej nie skończę, ale nowy lakier dostaną
– wymiana uszczelki pokrywy zaworów (czeka już zamiennik Erlinga)

[Michał88]

No i stało się. Dzisiaj Mazda po raz pierwszy zastrajkowała w trasie, najpierw radio zaczęło padać, cb też wyłączyło, następnie padły wycieraczki . Zjazd na stacje i szybki rzut oka na pasek od alternatora, bez wyłączania silnika. Jak by nie patrzeć jest na swoim miejscu, teoretycznie wszystko ok, a prąd gdzieś znika. Jedziemy dalej. Po jakimś kilometrze zdechła instalacja gazowa ... Szczęście w nieszczęściu, że nie zdążyłem zajechać dalej niż Radom, szybka nawrotka i lecimy do znajomego warsztatu. Parkujemy, gasimy i to by było na tyle . Do garażu niestety wjechała napędzana siłą mięśni. Chłopaki wskoczyli pod auto i po kilku minutach znalazła się przyczyna ... Pasek od alternatora ... Nie wiem z czego robili te paski, ale większość rowków była wycięta w masakryczny sposób i przypalona, a on nawet nie pękł. Nawet kontrolka od ładowania na chwilę się nie załączyła
Szybki kurs po nowy pasek, akumulator pod prostownik i montaż. 2h później silnik zagadał i pozostałe 400 km pokonał tak jak dawniej
Napędziła mi Mała stracha dzisiaj

Na tygodniu dotarły też graty do gazu (filtry, przejściówka DE/NL, kabelek do kompa i tester szczelności), w wolej chwili wpadną pod maskę

[Michał88]

Wiosna

[sylwo]

No no dzieje się...

Fajne foto w podpisie

[Michał88]

Nie mogłem już patrzeć na te pogięte drzwi, także przyszedł czas na powrót do normalnego wyglądu
Przy okazji wpadł też kompletny rozrząd (3xrolki GMB, pasek DAYCO) i pompa wody (JC)
A w najbliższym tygodniu wpadnie jeszcze kilka gratów

Fajne foto w podpisie

W końcu się zebrałem i zrobiłem

[marcinnMX-6]

pompa wody (JC)

nie zdziw się jak padnie po niedługim czasie , ja miałem w MX-ie i żałowałem że nie kupiłem lepszej bo po jakimś czasie zaczęła znów cieknąć , ale oby u Ciebie była jak najdłużej

[sylwo]

nie zdziw się jak padnie po niedługim czasie

Dobrze kolega radzi – tylko i wyłącznie GMB

[Michał88]

Zobaczymy ile pociągnie. Stara jeszcze jest na podmiankę
Zamówione tarcze i klocki na przód (Ferodo) i końcowy tłumik. Na dniach powinienem odebrać felgi z malowania proszkowego. No i przede wszystkim w sobotę lakiernik poprawia mi drzwi.
Wczoraj wpadła nowa uszczelka pod pokrywę i jak zwykle musiałem coś zniszczyć Jedna śrubka do rozwiercenia i wyjęcia