Otóż, od jakiegoś czasu zmagam się z ubezpieczalnią odnośnie odszkodowania za szkodę spowodowaną przez zaniedbane drzewo na prywatnej posesji. Więc szukałem godnego zastępcy mojej 323f. I jak mniemam znalazłem. Szukałem kilka tygodni, przeglądałem wszystkie możliwe portale i strony komisów. Znalazłem 20km od miejsca zamieszkania taką oto madzię, jest dość zaniedbana, w nadkolach wystają liście, w podszybiu to samo i w uszczelkach klapy bagażnika również. Silnik chodzi, rudej nie widać zbyt dużo (maska i klapa jedynie), drzwi są zdrowe. Progi tak samo (podobno podwójny ocynk, prawda to?). Nad prawym błotnikiem lekka wgniotka. W każdym razie za auto za 600€ nie ma się co cudów spodziewać bo facet mówił, że jeżeli by odpicował wystawiłby za 1500
Wyposażenie:
-silnik 1.8 v6
-klima (jest, ale nienabita
![głupek <glupek2>](./images/smilies/glupek2.gif)
-pakiet gt (dokładka, łezki i spoiler)
-wszystkie 2 szyby w prądzie
-rozpórka kielichów przednich
Plany:
-zarejestrować – DONE
-ubezpieczyć – DONE
-nowy rozrząd
-płyny – DONE
-hamulce, kompletny remont – DONE
-maska i klapa (ale to później)
-wyprostować boczek
-naprawić prawe drzwi bo się nie otwierają – DONE
-naprawić opuszczanie lewej szyby bo też nie robi – DONE
Modyfikacje/naprawy:
-świece NGK v-line 33
-kable zapłonowe NGK
-wyczyszczenie przednich błotników z błota i liści
-wymiana cieknącego uszczelniacza skrzyni
-kompletny remont hamulcow + nowe tarcze i klocki