Na forum zarejestrowany jestem już dłuższy czas, ale byłem tylko biernym czytaczem, ponieważ nie posiadałem aktualnie swojej prywatnej Magdaleny
Moja przygoda z modelem 323f BA rozpoczęła się w 1997r, kiedy to kuzyn mojego taty kupił sobie własnie taką Mazdę w srebrnym kolorze. Jaką to wtedy furrorę ten model na wsi wywołał to masakra
Niestety głupota wpadła mi do głowy i w listopadzie 2009r ją sprzedałem... Już przy podpisywaniu umowy wiedziałem, że będę tego żałował... Na szczęście Mazda została sprzedana 8km ode mnie, więc do dzisiaj ją widuję
Od 2012r chodziła za mną myśl, żeby kupić następczynię, mojej byłej niestety nie dało się odkupić. Obejrzałem kilka sztuk i priorytetem było dla mnie nieruszane przez nikogo nadwozie.
I tak 14.09.2015r spotkałem tą jedyną
Teraz trochę dokładniej o Madzi
Mazda posiada zabójczy silnik 1.5, który jest zasilany dodatkowo podtlenkiem eLPeGie
Wyposażenie:
– ABS,
– 2x poduszka powietrzna,
– 2x el. szyby,
– wspomaganie kierownicy,
– klimatyzacja,
– centralny zamek + 2 piloty,
– alarm,
– immobilizer,
i to chyba wszystko.
Co jest do zrobienia:
– sprawdzenie czujników ABS bo kontrolka nie gaśnie,
– do wymiany najprawdopodobniej tylny lewy stabilizator bo czasem coś puknie,
– regeneracja zacisków hamulcowych z tyłu bo prawe koło lekko ociera, a po zwolnieniu ręcznego muszę bić po bębnie młotkiem
– wymiana prawego przedniego błotnika bo malował go jakiś rzeźnik... Najlepiej jakby trafił się w kolorze i oryginalnym lakierze,
– serwis LPG bo czasem szarpnie na niskich obrotach i za szybko przełącza się na gaz. Muszę przełączać ręcznie,
– znalezienie przyczyny falowania obrotów na biegu jałowym po przełączeniu na gaz w zakresie od 700-800 obr/min. Na benzynie jest wszystko ok,
– dokładne przepatrzenie podwozia w celu wyeliminowania rudego z imprezy, ewentualne spawanie i konserwacja.
I to chyba wszystko co na ten moment ją boli
Plany:
– najpierw doprowadzić do idealnego stanu technicznego i blacharskiego,
– polerka mechaniczna lakieru,
– pakiet GT,
– zawias -40,
– większe alu,
i raczej nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba
Mazda będzie moim drugim weekendowym pojazdem oraz nie będzie użytkowana w zimie
A teraz fotki:
Moja pierwsza Mazda 323f również z 1995r:
I moja obecna:
I taki tam mały spot z Bagietą kumpla
Jeśli ktoś przeczytał całość to gratuluję wytrwałości