Strona 3 z 7

Re: Mazda2 DE ZJ '07 1.3 Metropolitan Grey – mała pchła

PostNapisane: 29 lis 2019, 11:42
przez Tasman20Wroc
1) Lampy będą świecić podobnie przy zastosowaniu tych samych żarówek nie będziesz widział większej różnicy.
2) Meganka ma lepsze wyciszenie
3) Tutaj musisz się przejechać i sam ocenić. Jedni lubią córkę drudzy matkę ;) . Meganka będzie bardziej nastawiona na komfort.

Megankę będzie łatwiej znaleźć dobrze wyposażoną. Co do zabezpieczenia antykorozyjnego to są na identycznym poziomie. Jeśli bravka nie była poprawiana blacharsko po jakiś szkodach to ruda jej nie łapie. Wystarczy popatrzeć na ulicach, że bravki nie są pordzewiałe podobnie z resztą jak meganki. Zaletą bravki będą lepsze osiągi i relatywnie tańsze części. Dodatkowo bravka ma opinie jednego z najlepszych kompaktów w swoich latach produkcji.
Przejedz się jednym i drugim może być tak, że twoja opina i odczucia mogą być zupełnie inne niż po lekturze opinii innych osób z netu.

PostNapisane: 30 lis 2019, 00:32
przez zadra
Wybierz to co będzie w lepszym stanie technicznym, z pewniejszą i pełniejszą historią i ja szukałbym sprzedanym z salonów na terenie Polski

PostNapisane: 8 sty 2020, 18:58
przez ZdzichuZ
Mazda dostała wczoraj nowy akumulator. Stary był montowany jeszcze w Italii. Dziś z kolei padła mi jedna żarówka mijania – lewa. Nie mam jakichś wielkich łap, a mimo to mam problem by zmieścić rękę za lampą. Na razie przyjechałem do domu i ładuję latarkę, ale pewnie jeszcze nawyzywam co nie miara. Z instrukcji wynika, że będę musiał dodatkowo zdejmować spinki nadkola. Dlaczego nie można było rozwiązać tego jak w 626?

PostNapisane: 8 sty 2020, 21:04
przez blount
Mnie tam się udało obie żarówki zmienić bez zdejmowania nadkola...

PostNapisane: 8 sty 2020, 21:35
przez ZdzichuZ
No, jakoś mi się udało wyciągnąć żarówkę. Ale dostęp do lewej lampy od góry słaby. Tylko nie sprawdziłem, jakie są i muszę kupić inną. Myślałem, że H7, a tu H4).

Re: Mazda2 DE ZJ '07 1.3 Metropolitan Grey – mała pchła

PostNapisane: 15 sty 2020, 00:44
przez ZdzichuZ
W niedzielę auto był zobaczyć jeden kupujący. Trochę mnie wziął z zaskoczenia rano, bo nawet nie myłem auta, w środku też brudne. Najlepszego wrażenia chyba nie zrobiło niestety. Mogłem je dokładniej przed kupnem sprawdzić pod kątem kolizji w przeszłości i nie decydować się na egzemplarz z uszkodzeniem progu i skrzypiącym panelem klimatyzacji. To z pewnością w jakimś stopniu zniechęca.
Muszę pojechać na porządne umycie ręczne i wyczyszczenie wnętrza. Najchętniej zmieniłbym też hamulce z przodu, ale skoro auto wystawione, to nie będę tego obecnie robił. Nie wiem dlaczego, ale do tego auta ne podchodzę z taką dbałością jak o poprzednie. Zazwyczaj jest brudne, nieodkurzone w środku. Może ten stan blacharki w sensie obicia, wgniecenie itp mnie zniechęcają? Takie auto którego mi nie żal, bo i tak już obite tu i ówdzie. A może to jest właśnie zdrowe podejście to tematu? Wymieniać części kiedy trzeba, nie przejmować się estetyką? Przecież to tylko kawałek blachy.
Kolejne z pewnością sprawdzę dokładniej przed zakupem :)

PostNapisane: 26 sty 2020, 10:42
przez ZdzichuZ
Auto wystawione za 10500. Pytanie, czy to nie za wysoka cena? Dzwoniło parę osób i mimo skrócenia opisu nadal pojawiają się pytania kiedy auto przyjechało z Niemiec. Jest jak byk napisane, że z Włoch. Jak mnie to denerwuje, jak ktoś nie potrafi czytać.

PostNapisane: 26 mar 2020, 00:54
przez ZdzichuZ
Był kupujący w lutym dawał 7500. Ale transakcję finalnie odwołałem, za tą cenę to nie. Wleciały nowe hamulce z przodu. Wczoraj w obawie przed zamknięciem SKP zrobiłem przegląd przed czasem. Kasy na nowe auto nie wydałem, w dobie kryzysu trzeba liczyć każdą złotówkę :)

Re: Mazda2 DE ZJ '07 1.3 Metropolitan Grey – mała pchła

PostNapisane: 21 cze 2020, 17:21
przez Jeffren
Jak się jeździ na tych oryginalnych 16? Jest sztywno i twardo?

Re: Mazda2 DE ZJ '07 1.3 Metropolitan Grey – mała pchła

PostNapisane: 24 cze 2020, 14:58
przez infernus
Auto prowadzi się naprawdę super. Dobrze trzyma się drogi, jest dość czuły na ruchy kierownicy (oczywiście zależy od stanu zawieszenia). Aczkolwiek są też minusy... układ kierowniczy na szerokości opony 195 działa dużo ciężej niż na 185mm. W zależności od budowy opon może się zdażyć, że w koleinach auto strasznie myszkuje. Ogólnie jest twardo ale da się przeżyć, wątłe zawieszenie daje odgłosy jak by się miało rozpaść ale nic się ogólnie nie dzieje. Wyciszyłem nadkola i teraz prawie nic nie słychać :D W ciągu 110 tyś km u mnie nie wymieniłem niczego w zawieszeniu. Czy bym polecał 16"? hmmmm chyba jednak następne opony kupiłbym z felgami na 15 cali tak jak zimówki.

PostNapisane: 24 cze 2020, 21:57
przez blount
To fakt, opony są ważne -- ostatnio zmieniłem stare (10-letnie) turanzy na conti allseasoncontact (również 16-tki) i prowadzą się w koleinach tak samo, jak zimowe 14-tki (dużo węższe). Na turanzach była ciągła walka z kierownicą, teraz spokój.

Re: Mazda2 DE ZJ '07 1.3 Metropolitan Grey – mała pchła

PostNapisane: 26 cze 2020, 09:45
przez infernus
Poprzednio miałem założone Brigestone Potenza 195/45 R16. Jazda w koleinach to była totalna tragedia. Natomiast trzymanie w zakrętach bajeczne! Zmieniłem na Dunlop Blueresponse i jest o wiele lepiej. Auto zachowuje się zupełnie normalnie. Zasięg wzrósł na jednym zbiorniku do 40km! To wszystko wynik zupełnie innego przekroju poprzecznego tych opon.

I jeszcze jedna sprawa. R16/195 – szersza o te 10mm od R15 daje to odczucie, że auto jest bardziej mułowate. Niby różnica 10mm ale jest to do zauważenia. Znacznie więcej mocy potrzeba na pokonanie oporów toczenia szerszej opony, a przy 86 KM to jest istotne :D

PostNapisane: 26 cze 2020, 12:32
przez zadra
możesz pomnożyć x4 bo 10mm jest przecież dla jednej tylko opony a masz chyba 4-y...

Re: Mazda2 DE ZJ '07 1.3 Metropolitan Grey – mała pchła

PostNapisane: 3 lip 2020, 23:49
przez Jeffren
Oryginalnie wychodziły też na 14 felgach, 175/65. Ktoś jeździł na takich i jakie odczucia?

PostNapisane: 27 sie 2020, 09:23
przez ZdzichuZ
Moje odczucia co do 16 są podobne jak wyżej. Do jazdy po dobrych drogach super, niestety w mieście pełno kolein, studzienek itp. Czuć każdą większą kupkę liści. Gdyby nie to, że mam nowe opony to bym zmienił na 15.
A poza tym to auto ma blachy z papieru. Wgniotki od wiatru się chyba robią.

Re: Mazda2 DE ZJ '07 1.3 Metropolitan Grey – mała pchła

PostNapisane: 28 sie 2020, 14:03
przez infernus
Cienkie blachy bo musieli jakoś zejść z masą tego autka. Toteż są cienkie i w środku jest tak głośno, że przy 120 km/h mało łba nie rozerwie!! Dlatego ja swoją praktycznie całą wygłuszyłem i wyciszyłem :D Jest znacznie lepiej :) Na autostradzie można normalnie rozmawiać z pasażerami, a nie drzeć mordę żeby cię ktoś z tyłu usłyszał! :D

PostNapisane: 7 wrz 2020, 18:08
przez ZdzichuZ
Auto pojechało do zaufanego mechanika. Potwierdził moje przypuszczenia – uszkodzona poduszka silnika oraz rzecz której nie podejrzewałem: uszkodzony wspornik trzymający katalizator z kolektorem. Poducha za kilka dni będzie, niestety tylko oryginał. Przy okazji poprosiłem o wyczyszczenie przy silniku dmuchawy. Po tych naprawach zrobię w końcu serwis klimatyzacji.
Czas też pokombinować nad innym zamontowaniem kabla od rejestratora. I oponami na zimę, bo tym co są nie ufam.
No i zebrać się na zrobienie tego progu <lol>

PostNapisane: 7 wrz 2020, 19:05
przez zadra
Jak oceniasz DE z 1,3 pod maską?
Dla większego człowieka jest ok ?(można daleko odsunąć fotel od kierownicy, dobrze ustawić kierownicę, misko się wsiada do auta..)?
Jakie masz spalanie?

PostNapisane: 7 wrz 2020, 23:03
przez ZdzichuZ
Z miejscem tak jak pisałem w tym temacie w dziale moto. Spalanie. Ostatni miesiąc tylko miasto wychodzi chyba 7… ale ja dość dynamicznie jeżdżę. Na trasie poniżej 5 nie zszedłem i to jazdą na emeryta.

PostNapisane: 7 wrz 2020, 23:55
przez zadra
tak, czytałem..
w sumie nie pali tak mało jakby człowiek chciał..
Dlatego właśnie o dżizlu myślę..