Przedstawiam moje pierwsze niewłoskie auto.
Wybór padł na Demio, ponieważ dziewczyna zdała prawko i wydaje mi się, że będzie idealne do nauki, dodatkowo jest oryginalne i rzadko spotykane, małe a zarazem mocno praktyczne. I jak wspomniałem w powitaniu oczekuję od niej przysłowiowej japońskiej bezawaryjności, aby mieć czas na naprawy włochów, które posiadam
Krótko o aucie:
– 2000 rok produkcji
– 140 tys km przebiegu
– jedna właścicielka w Niemczech, ponoć goniła do granicy
– bez wypadku, oryginalny lakier, wszystkie dokumenty łącznie z serwisem do 2011, wnętrze w super stanie.
Z wyposażenia:
– klima
– 4 el. szyby
– el. lusterka
– 2x poducha
– ABS
– centralny
– oryginalne radio ze zmieniarką CD.
Po zakupie, na wstępie wykonałem mały serwis:
– olej ELF 10w40,
– nowe opony letnie Dayton,
– wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów,
– naciągnięcie paska od wspomagania – był za luźny i piszczał,
– ustawienie zbieżności – o dziwo wszystkie 3 sztuki które oglądałem przed zakupem miały zjedzone boki opon.
Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne, auto przestronne i wygodne jak na swoje wymiary. Cichy silnik, ale wyciszenie wnętrza już dużo gorsze. Spasowanie plastików bez zastrzeżeń, póki co nic nie skrzypi, ale pewnie po kilku miesiącach na "równych" wrocławskich drogach się to zmieni.
Jedyne zastrzeżenie jakie mam na chwilę obecną to dosyć mocno zmulony silnik. Jeden Demion, którego oglądałem był zdecydowanie dynamiczniejszy, bardzo dobrze reagował na gaz, a tutaj mam wrażenie, że mocne wciśnięcie gazu pogarsza sytuację, dopiero gaz do oporu pomaga. Na zimnym silniku przez krótki czas jest zdecydowanie lepiej. Dodatkowo spalanie w trasie w 4 osoby i pełny bagażnik – 7l/100km, wydaje mi się, że trochę za dużo.
Wstępnie sprawdziłem lambdę – oscyluje i jest ok. Wyjeżdżę na spokojnie cały bak po mieście i zobaczę jakie spalanie wyjdzie. Na forum znalazłem informacje, że może to być problem z układem zapłonowym.