Wszystkie "tunigownie" z helmutowa wysyłają kompy do piasini engineering pobierając za to odpowiednią opłatę
W Europie nikt oprócz nich (na chwilę obecną) i ukraińców (ale ich w sieci namierzyć nie mogę) nie "rozgryzł" kompa do Mazdy 6. Kolo z UK pracuje nad tym (już z Jueseju mu kompa wysłali do ćwiczeń) bo też się wziął i w..rwił, że za flasz kompa chcą 650 ojro + wysyłka.
Co do przepustnicy to ona na maksa poje...na jest (z punktu widzenia kierowcy)
<a href="http://picasaweb.google.com/lh/photo/LDeYQ3FXmxbvKz0b0BsxKg"><img src="http://lh5.ggpht.com/_qCdqW3lXjm0/SUPBArfvoWI/AAAAAAAAAJQ/L9J5VPoeA4Y/s800/throttlemap.JPG" /></a>
Po lewo "stopień wciśnięcia" pedału gazu, na górze obroty, cyferki w tabelce to procent otwarcia przepustnicy. To cholerstwo nigdy nie otwiera się na 100%, a nawet jak idziesz ogniem to samo się zamyka.
Ponoć "piasini flash" (tak se nazwałem) "uzdrawia" przepustnicę.
Misiek, dla pocieszenia dodam, że w 3 otwarcie jest jeszcze bardziej ograniczone (taki elektroniczny LSD).
Widać dlaczego przy 5500 obrotów auto jechać przestaje
