CX-5 rozumiem, czy CX-3, ale CX-9 po co złodziejowi?
Części tanie, auto rzadkie. Ukradnie za dnia, w nocy rozkręci i kiedy sprzeda te części? Auto mało sie psuje popyt na części słaby.
Koszt i ryzyko kradzieży auta jest takie samo, lepiej więc ukraść coś na co znajdę kupca szybko. Auto, które sie psuje (jakieś dizle, wtryski, turbiny, dwumasy, itp.), auto, którego części są drogie i tylko w ASO, no i auto, którego jest pełno na ulicy. Tym bym sie kierował. Złodzieje mogą nawet nie wiedzieć, że takie auto (CX-9) istnieje.
Jeśli już to żadnych elektronicznych cudów, bo wcześniej lub później tylko problemy się urodzą z tego. Najprostsze odcięcie pompy lub coś w ten deseń.