Mam mazdę 323F BG 1,6 16V z roku 1993. Jakiś rok temu zakupiłem zestaw audio firmy BOSSAUDIO.
Powiem może co w tej chwili posiadam:
– Radio Boss model RDS-3195MP3
– wzmacniacz Boss serii CHAOS model C 1200
– Głośniki tył Boss serii RIPPER model RIP4604
– Głośniki przód LANZAR model VX-610
– Subwoofer pasywny z głośnikiem 30cm firmy SPECTRON
Mój problem polega na tym, że od samego początku coś pukało w tubie w bagażniku. Z postów, które udało mi sie znaleść na forum nie znalazłem rozwiązania. Nie znalazłem też podobnie opisanego problemu. Są jedynie opisy iż buczy gdy silnik chodzi a u mnie nic nie buczy. Jak silnik chodzi nic nie buczy ale puka w momencie jak cokolwiek włączę czy przełączę w samochodzie. Mam już drugą taką mazdę i w poprzedniej działo się to samo. Wzmacniacz ma możliwość mostkowania(obecnie jest zmostkowany) i tylko tuba jest do niego podłączona. Ogólnie wszystko działa poprawnie gdyby nie to, że puka w tubie. W głośnikach, które są podłączone do radia również puka ale w dużo mniejszym stopniu bo wiadomo, że na wzmacniaczu jest większe wzmocnienie. Kable RCA i zasilające są poprowadzone jak należy czyli sygnałowe po lewej stronie a zasilające po prawej. Kable są wysokiej jakości. Jak zakładałem sprzęt to nie żałowałem na to pieniędzy. Masa do wzmacniacza jest podłączona do karoserii natomiast plus biegnie prosto do akumulatora bardzo grubym kablem. To samo tyczy się masy(jakieś 30 cm równie grubego kabla do karoserii).
Problem ten być może bym zignorował gdyby nie fakt iż spalił się wzmacniacz