jesus napisał(a):dobry temat zaczyna się robić a Ty chcesz już go zamykać nieładnie.
jesus, kochanie idź sie pomodlić
Xionc napisał(a):chodzi o charakterystykę częstotliwościową, czyli o jak największą liniowość głośnika / systemu. Skutecznosc i parę innych rzeczy, to jest ważne. Wiele z nich niest niemierzalnych, i to właśnie nazywa się brzmieniem
zgadzam się
Xionc napisał(a):pasjonuje się audio od kilku lat
super, bardzo pozytywne zainteresowanie
Xionc napisał(a):pasmo przenoszenia podawane przez broducenta buszmena czy innego szajsu jest wyssana z palca
to też wiem.....i dlatego pewnie cena jest całkiem przyzwoita.
Małe OT

:
Dla zwykłego laika, który wsiądzie Ci do autka to jakie jest nagłośnienie i tak nie ma znaczenia.....i teraz tylko jedno, robisz to dla siebie (bądź też z innych powodów) tylko następuje pytanie, czy wartość nagłośnienia w samochodzie ma przewyższać wartość auta....przecież nie będziesz całe życie jeździć tym samym autem....i co potem będziesz to wszystko wyciagał, wybebeszał itp.?! Mam znajomego, który na swój sprzęt grający wyłożył ok. 15 tyś. (przynajmniej na tyle jest car audio ubezpieczone) teraz chce sprzedać auto, które jest mniej warte....cene wystawił sporą...nikt nie chce kupić auta....a car audio jest naprawdę na bardzo wysokim poziomie...( miejsce 4 w car audio w Polsce) a nie da się tego zwyczajnie wyjąć....
Pewnie zaraz napiszesz, że nie musi tak być, żeby efekt był niezły....
Nagłośnienie w mojej Madzi, bedę robić od podstaw i chętnie wysłuchałabym Twoich propozycji
Dla mnie nagłośnienie ma być miłe dla ucha i nie dużym kosztem, ponieważ nie mam słuchu absolutnego i nie jestem jakimś wybitnym znawcą....
Xionc napisał(a):Generalnie i tak mi imponuje Twoja wypowiedź
szczerze, to w zasadzie niczym konkretnym się nie wykazałam......
Xionc napisał(a):Może spotkamy się na jakimś spocie i posłuchamy roznych sprzętów

chętnie nauczę się czegoś nowego....
jacobs napisał(a):O tym że Eternity zna sie na rzeczach, o których większość dziewczyn nie wie nic, zdążyliśmy sie już przekonać
To miłe co mówisz, ja jednak posiadam sporą dawkę samokrytycyzmu....
Pzdr.