przez michal_krakoof » 21 sty 2004, 17:34
no ja jechalem ostatni, zaraz za morda.
Pixi mi nadal przez "radio" ze psy stoja, wiec ostro mrugam Morderowi, ale ten nic i ...pyta, ale jak ich zobaczyl jak stali na skrzyzowaniu, to oduscil.
Jedziemy i widze ze ostro sie wgapiaja w mxa mordy, ale jak ja dojezdzalem, to nawet szybe opuscili (moze zeby poslucha wyddechów)...no ja oczywiscie opuscilem szybke, co by ich nie qsić przyciemnionymy szybkami...