22.05.2004 Spotkanie w Poznaniu
Chyba będę pierwszy ;–)
Dzięki za zaproszenie – podobało mi się jak diabli, mojemu "klonowi" też.
Jestem gotów na następny spot. Co ważne – Mazda w Poznaniu rośnie w siłę i to podoba mi się najbardziej.
Pozdrawiam wszystkich , którzy byli i zapraszam na następne spotaknia tych, którym się nie udało przyjechać.
Dzięki za zaproszenie – podobało mi się jak diabli, mojemu "klonowi" też.
Jestem gotów na następny spot. Co ważne – Mazda w Poznaniu rośnie w siłę i to podoba mi się najbardziej.
Pozdrawiam wszystkich , którzy byli i zapraszam na następne spotaknia tych, którym się nie udało przyjechać.
- Od: 26 kwi 2004, 23:01
- Posty: 25
- Skąd: Poznań czasami Włocławek
- Auto: Rover 620Si+LPG
kurnaaaaaaaaaaaaaaaaa czemu poznań jest tak daleko
!!!!!!! i czemu mnie tam zabrakło !
pokroje sie chyba czerstfą bułką
!! [tiiit] [tiiit]


MÓJ WARSZTACIK DOBRYCH CEN :) www.mstechnik.dbv.pl
WWW.MSTECHNIK.DBV.PL
WWW.MSTECHNIK.DBV.PL
- Od: 10 gru 2003, 17:02
- Posty: 641
- Skąd: Warszawa - Włochy
- Auto: M323BG, Rover 200si 1.4l 103HP
Moje refleksje na temat spotu
Na spocik wyjechałem ok. godziny 6:30 z Wawki. POnoć miało być wcześniej, ale nie wykazywałem komunikacji na linii ja <–> budzik. Po paru jobach w kierunku świata, wypiciu kawy wyskoczyłem w trasę. Ku memu zaskoczeniu Madzia pokazała klasę i jak to kobieta zaczęła stroić fochy. Konkretnie wykazaywała zero mocy w zakresie 0-2000 rpm (jak się później okazało musiałem zatankować nitro LPG 50/50 z wodą, po tankowaniu na trasie problem zniknał). W raz z naturalnym ogrnicznikiem prędkości w postaci matki wyruszyłem na Poznań. W trasie relaksaycjnie wyprzedzaąłem zwarte kolumny TIR-ów braci z b. republik radzieckich, jednak nie za bardzo żyłując moją Madzię. Pełenego wypasu dostapiłem na trasie A2, gdyż jak się okazało zaporowa cena przejzdu (22,– za 100km), spowodowała że minąłem jakieś 10 samochodów. Wyprzedził mnie tylko focus x100. Moja Madzia z pełną radością wkręciła się na 5,500 rpm i rozwinęła prędkość 180 kph. Ciemną stroną mocy był fakt, iż przyjemność ta kosztowała 15 litrów gazu, które wchłonął super oszczędny silnik
.
Po spotkaniu rodzinnym przyjechałem z eleganckim, jednogodzinnym opóźnieniem, na stadion Lecha, wspierany przez silną ekipę dwóch braci ciotecznych z Poznania, co by sobie chłopaki popatrzyli na fajne samochody. Spot odbył się na bardzo fajnym placu (chodź prawdziwie fajne place są tylko w okolicach Eko w Wawie, na tym w Poznaniu nie dało się niestety urwać żadnego elementu zawieszenia), na którym to można było obejrzeć liczną kolekcję ślicznych aut. Spokój amatorów charakterystycznych linii nadwozia pochodzących z kraju kwitnącej wiśni zakłócił równoległy spot nieszczęśliwych posiadaczy wszelkiej maści ludowozów (ople nie ople, folkswageny, etc.), jednak nie wytrzymali oni konfrontacji z iście nieziemską stylistyką i szybko się zwinęli.
Jak zwykle nie występowały żadne krępacje, w związku z czym rozpoczęły się zajęcia w podgrupach, połączone z podziwianiem znanych wszystkim sylwetek
Następnie nastąpiła krótka seria wyścigów na 1/16 mili, w których to nawet wziąłem udział, niestety ponosząc sromotną kleskę (co zresztą staje się już tradycją
. Wyścigi były co jakiś czas zakłócane przez człowieka, który na placu zmontował 8-ke dla początkującego fana 2 kółek, który zacięcie jeździł rozpadającą się MZ-tką pomiędzy 2 cegłami. Człowiek musiał być bardzo sfrustrowany, gdyż co jakiś czas przejeźdzały koło niego ryczące efki.
Po spocie wyruszyłem zwiedzać miasto, które jest o niebo ładniejsze od Warszawy, jednak ma dużo węższe ulice, co daje się we znaki. Jakoś dziur w asfalcie na poziomie tradycyjnym, czyli wysokim. Następnie po 2 zderzeniu z rodziną, udałem się z powotem do Wawy.
Dzięki wszystki za spotkanie i do zobaczenia na następnych!
Na spocik wyjechałem ok. godziny 6:30 z Wawki. POnoć miało być wcześniej, ale nie wykazywałem komunikacji na linii ja <–> budzik. Po paru jobach w kierunku świata, wypiciu kawy wyskoczyłem w trasę. Ku memu zaskoczeniu Madzia pokazała klasę i jak to kobieta zaczęła stroić fochy. Konkretnie wykazaywała zero mocy w zakresie 0-2000 rpm (jak się później okazało musiałem zatankować nitro LPG 50/50 z wodą, po tankowaniu na trasie problem zniknał). W raz z naturalnym ogrnicznikiem prędkości w postaci matki wyruszyłem na Poznań. W trasie relaksaycjnie wyprzedzaąłem zwarte kolumny TIR-ów braci z b. republik radzieckich, jednak nie za bardzo żyłując moją Madzię. Pełenego wypasu dostapiłem na trasie A2, gdyż jak się okazało zaporowa cena przejzdu (22,– za 100km), spowodowała że minąłem jakieś 10 samochodów. Wyprzedził mnie tylko focus x100. Moja Madzia z pełną radością wkręciła się na 5,500 rpm i rozwinęła prędkość 180 kph. Ciemną stroną mocy był fakt, iż przyjemność ta kosztowała 15 litrów gazu, które wchłonął super oszczędny silnik
Po spotkaniu rodzinnym przyjechałem z eleganckim, jednogodzinnym opóźnieniem, na stadion Lecha, wspierany przez silną ekipę dwóch braci ciotecznych z Poznania, co by sobie chłopaki popatrzyli na fajne samochody. Spot odbył się na bardzo fajnym placu (chodź prawdziwie fajne place są tylko w okolicach Eko w Wawie, na tym w Poznaniu nie dało się niestety urwać żadnego elementu zawieszenia), na którym to można było obejrzeć liczną kolekcję ślicznych aut. Spokój amatorów charakterystycznych linii nadwozia pochodzących z kraju kwitnącej wiśni zakłócił równoległy spot nieszczęśliwych posiadaczy wszelkiej maści ludowozów (ople nie ople, folkswageny, etc.), jednak nie wytrzymali oni konfrontacji z iście nieziemską stylistyką i szybko się zwinęli.
Jak zwykle nie występowały żadne krępacje, w związku z czym rozpoczęły się zajęcia w podgrupach, połączone z podziwianiem znanych wszystkim sylwetek
Następnie nastąpiła krótka seria wyścigów na 1/16 mili, w których to nawet wziąłem udział, niestety ponosząc sromotną kleskę (co zresztą staje się już tradycją
Po spocie wyruszyłem zwiedzać miasto, które jest o niebo ładniejsze od Warszawy, jednak ma dużo węższe ulice, co daje się we znaki. Jakoś dziur w asfalcie na poziomie tradycyjnym, czyli wysokim. Następnie po 2 zderzeniu z rodziną, udałem się z powotem do Wawy.
Dzięki wszystki za spotkanie i do zobaczenia na następnych!
Mazda Motor Company
- Od: 13 kwi 2004, 15:12
- Posty: 811
- Skąd: DC
- Auto: Astra 1.4
Może następnym razem i ja z Wami będę.
Niechaj żyją nasze maździunie jak najdłużej.
Hejka
-
Gość
Widzę, że sie podobało....... To cieszy.
Wszystkim serdecznie dziekuję, a w szczególności koledze "LUCA", który bardzo mnie zaskoczył swoją obecnością – mam nadzieję, że Ciebie nie uraziłem moim stwierdzeniem "a co to??????????", widząc warszawskie blachy – byłem w szoku.
Następnego spota zrobimy na pewno i to znacznie większego niż ten. (myślę, że z 40 autek powinno wystarczyć)
GTR nie dojechał , bo rozpadła się turbina, ale na nastepnym będzie. Będą takze inne wynalazki – ale to już niespodzianka. Na razie zaczynam kompletować furki na nastepny zlot. Tym razem zlot, a nie "Mini zlot" bo nazwa troche juz nie przystaje do imprezy w Poznaniu.
Relację napiszę później, bo z czasem kiepsko.
Pozdrawiam
Wszystkim serdecznie dziekuję, a w szczególności koledze "LUCA", który bardzo mnie zaskoczył swoją obecnością – mam nadzieję, że Ciebie nie uraziłem moim stwierdzeniem "a co to??????????", widząc warszawskie blachy – byłem w szoku.
Następnego spota zrobimy na pewno i to znacznie większego niż ten. (myślę, że z 40 autek powinno wystarczyć)
GTR nie dojechał , bo rozpadła się turbina, ale na nastepnym będzie. Będą takze inne wynalazki – ale to już niespodzianka. Na razie zaczynam kompletować furki na nastepny zlot. Tym razem zlot, a nie "Mini zlot" bo nazwa troche juz nie przystaje do imprezy w Poznaniu.
Relację napiszę później, bo z czasem kiepsko.
Pozdrawiam
Edit by mod: Rozmiar samej fotografii/grafiki w podpisie (i całego podpisu) jest jasno określony w temacie FAQ przyklejonym w każdym z działów. Proszę o przestrzeganie zaleceń.
- Od: 11 lis 2003, 20:57
- Posty: 353
e tam... napewno widziałeś okularnika panoszącego sie wszędzie i robiącego fotki – TO WŁAŚNIE JA
XsiX – zapomniałem pogratulować fotek – nawet nie wiem kiedy udało Ci się strzelić "serducho" mojej Madzi.
widzę że sporo się działo jak uciekliśmy ze spota
Było troszkę emocji, ale jak już mówił "luca" instruktorowi "L" nie podobały się wiry powietrza za naszymi furkami ;–)
- Od: 26 kwi 2004, 23:01
- Posty: 25
- Skąd: Poznań czasami Włocławek
- Auto: Rover 620Si+LPG
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości