Strona 15 z 17

PostNapisane: 22 kwi 2020, 21:58
przez Szyna
Firma nie może Ci sprzedać klimatyzatora jeżeli nie masz uprawnień f-gazowych. Możesz to kupić jedynie wtedy jeżeli odsprzedaż to dalej bądź zamontuje ci to ktoś kto ma uprawnienia.
Przy sprzedaży musisz spisać oświadczenie na którym będzie wpisana firma/serwis który Ci to odpalił/zamontował z numerem uprawnień f-gazowych.
Wiem bo montuję pompy ciepła i jeżeli ja to kupuję to spisuje oświadczenie z hurtownią która mi to sprzedaję, a montując to klientowi spisuje oświadczenie z gościem który mi to uruchamia i ma uprawnienia f-gazowe.
Jest to takie drogie bo same uprawnienia i wymogi związane z nimi to koszt ok 3,5 tys na dzień dobry. Nie wspominam o innych dokumentach do tego potrzebnych. Każdy gram gazu który zużyjesz musisz mieć udokumentowane w książce, a chyba co miesiąc musisz to wpisywać gdzieś do jakiegoś urzędu.
Nie wiem jak to dokładnie funkcjonuje ale wiem tyle co mi opowiadał ten mój serwisant.

PostNapisane: 11 maja 2020, 18:07
przez Raptor77
po kilku telefonach i widomościach w bok'u w końcu dostałem faktury za styczeń-luty i marzec-kwiecień.

Styczeń/luty nie było aż tyle produkcji żeby pokryć zużycie (222kWh (1) + 366 (2) = 588kWh), oddane do sieci 310kWh = 125+185 (falownik podaje 443kWh wyprodukowane) – rachunek za luty z opłatami dodatkowymi (styczeń/luty) – 92,52zł (tak mało bo bez stycznia który wliczyli mi do ubiegłego roku – przypadkiem :> )

Marzec/kwiecień – zużycie 579kWh (207 + 372), oddano 1038kWh (529 + 509) *0.8 daje 830kWh (wg falownika produkcja 1387) – rachunek z opłatami 40,84zł

Słowo komentarza – podane zużycia obejmują już autokonsumpcję energii, w analogicznym okresie rok temu miałem styczeń/luty 622kWh zużycie (rachunek 305zł) i marzec/kwiecień 551kWh (265zł), obecnie wygląda że styczeń/luty zużyłem 721kWh, marzec/kwiecień – 928kWh

Dodatkowo w stosunku do roku poprzedniego:
– od grudnia doszedł mi jeden dodatkowy komputer,
– od połowy marca kolejny komputer – i pracują po kilka h dziennie
– do serwera dołożyłem dyski SAS które nie usypiają – dodatkowe 20-25W 24/7
– kilka godzin w tygodniu pracuje projektor – ok. 350W (rok temu go nie było)
– od połowy marca pracujemy z domu (żona i ja) – 2 kompy i duże monitory po 12-18h na dobę – trochę ciągną
– codzienne prace kuchenne (zmywarka 2x, gotowanie) – gdzie zwykle późnym popołudniem używaliśmy w tygodniu.

PostNapisane: 11 maja 2020, 21:28
przez zadra
nie zagłębiając się, bo nie mam teraz czasu..
Z czego wynika różnica między oddaną (1038) a wyprodukowaną (1387)?

Tzn, oczywiście wiem, że jest to "zużycie na potrzeby własne", ale czy jest to gdzieś ujęte w wizualizacji i dostępne jako informacja?
Chyba musiałbyś założyć dodatkowy podlicznik, żeby bezpośrednio wszystko bilansować. :)
Dodatkowo interesuje mnie czy w wartości wyprodukowanej jest ujęta sprawność froniusa?
tzn czy po falowniku mamy całe 1387kWh , czy 1387-3% czyli 1346kWh?
Przyjąłem (może błędnie ) 3%strat , bo coś kojarzę sprawność 97%.

Czy (po ukryciu wrażliwych danych ) mógłbyś wstawić rozliczenia z energetyką?

Re: Dotacje na fotowoltaikę

PostNapisane: 14 maja 2020, 10:34
przez lukanowak
Już o tym pisaliśmy, ale powtórzę. Energia wyprodukowana to całość energii którą wyprodukowałeś i przeszło to przez falownik. Prąd od falownika idzie najpierw do domu i zasila telewizor, pralkę, komputer, pompę ciepła itp itp... A to co pozostaje idzie do sieci. Stąd ta różnica. Nazywa się to autokonsumpcja. Energetyka pobiera 20% za przechowywanie tylko od energii oddanej do sieci..

Dopisano 14 maja 2020, 09:38:

W moim przypadku, na koniec kwietnia jestem winny energetyce jeszcze 3000kwh. A, więc muszę oddać do sieci około 3760 kwh. Wierzę głęboko że taką górkę do końca października uzbieram :)

Dopisano 14 maja 2020, 09:40:

Odnośnie strat. Piszesz o 3%. Według mnie to co pokazuje licznik na falowniku to już po uwzględnieniu strat. Prąd stały wchodzi do falownika, jest przekształcany na prąd zmienny. wtedy dochodzi do strat. Wychodzi z falownika i jest mierzony. Czyli od produkcji nie odejmujemy strat

PostNapisane: 14 maja 2020, 23:04
przez zadra
od produkcji nie odejmujemy strat

zgodzę się.
Straty musimy znać i uwzględnić przy projektowaniu instalacji.
Tak sprawność samych paneli jak i straty na poszczególnych urządzeniach.
Należy uwzględnić i odpowiednio zwiększyć pole paneli.
Również ważną jest kwestia nasłonecznienia i możliwości jego uzysku w danej lokalizacji.
Najważniejsze jednak, żeby wiedzieć jak wcześniej zużywało się energię i mieć pełną świadomość tego, że jeszcze długo po założeniu fotowoltaiki nic na niej nie oszczędzamy...

Re: Dotacje na fotowoltaikę

PostNapisane: 18 maja 2020, 13:57
przez lukanowak
Nie mogę się zgodzić z twierdzeniem że długo po założeniu fotowoltaiki nie oszczędzamy. Oszczędzamy już od pierwszego dnia po podłączeniu licznika dwukierunkowego. Ja od listopada nie otrzymałem rachunku za prąd. Wcześniej co dwa miesiące...

Dopisano 18 maja 2020, 13:00:

Nie mogę się zgodzić z twierdzeniem że długo po założeniu fotowoltaiki nie oszczędzamy. Oszczędzamy już od pierwszego dnia po podłączeniu licznika dwukierunkowego. Ja od listopada nie otrzymałem rachunku za prąd. Wcześniej co dwa miesiące...

PostNapisane: 18 maja 2020, 20:46
przez zadra
Musisz nauczyć się rozróżniać oszczędzanie od amortyzacji, wówczas dopiero mnie zrozumiesz...

PostNapisane: 8 cze 2020, 22:23
przez Myjk
Ja mam już na koncie dwie instalacje, u rodziców 6,4kWp na Zeverze, u teściowej 4,6kWp na SMA, u siebie już zamontowałem profile, niebawem wskoczą panele. Najgorzej jest z uziomem u teściowej, 3 szpilki już poszły. Po pierwszej było 760ohm, po drugiej 600, po trzeciej 460, teraz weszła czwarta do połowy i jest 320. Masakra jakaś, no ale na 2,5m sucho jak pieprz, i same piaski...

PostNapisane: 13 cze 2020, 23:46
przez KrzyzakMitsu
lukanowak napisał(a):A do montażu klimatyzatorów nie trzeba uprawnień f-gaz? Bo mi nawet nie chciano sprzedać klimatyzatorów

trzeba mieć, ja mam :) – podobnie jak uprawnienia elektryczne
koszt – niecałe 2000zł, mowa o certyfikacie pracownika, bo certyfikat przedsiębiorcy to inna bajka – wszystko jest opisane w ustawie (zakres posiadanych sprzętów i umiejętności, nie licząc 2200zł dla UDT)

Dopisano 13 Jun 2020, 22:50:

lukanowak napisał(a):Prąd od falownika idzie najpierw do domu
tu nie jest dokładnie tak – w sensie, że nie istnieje coś takiego, jak zasila najpierw dom – jeśli masz instalację 3 fazową a masz na pewno :), natomiast PV masz na 1 fazie, to jeśli PV generuje np. 4kW a na pozostałych fazach zużywasz np. 2x2kW to niezależnie czy ten prąd pochodzi z PV czy z sieci energetycznej, to jest rozliczany 1:1, ważne, jest chwilowy bilans
jeśli np. zużywasz w danej chwili 1kW a oddajesz 4kW, to nadwyżka 3kW będzie rozliczona po 0.8 w przyszłości

Re: Dotacje na fotowoltaikę

PostNapisane: 14 cze 2020, 11:07
przez lukanowak
Z produkcją pradu to wiem, że wazne jest na której fazie produkuję prad i na której fazie pobieram prad w danej chwili. Mam instalację trzyfazową i falownik również. Ale doprecyzowując zasada jest taka. Jezeli na fazie produkuję prad 2 kwh, a pobieram na tej fazie 1 kwh, a na drugiej fazie również 1 kwh to autokonsumpcja wyniesie 1 kwh, a 1kwh oddam do sieci jednocześnie pobierając na drugą fazę 1 kwh. Więc na całej operacji jestem w plecy 0,2 kwh :) Gdzieś czytałem że jest możliwość kompensowania międzyfazowego, ale nie wiem d kogo uderzyć i czy w Energa jest taka możliwość. Jak na razie wychodzi mi że z instalacji 9 kw, wyjdzie prądu 10Mwh

Re: Dotacje na fotowoltaikę

PostNapisane: 14 cze 2020, 21:58
przez KrzyzakMitsu
Właśnie wg mnie jeśli oddajesz 1kW i pobierasz 1kW to masz 1:1 a nie 0.8:1 – tzn tak wynika z moich danych w aplikacji Mój Licznik.

PostNapisane: 14 cze 2020, 23:44
przez zadra
pogubiłem się.
Jeśli wytwarzamy 3f i oddajemy z każdej z nich 1kWh to oddajemy po 1kWh w każdej fazie...
łącznie oddaje się 3kWh a pobiera np 1kWh (np "żarówka") z tylko jednej fazy...
Może ktoś prościej?

Re: Dotacje na fotowoltaikę

PostNapisane: 16 cze 2020, 20:17
przez lukanowak
Musisz nauczyć się trochę o prądzie :)

Dopisano 16 cze 2020, 19:20:

Jeżeli chodzi o oddawanie prądu do sieci. Dostałem rachunek z Energii z którego jednoznacznie wynika że w przypadku oddania chociaż na sekundę prądu do sieci to otrzymuję z sieci 0,8 kwh . Z rachunku wynika również że nie ma kompensaty międzyfazowej. Czyli jeżeli na jednej fazie pobieram 1 kwh, a na drugiej oddaję 1 kwh, to później mogę pobrać 0,8 kwh :)

PostNapisane: 16 cze 2020, 20:40
przez zadra
Musisz nauczyć się trochę o prądzie

bez przesady, coś tam wiem...

Czyli, jeśli w danym czasie oddajesz po 1-ym kW w układzie 3fazowym, to z każdej z tych faz możesz sobie i tak odebrać po 0,8 oddanej energii bez względu na to czy odbiornikiem 3f czy 3-ma odbiornikami 1f na poszczególnych fazach.

Dobrze kombinuję?

o cholerka, w takim razie z 1kWh można odebrać o (0,2+0,2+0,2)kWh mniej niż się wyprodukowało.. toż to SKANDALL.. <lol>

Re: Dotacje na fotowoltaikę

PostNapisane: 18 cze 2020, 08:45
przez lukanowak
Tak wygląda zakończenie sezonu grzewczego :)

PostNapisane: 18 cze 2020, 10:23
przez Raptor77
lukanowak – koszt wyszedł 2850 ?

Re: Dotacje na fotowoltaikę

PostNapisane: 18 cze 2020, 18:28
przez lukanowak
Koszt czego?

PostNapisane: 18 cze 2020, 19:00
przez Raptor77
2850kWh dokupileś? Jaki był koszt ?

PostNapisane: 19 cze 2020, 07:11
przez lukanowak
otrzymałem rozliczenie od energii za okres listopad-kwiecień. Szczęść miesięcy. Miałem niedobór 3111 kwh. Zapłaciłem 2219 zł. Gdybym nie miał PV to za ten okres wydałbym około 5 tyś zł. Teraz będzie inaczej bo zbieram górkę na sezon zimowy. Powinno się zbilansować.

Re: Dotacje na fotowoltaikę

PostNapisane: 19 cze 2020, 21:47
przez KrzyzakMitsu
5 tys za pół roku to muszę przyznać, że ogólnie dużo płacisz za prąd – w sensie, że zużywasz go dużo więcej niż np. ja czy (strzelam) 90% rodzin. U mnie to wychodziło po 350-400 za 2 m-ce, czyli za pół roku to max 1200zł.
Ale dzięki PV alternatywą do ogrzewania gazem jest teraz pompa ciepła p-p, bo tak to jej opłacalność nie była zbyt wysoka. Mnie osobiście właśnie dostęp do gazu trzymał do tej pory na mojej wiosce, ale mając możliwość instalacji 9kW na dachu i grzania P.C. to ma sens – bo prąd i woda to z reguły są wszędzie, nawet na największych zadupiach.