cbr napisał(a):Powiedział moim zdaniem najważniejsze, materiał ma być mocny, a izoluje i tak elewacja
Już dawno nie robi się grubych i "ciężkich" murów. Wg mojej skromnej opinii wytrzymałość to sztuczny problem. Od dziesięciu lat w mojej kuchni trzy potężne szafki (60 ze szkłem, 30 z kawami itp., 90 narożna z "dobrociami") wiszą na... płycie karton-gipsowej. Z kolei w salonie na ścianie (ytong) powiesiłem TV na wysięgniku (i to po drodze mając watę, stelaż i KG -- co powoduje, że mocowania od ytonga do wysięgnika wiszą 15cm w powietrzu). W łazience terma 80L wisi na ytongu (2 haki). Wszystko się trzyma. Więc czemu, gdy użyje się odpowiednich do zastosowanego materiału mocowań, ma być jakiś problem? Uważam zatem, że w przypadku murów należy się kierować głównie energooszczędnością materiału i szybkością (łatwością) wykonania murów. Im lepsze parametry cieplne ma materiał i im jest lżejszy, tym więcej później w portfelu zostanie przy ogrzewaniu, ponadto szybciej (bo się robotnik mniej zmęczy przy noszeniu klocków) a więc i taniej, powstaną mury.
cbr napisał(a):Myjk a przez Ciebie nie mogę spać, już drugi dzień czytam o pompach ciepła i jestem coraz bardziej za. Teraz mi powiedz jak wygląda sprawa DZ, na dniach będzie mapa do celów projektowych od geodety i to powinno pomóc z doborem. Teraz wiem, wstępnie, że jest glina pod spodem ~30-40cm pod piachem, a wody gruntowe z tego co sąsiedzi mówili przy kopaniu studni na 30-40m bodajże. Myślę na kolektorem poziomym, spiralnym na gł. 1.8-2m. Z tego co czytam to pompa pewnie 7-9kW pójdzie u mnie. Wiec kolektor 3x200m na rurze 40 powinien być ok. Tak teraz tylko gdybanie
Podobno warto się przyzwyczaić do braku snu, jeszcze przed rozpoczęciem budowy. Wyjątkowo cieszy natomiast, że zgłębiasz temat czystego grzania i istnieje szansa, że nie będziesz siebie, rodziny i sąsiadów truć wyziewami z komina.
Mieszkasz w BS, blisko Suwałk -- statystycznie strefę przemarzania masz na 1,2m. Zatem głębokość na wymiennik dobrana dobrze. Pisałem niedawno, że brat znajomej budując w mazowieckim zakopał wymiennik na 0,7m... i się dziwi, że mu PC przeciętnie grzeje. Zaoszczędził 300-500 zł na opłaceniu czasu pracy koparki a teraz przez to każdego sezonu oddaje tyle do elektrowni.
Nie rób specjalnie żadnych geologicznych badań. Jeśli wiesz, że jest glina to wystarczy. Masz dobry grunt, dla którego statystycznie (znaczy więcej nie należy brać do obliczeń żeby się potem nie rozczarować) zapewnia 15-20W (ale w praktyce często nawet do 30W) mocy na m2. Wymiennik spiralny to dobry wybór, jest bardzo wygodny w wykonaniu. Duża kopara ma łyżkę 90cm, kopie proste rowy, w których układa się idealnie spiralę -- jeden dzień pracy koparkowego, dwie osoby z obsługi gruntu oraz rury i wymiennik gotowy. Pamiętaj, że w przypadku wymiennika spiralnego długość rury nie ma bezpośredniego przełożenia na moc wymiennika -- innymi słowy, część przypada na dobiegówki, które nie biorą udziału w wymianie cieplnej. U mnie prawie 70m per pętla przypada na dobieg, zatem "tylko" 130m rury per pętla będzie brało udział w wymianie.