Kącik rowerowy
3030 + 50 = 3080 km
wczoraj pogoda dopisała to można było pojeździć
wczoraj pogoda dopisała to można było pojeździć
Opel Vectra 2.0 GT 91r. ---> Opel Vectra 1.8 CD 96r. ---> Toyota Avensis 2.0 D4D 00r. ---> Mazda 6 2.0 MZR-CD (CiTD) 04r.---> Nissan X-trail 2.2 dCI 04r.---> Opel Insignia 2.0 CDTI 160KM 4x4 2013r., kombi
Pozdrawiam Lukatoari
https://www.facebook.com/AlfabetSmakuMadzi/?fref=ts
Pozdrawiam Lukatoari
https://www.facebook.com/AlfabetSmakuMadzi/?fref=ts
3432 + 35 = 3467
Opel Vectra 2.0 GT 91r. ---> Opel Vectra 1.8 CD 96r. ---> Toyota Avensis 2.0 D4D 00r. ---> Mazda 6 2.0 MZR-CD (CiTD) 04r.---> Nissan X-trail 2.2 dCI 04r.---> Opel Insignia 2.0 CDTI 160KM 4x4 2013r., kombi
Pozdrawiam Lukatoari
https://www.facebook.com/AlfabetSmakuMadzi/?fref=ts
Pozdrawiam Lukatoari
https://www.facebook.com/AlfabetSmakuMadzi/?fref=ts
3467 + 43 = 3510km
Trasę miałem zaplanowaną, ale jakieś 10km przed końcem pomyślałem że się pokręcę aby >50 wpadło. Jak widać nie wyszło, nogi mi do tyłka wchodzą
. Może kiedy indziej 
Trasę miałem zaplanowaną, ale jakieś 10km przed końcem pomyślałem że się pokręcę aby >50 wpadło. Jak widać nie wyszło, nogi mi do tyłka wchodzą
Od ostatniego wpisu 129km
=3739km
=3739km

a tu filmik z wyjazdu ostatniego mojej ekipy, niestety ja nie mogłem jechać 
okolice Połczyna Zdroju (ok 50km od Koszalina), pojechali samochodami z rowerami na rekonesans trasy przed zawodami XC MTB
http://youtu.be/JfqcG158cLA
okolice Połczyna Zdroju (ok 50km od Koszalina), pojechali samochodami z rowerami na rekonesans trasy przed zawodami XC MTB
http://youtu.be/JfqcG158cLA
3739km + 11 = 3750km
Sobie kuźwa pojeździłem, przednia opona kaput. Stoję na światłach, jest powietrze. Ruszam dwie minuty później – nie ma, zero. Cały czas się zastanawiam jak do tego doszło. Z 40 chciałem zrobić.
Sobie kuźwa pojeździłem, przednia opona kaput. Stoję na światłach, jest powietrze. Ruszam dwie minuty później – nie ma, zero. Cały czas się zastanawiam jak do tego doszło. Z 40 chciałem zrobić.
ja tam wożę wszystko w plecaku, kieszonki na plecach mam zawsze puste.
Do niedawna miałem mały plecak za punkty z orlenu, do którego wchodziła dętka, pompka zestaw kluczy (składany ze skuwaczem łańcucha, który raz nam się w trasie przydał), jakieś batoniki/banany, lampki, baterie. Bidon był na ramie, a dodatkowa bluza czy kurtka przeciwdeszczowa przypięta do siatki z tyłu plecaka.
Od niedawna używam większego plecaka w który wchodzi wszystko do środka i do tego jest w nim bukłak o pojemności do 2 litrów, bo jeden bidon na trasy powyżej 50km to za miało jak dla mnie.
Dzięki temu tylko raz wracałem samochodem – jak mi się koło zgięło 40km od domu.
A jak robisz 40-50km minimum to już warto mieć parę niezbednych klamotów czyli dętkę i pompkę – możesz to nawet zmieścić do małej torebki podsiodłowej (kiedyś tak woziłem)
a dziś zrobione 62km trochę w deszczu
=3812km
Do niedawna miałem mały plecak za punkty z orlenu, do którego wchodziła dętka, pompka zestaw kluczy (składany ze skuwaczem łańcucha, który raz nam się w trasie przydał), jakieś batoniki/banany, lampki, baterie. Bidon był na ramie, a dodatkowa bluza czy kurtka przeciwdeszczowa przypięta do siatki z tyłu plecaka.
Od niedawna używam większego plecaka w który wchodzi wszystko do środka i do tego jest w nim bukłak o pojemności do 2 litrów, bo jeden bidon na trasy powyżej 50km to za miało jak dla mnie.
Dzięki temu tylko raz wracałem samochodem – jak mi się koło zgięło 40km od domu.
A jak robisz 40-50km minimum to już warto mieć parę niezbednych klamotów czyli dętkę i pompkę – możesz to nawet zmieścić do małej torebki podsiodłowej (kiedyś tak woziłem)
a dziś zrobione 62km trochę w deszczu
=3812km
a ja ostatnio miałem kapcia jak wjechałem na rozbitą butelkę
4090km temu 

marek napisał(a):A jak robisz 40-50km minimum to już warto mieć parę niezbednych klamotów czyli dętkę i pompkę
Na razie najwięcej 40 z hakiem mi się trafiło
Wreszcie zawiozłem padło do serwisu 
Pan wymienił gumę z przodu, pękniętą szprychę z tyłu, wycentrował koło, naprawił manetkę z przodu i już nie jestem ograniczony do największego blatu z przodu
Coś sobie dzisiaj po robocie chyba przejadę dla przyzwyczajenia
Pan wymienił gumę z przodu, pękniętą szprychę z tyłu, wycentrował koło, naprawił manetkę z przodu i już nie jestem ograniczony do największego blatu z przodu

Coś sobie dzisiaj po robocie chyba przejadę dla przyzwyczajenia

Rowery wam się zepsuły
?
ja dziś 64km zrobiłem po lesie. Wczoraj odebrałem koło, mam nową obręcz na przodzie przy czym dostać samą obręcz Eastona to wyższa szkoła jazdy
, z pogiętej może zrobię zegar lub lampę
. Przy okazji sobie zważyłem przednie koła i wyszło, że Easton EA90XC jest lżejszy od Sun Ringle Radium o 220gram (przód)
Przy okazji dziś stwierdziłem, że po mojej ostaniej glebie mam niemałą wgniotkę na kasku, tak więc jeździjcie w kaskach
= 3876km
ja dziś 64km zrobiłem po lesie. Wczoraj odebrałem koło, mam nową obręcz na przodzie przy czym dostać samą obręcz Eastona to wyższa szkoła jazdy
Przy okazji dziś stwierdziłem, że po mojej ostaniej glebie mam niemałą wgniotkę na kasku, tak więc jeździjcie w kaskach
= 3876km
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości