Kącik rowerowy

Nasze hobby i zainteresowania, sprawy niemotoryzacyjne.

Postprzez Bartek1986 » 22 lut 2014, 20:37

Ja 24 :D
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 wrz 2005, 13:44
Posty: 1814 (45/48)
Skąd: Lublin
Auto: Impreza GF8 GT
Impreza GF8 GT
Impreza GC8 GT Nardi Torino
Impreza GF8 STi
Impreza GC8 STi +++
Volvo S80 V8

Postprzez Szyna » 23 lut 2014, 12:23

Czyli 557km :P
Kurde dzisiaj taka piękna pogoda a ja nie mogę iść na rower :|
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 20 lut 2008, 21:59
Posty: 3369 (90/160)
Skąd: Krotoszyn
Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG

Postprzez Krzemol » 23 lut 2014, 20:25

557 + 23 = 580km
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 mar 2010, 23:11
Posty: 1571 (268/86)
Skąd: Ruda Śląska
Auto: Alfa Romeo Giulietta Quadrifoglio Verde 1.75 TBi 280KM '11r

Postprzez Eklerek323f » 23 lut 2014, 20:34

Wracając do błotników, ja mam tego typu
http://allegro.pl/super-blotniki-rowero ... 11298.html
tyłek i plecy suche, też miałem dzisiaj iść, ale moje przednie światełko zostało rozwalone :D Więc już o 17 nie opłacało się wychodzić <oczy>
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 14 lut 2010, 22:32
Posty: 2995 (13/28)
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GE KL sedan 93r.
Mazda 626 GE KL liftback 96r.



była
Mazda 323F BG
MX-6 2.5 V6 KL

Postprzez marek » 23 lut 2014, 22:39

a ja dziś zrobiłem 102km ;), czyli =682km
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lis 2003, 02:08
Posty: 2402 (0/14)
Skąd: nad Bałtykiem
Auto: FR+Django+Rail

Postprzez slisman » 24 lut 2014, 14:47

Ja w niedzielę walnąłem 39 km.

682 km + 39 km = 721 km
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2010, 15:49
Posty: 981 (42/24)
Skąd: Trójmiasto
Auto: Ford Explorer 4.0 SOHC V6 205 km

Postprzez Szyna » 25 lut 2014, 19:35

Dzisiaj 38 :D
759km
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 20 lut 2008, 21:59
Posty: 3369 (90/160)
Skąd: Krotoszyn
Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG

Postprzez boczek » 27 lut 2014, 21:15

A ja 19 w terenie i doznałem zapalenia zatok, dodatkowo jakiś wirus grypy mnie złapał, dostałem 40 C gorączki i myślałem że mi łeb rozsadzi. Chyba poniżej 20 C nie wsiadam już na rower bo to się źle kończy.

W dodatku wymieniłem przerzutkę, manetki itd. Pierwszy wyjazd testowy i skrzywiłem hak przerzutki. Co za ironia. :)
"Kiedy jade, czuje ulge. Nie czuje zadnych ograniczen..."
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2014, 01:19
Posty: 34 (0/2)
Skąd: Kalisz
Auto: Mazda 323f 1,5 PB

Postprzez Szyna » 1 mar 2014, 12:03

Ja mam tak samo ;) ale na takie zimniejsze dni to biorę ze sobą zawsze termos z gorącą herbata i oddycham tylko przez nos. I dzisiaj pewnie też gdzieś wyskoczę bo słoneczko aż kusi :D

Dopisano 01 mar 2014 16:36:

42 :D Ale jutro chyba chodzić nie będę mógł :P
820km
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 20 lut 2008, 21:59
Posty: 3369 (90/160)
Skąd: Krotoszyn
Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG

Postprzez Szyna » 2 mar 2014, 19:39

No to rekord w tym roku jest :P dzisiaj 72 :D
892km
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 20 lut 2008, 21:59
Posty: 3369 (90/160)
Skąd: Krotoszyn
Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG

Postprzez marek » 2 mar 2014, 21:02

dziś 64km, 5 osób jechało. Osiągnięte 59kmh na jednym ze zjazdów w lesie ;)

=956km
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lis 2003, 02:08
Posty: 2402 (0/14)
Skąd: nad Bałtykiem
Auto: FR+Django+Rail

Postprzez siegu » 6 mar 2014, 20:57

Wiosna idzie pogoda sprzyja więc w weekend zaczynamy z rodziną sezon rowerowy.
Moderator
 
Od: 27 sie 2007, 18:08
Posty: 2121 (0/4)
Skąd: Osielsko / Bydgoszcz
Auto: RX8 HP
626 GF FS
Infiniti M37x
Mitsubishi Colt Cz3

Postprzez marek » 10 mar 2014, 01:29

dziś 92km, czyli razem mamy 1048km
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 4 lis 2003, 02:08
Posty: 2402 (0/14)
Skąd: nad Bałtykiem
Auto: FR+Django+Rail

Postprzez Eklerek323f » 10 mar 2014, 01:42

Plus moje skromne 26 z soboty
1074
Avatar użytkownika
Klubowicz
 
Od: 14 lut 2010, 22:32
Posty: 2995 (13/28)
Skąd: Łódź
Auto: Mazda 626 GE KL sedan 93r.
Mazda 626 GE KL liftback 96r.



była
Mazda 323F BG
MX-6 2.5 V6 KL

Postprzez slisman » 15 mar 2014, 19:27

Wczoraj 32
1106
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lut 2010, 15:49
Posty: 981 (42/24)
Skąd: Trójmiasto
Auto: Ford Explorer 4.0 SOHC V6 205 km

Postprzez Leszek » 16 mar 2014, 11:19

Ja wczoraj odebrałem swoje jeździdełko od mechaniora. Przeszedł poprawnie przegląd oraz dostał nowy koszyczek na bidon, jakiś prosty licznik i nowy amortyzator na przód. Zostały też wycentrowane koła, sprawdzone hamulce, wyregulowane przerzutki. No i.. i zaczęło padać <lol>

Cały tydzień piękna pogoda a od soboty do teraz leje deszcz. To se pojeździłem :P

Ale wczoraj 5 klików wpadło wieć jest 1111 km :D
Jakiś tam podpis Leszka :P
Dark Defender
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2008, 19:20
Posty: 3760 (21/55)
Skąd: Grodzisk Wlkp.
Auto: Brak

Postprzez Szyna » 16 mar 2014, 19:10

Jak człowiek w pracy to ładna pogoda, a jak w weekend ma chwile wolnego to pada deszcz :P
Skądś to znam :D
To, co łatwe, nie prowadzi do niczego.
GD – Generacja Doskonała
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 20 lut 2008, 21:59
Posty: 3369 (90/160)
Skąd: Krotoszyn
Auto: Mazda 626 GD 2.0i 90 km '92r + LPG

Postprzez nemi » 20 mar 2014, 10:57

Panowie, postanowiłem sobie kupić tani rower do okazjonalnych przejażdżek.
I mam takie (może głupie) pytanie: jak poznać, że rower będzie szybki?
Mam, a właściwie żona ma taki rower:
http://www.decathlon.pl/rower-uniwersal ... nformation
i do niczego nie mogę się przyczepić oprócz prędkości osiąganych na tym sprzęcie. Generalnie dramat :P. Żeby to żelastwo rozpędzić do 30 km/h trzeba się mocno starać, żona nie daje rady...
Sobie chciałbym kupić jednak coś, co da mi frajdę z możliwości rozpędzenia się do większej prędkości bez aż takiego wysiłku jak na tym rowerze żony.

Myślę o czymś takim:
http://www.decathlon.pl/rower-gorski-ms ... 84495.html
ale jak ocenić jego prędkość?

Jest też taki:
http://www.decathlon.pl/rower-gorski-ro ... ctFeatures
i ktoś w opinii napisał o wersji 29":
ten rower sam jedzie i bez problemu osiąga 50km/h


To kwestia tylko większych kół? Generalnie wolałbym rower bez amortyzacji (boję się, że w tej cenie może być duża awaryjność i lepszy jest rower maksymalnie prosty).
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez Xenocyd » 20 mar 2014, 12:18

Przełożenia, geometria wpływająca na pozycję, wielkość i szerokość kół, waga, oczywiście siła nóg ;)
Wiadomo, że na Wigry3 nie pociśniesz raczej 50 km/h z powodu małych kółek i pozycji w trakcie podróży.

Amortyzatory w tej półce cenowej to trochę jak rowery z pełną amortyzacją z tesco :P Moim zdaniem za 600 zł jedyne co zyskujesz z amortyzatorem to dodatkowy kilogram wagi i prędzej czy później go zablokujesz/ustawisz największa możliwą twardość.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 13 maja 2007, 12:01
Posty: 2277 (102/158)
Skąd: czymiasto
Auto: Mietek

Postprzez nemi » 20 mar 2014, 12:37

Xenocyd napisał(a):Moim zdaniem za 600 zł jedyne co zyskujesz z amortyzatorem to dodatkowy kilogram wagi i prędzej czy później go zablokujesz/ustawisz największa możliwą twardość.

Generalnie wolałbym rower bez amortyzacji (boję się, że w tej cenie może być duża awaryjność i lepszy jest rower maksymalnie prosty).

;)

Chociaż żona ma amortyzator i moim zdaniem jest to superwygodne.

Zrobiłem małe rozpoznanie w internecie i do OKAZJONALNEJ jazdy dla przyjemności, po ubitych ścieżkach i ścieżkach rowerowych można kupić coś takiego:
http://allegro.pl/wyprzedaz-rower-merid ... 22806.html

lub coś polskiej (?) produkcji:
http://allegro.pl/romet-rambler-ht-shim ... 41044.html
http://allegro.pl/kands-energy-900-mode ... 17367.html
http://allegro.pl/kands-energy-500-hamu ... 29146.html

Za Decathlonem przemawia serwis pod nosem (jestem w stanie tam dobiec w ~25 minut ;)) i bezproblemowa realizacja gwarancji.

Dopisano 20 mar 2014 11:58:

Aha, jeszcze jest oczywiście Kross:
http://allegro.pl/rower-kross-hexagon-v ... 52449.html


Jak sądzicie, to się do czegoś nadaje rzeczywiście, czy musi się rozpaść jak będę zjeżdżał z pierwszego krawężnika? Można coś takiego zaryzykować, czy lepiej zwinąć się w kącie w kłębek, a po odpowiednim wypłakaniu się popełnić seppuku?
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park