Bartg napisał(a):jak robisz taki 3 metrowy wślizg w polu karnym
Daj spokój z Głowackim w ogóle. On się pali w każdym meczu o większą stawkę. Nie zgrywam żadnego eksperta, ale jak zobaczyłem go w wyjściowej jedenastce to byłem pewien, że on jaj narobi. Zwyczajnie pod presją staje się bardzo niezdarny
O Peszko czytałem wczoraj fajny komentarz:
Zły pomysł: Sławomir Peszko. Wiem, też mam dość tych indywidualnych rozliczeń, ale w przypadku tego zawodnika jest to silniejsze ode mnie. Dla Sławomira Peszki i jego kawaleryjskiego stylu gry zawsze miałem w sercu ciepłe miejsce, szczególnie, kiedy Peszko swój styl prezentował z dala od reprezentacji. Kompletnie nie rozumiem zaskakująco powszechnej miłości do niego i admiracji dla jego umiejętności: co z tego, że gna jak wicher, jeśli w tej gonitwie nie panuje nad piłką? Co z tego, że potrafi zaskoczyć obrońców rywali, jeśli jednocześnie zaskakuje też swoich kolegów, a zapewne i siebie samego? Niestety, wtorkowy mecz pokazał podstawowe wady Peszki. Na przykład techniczny analfabetyzm. To nie jest przypadek, że skrzydłowy FC Koeln miał trzy sytuacje sam na sam i w żadnej w zasadzie nie oddał celnego strzału. Obawiam się też, a wtorkowy mecz tylko mnie w tej obawie utwierdził, że jego nieszablonowe zagrania nie wynikają wcale z nieszablonowego myślenia. One wynikają z braku myślenia.
zgadzam się z nim niestety. To taki 'jeździec bez głowy'. Szacunek, że znalazł się w sytuacjach bramkowych, ale przecież sam sobie ich nie wypracował.
Nie zmienia to faktu, że nasza gra momentami wyglądała naprawdę obiecująco. Dobrze, że nie wygraliśmy. Wtedy do Euro wszyscy podeszliby zbyt pewniacko.
Fanem Szczesnego jestem już od dawna i z przyjemnością patrzę na Jego rozwój. Pamiętam go jeszcze z czasów, kiedy zarywałem noce grając w Championship/Football Managery