Nasze zwierzaki

[Barthez]

niedzielna wycieczka nad wodę:

[malutka]

jak nasza Nemi (no sorry Nemi!)

hehehe moja trzecia pociecha zwie się Killer, ale z biegiem czasu i przybywających kg został przechrzczony na Gruchę (no sorry Grucha!)


porównanie z Zulą

[Barthez]

pierzesz je w pralce?

[Xenocyd]

pierzesz je w pralce?

wiesz, to te nowe programy usuwania siersci

Koty odczuwaja jakies dziwne zainteresowanie pralka – nasze patrza jak zaklete jak sie kreci w srodku pranie (moim zdaniem one uwazaja, ze to prom kosmiczny). Nawet same chca sie wybrac pralka w podroz – kiedys juz znalazlem kota siedzacego w pustym bebnie pralki – wyraznie sie jej podobalo, wygladala jakby czekala na uruchomienie procedury startowej

[charlota]

http://imgur.com/YFWJj

Z ostatniej sesji naszej dziewuszki już miała pod koniec dość zdjęć

[malutka]

pierzesz je w pralce?

hehehe tak, a suszę w mikrofali
Ich ulubione miejsce to kosz na pranie obok pralki...tyle że na tym zdjęciu drzwiczki były otwarte na oścież.
Moje pociechy interesowały się pralką jak były malutkie – też parę razy znalazłam je w pustym bębnie Kiedyś jak ich nigdzie nie mogłam znaleźć, to nawet pranie wyłączyłam żeby sprawdzić czy ich właśnie nie piorę Na szczęście ich tam nie było

[KyRy]

A mój Niuf jest chory coś mu się w pysku złośliwego zrobiło. Już dwa zabiegi przeszedł podczas których miał to usuwane, ale cholerstwo wyrasta na nowo

[bajer0]

A oto nasza adoptowana sunia.

Ktoś 5 takich szczeniaczków (mialy wtedy ok 6 tygodni) podrzucił na początku czerwca pod straż miejską. Pieski zostały przewiezione do weterzynarza (piątek) i w poniedziałek miały trafić do schroniska. Miały – bo nie trafiły – wszystkie znalazły dom

My przyjechaliśmy w sobotę ok 16:00 – zabraliśmy ostatniego "węgielka"



Teraz ma już ok 3 msc, postaram się podesłać bardziej aktualne foto.

[charlota]

A oto nasza adoptowana sunia.

Ktoś 5 takich szczeniaczków (mialy wtedy ok 6 tygodni) podrzucił na początku czerwca pod straż miejską. Pieski zostały przewiezione do weterzynarza (piątek) i w poniedziałek miały trafić do schroniska. Miały – bo nie trafiły – wszystkie znalazły dom

My przyjechaliśmy w sobotę ok 16:00 – zabraliśmy ostatniego "węgielka"



Teraz ma już ok 3 msc, postaram się podesłać bardziej aktualne foto.

Śliczna No niestetyy coraz więcej takich ludzi , którzy podrzucają , przywiązują w lesie szczególnie w okresie letnim . O to przykład
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierze ... 13662.html

[glowasiek]

ehs... brak slow ... takich to od razu a chwile pozniej

[bajer0]

Ten przynajmniej miał na tyle oleju w głowie, że podrzucił je w miejsce, gdzie im się krzywda nie stanie (przynajmniej nie powinna). Fakt-faktem taki 6 tygodniowy szczeniak, gdyby trafił do schroniska zaraz by się pewnie nabawił chorób i już mógłby tam pozostać – ale i tak lepszy taki los niż przywiązanie do drzewa, czy utopienie w rzece. Szkoda tylko, że inni ludzie muszą wykazywać się odpowiedzialnością za czyjąś lekkomyślność.

[milczek_89]

2 tygodnie temu przyjechała do mnie prosto z Estonii nowa koteczka
EE*Yumika Magic First Volex To kotka brytyjska w kolorze szylkret liliowy
Ma zaje.... charakter, żaden inny nie mruczy tak głośno jak ona



Znajomi mówią, że przypomina tego małego lemurka z filmu Madagaskar

[Xenocyd]

Znajomi mówią, że przypomina tego małego lemurka z filmu Madagaskar

powiedz im, zeby jeszcze obejrzeli Madagaskar i przypomnieli sobie jak wyglada Mort
Fajna jest, ma takie malutkie uszy w porownaniu z naszymi kotami, hehe

[milczek_89]

Mort

Oooo właśnie o niego chodzi

[KyRy]

A mój Niuf jest chory coś mu się w pysku złośliwego zrobiło. Już dwa zabiegi przeszedł podczas których miał to usuwane, ale cholerstwo wyrasta na nowo

i niestety po ponad 8 latach musieliśmy się rozstać z Arizoną
nie było sensu jej dłużej męczyć ani faszerować przeciwbólowymi


a tutaj jeszcze jej pamiątkowe zdjęcie parę dni przed tym jak odbieraliśmy ją z hodowli

[charlota]

eh a co jej było biedna
My rok temu też to przeżywaliśmy z Daniela bokserką Tekilcią która miała 5,5 roku

[Grzyby]

[KyRy]

eh a co jej było

raczysko jamy ustnej...

[charlota]

Eh :/ coraz częściej te nowotwory atakują zwierzęta

[MrShaleck]

Niestety juz tylko wspomnienie – moj zolw
Niech nikt nie mowi, ze zolw jest powolny, nudny, nic nie robi
To bylo kompletne przeciwienstwo – zwierze ktore potrafilo pokazac jak chce jesc, wyjsc z terrarium (w sumie tylko w nim jadł, a tak to salon i kaloryfer ).



Moj funfel, pies o imieniu Ogórek i Rex