Xenocyd napisał(a):ajomy jak jakiś czas temu wybierał się na wycieczkę dookoła kraju, to zamiast toreb i innych rzeczy uwieszonych do roweru ciągnął za sobą przyczepkę. Tam mu się zmieściło co potrzebował. Ze sprzętu do wziął jakieś dentki, smar, trochę narzędzi – rower raczej się nie rozpada przecież na kawałki w pół dnia, a jadąc przez kraj nie jest problemem znaleźć sklep/serwis.
W moim przypadku przyczepka nie wchodzi w grę bo po pierwsze nie będzie to miesięczna podróż i wszystko uda się upchnąć na bagażniku, a taka przyczepka to dodatkowe 7 kg czy ileśtam wagi, a wiadomo – jeszcze ją trzeba kupić. Po drugie to będzie wyjazd w tereny górzyste nierzadko górskimi szlakami

marek napisał(a):ja nie jeździłem na więcej niż jednodniowe wycieczki, z uwagi na to, że nie mam sakw i nie bardzo mam możliwość ich zamontowania na góralu. Może szosą kiedyś się przejadę, jak dokupie wyposażenie (tam mam uchwyty na bagażniki a poza tym rower jest stalowy więc można na obejmy)
U mnie też teoretycznie nie ma możliwości montowania bagażnika, są jedynie przy ośce otwory gwintowane pod błotnik i w górnej poprzeczce otwór. Ale mam zamiar kupić jakiś zwykły bagażnik i przykręcić go w te właśnie dolne otwory (od strony zacisku trzeba dać mały dystans) bo to są w sumie te same otwory do bagażnika i błotników (zazwyczaj w rowerach zaraz obok siebie), a u góry zamocuję za pomocą takich opasek na rurki.
Sakwy mam zamiar kupić takie:
Sport Arsenal 460


A na górną część namiot (dosyć duży, tzn. podłużna parówa) oraz zwykły plecak przyczepię bo nie mam ochoty kręcić całej drogi z plecakiem na plecach
