Lustrzanki – polecane/niepolecane aparaty fotograficzne
milczek_89 napisał(a):Potrzebuje waszej pomocy
A poczytaj ten wątek kilka-może kilkanaście stron wstecz – jest tam trochę długich postów o tym nad czym sam musisz się zastanowić, i co ewentualnie "nam" powiedzieć, żebyśmy mogli coś rozsądnie podpowiedzieć.
Poszukuje dobrej lustrzanki do 3,5 tyś PLN-ów
Niestety nie ma czegoś takiego jak jedna dobra lustrzanka, bo te inne są złe. Każda ma swoje wady i zalety – to banał. Kwestia takiego doboru sprzętu, by Twoje priorytety pokrywały się z zaletami a wady bardzo nie przeszkadzały.
Rozumiem również że do 3,5k zł to o samym body rozmawiamy? Jaki obiektyw do tego podepniesz?
Bo jak nie masz jeszcze zaplanowanego obiektywu, to polecam nad nim się najpierw zastanowić.
Do znudzenia: http://www.youtube.com/watch?v=hk5IMmEDWH4 i http://www.youtube.com/watch?v=wEpssQjhKOA – o proszę, dwa systemy, a jednak wnioski podobne
Zależy mi na bardzo dobrym odwzorowaniu kolorów
Żartujesz z tym, prawda?
Bo jak nie, to na szczęście chyba wszystkie współczesne lustrzanki dają możliwość focenia w RAW'ach
Skoro odwzorowanie koloru jest dla Ciebie mocno istotne, to zainteresuj się raw'em, zainwestuj w program do wywoływania raw'ów i monitor który nie będzie Cię okłamywał (w ogromnym skrócie i uproszczeniu niemal cokolwiek co nie będzie na matrycy TN, która dla fotografa oznacza ni mniej ni więcej jak "Twoje Nieszczęście") – ogólnie poczytaj o color managemencie, wtedy będziesz na dobrej drodze do wiernego odwzorowania kolorów.
Bo przecież w fotografii cyfrowej kolor ustalasz sobie sam na komputerze, po to w dużej mierze niezbędny jest właśnie raw, żeby móc niemal dowolnie ustawić sobie balans bieli by kolory wiernie oddawały to co pamiętamy. No chyba że ktoś chce jechać wszystko na auto i interesuje go wyłącznie wypluty jpeg – tylko że wtedy sporo się ryzykuje że czujnik aparatu skaszani WB, i twarz będzie świńsko różowa a niebo pięknie delikatnie zielonkawe. A niestety, w nieco trudniejszych warunkach oświetleniowych (w tym np. przy sztucznym oświetleniu), automat od WB myli się i kolory rozjeżdżają się zdecydowanie częściej niż rzadziej.
Ponoć pierwsza miłość nigdy nie rdzewieje...
Ciekawe czy pierwsze auto też nie... :)
Ciekawe czy pierwsze auto też nie... :)
- Od: 10 sty 2011, 04:19
- Posty: 14
- Skąd: 3miasto / Köln
- Auto: Mazda 6 GY 2004 2.0 CiTD
Przepraszam kolegę Azazel85 za tak prostackie pytanie bo chyba pan profesjonalny fotograf nabrał wody w usta 
Zrobiłem sporo zdjęć bawiąc się ustawieniami i moim celem było nie używanie Photoshopa do korekty obrazu i myślę że mi się udało.
Przepraszam również za to iż nie mam takiego budżetu by wywalić równowartość samochodu na aparat z teleobiektywem do robienia zdjęć jak profi fotograf w studiu
a do tego nie mam wolnych kilku tysięcy na program do obróbki cyfrowej zdjęć 
Sorry bardzo, ale od początku użytkowania jakiejkolwiek lustrzanki nie używam trybu auto. Nie mierz kolego wszystkich swoją miarą
Zrobiłem sporo zdjęć bawiąc się ustawieniami i moim celem było nie używanie Photoshopa do korekty obrazu i myślę że mi się udało.
Azazel85 napisał(a):Rozumiem również że do 3,5k zł to o samym body rozmawiamy?
Przepraszam również za to iż nie mam takiego budżetu by wywalić równowartość samochodu na aparat z teleobiektywem do robienia zdjęć jak profi fotograf w studiu
Sorry bardzo, ale od początku użytkowania jakiejkolwiek lustrzanki nie używam trybu auto. Nie mierz kolego wszystkich swoją miarą

milczek_89 napisał(a):Przepraszam kolegę Azazel85 za tak prostackie pytanie bo chyba pan profesjonalny fotograf nabrał wody w usta
Wybacz, ale chyba nie rozumiem.
A i zdecydowanie profesjonalnym fotografem nigdy bym się nie nazwał, jeżeli to było do mnie. W ogóle sporo jakiejś wrogości wyczuwam – a w żaden sposób nie chciałem kolegi urazić.
Zadałeś pytanie typu "chcę robić ładne zdjęcia, co mam kupić" – więc jak chcesz odpowiedź na odczepne to usłyszysz "cokolwiek" – większość pochwali to co sami mają. A jak faktycznie chciałbyś żeby było dobrze, temat musisz zgłębić trochę bardziej.
Skoro prosisz o poradę i jakieś sugestie, zadaj sobie również odrobinę trudu, napisz precyzyjnie co i jak, żeby odpowiedzi mogły być też konkretne. Podane filmiki udało się obejrzeć? Zgodzisz się że szkło jest co najmniej tak samo ważne jak nie ważniejsze od samego aparatu? A są różne obiektywy do różnych zastosowań. Generalnie wiadomo – im coś jest bardziej "do wszystkiego", tym jakość spada. A im bardziej na jakości Ci zależy, tym na mniej kompromisów będzie trzeba się godzić.
Zadałeś pytanie o kolory – dalej uważam je za nietrafione w przypadku fotografii cyfrowej. "Mówi się" o tym że Nikony wpadają w żółcie, Canony w czerwienie – ale raz że to bardziej "urban legend", a dwa, dla oddania kolorów kluczowy jest dobrany balans bieli, który w przypadku zdawania się na automat aparatu często się myli. Po co więc martwić się o o kolory, skoro sami je w parę sekund ustalamy w postprodukcji – a już na pewno nie dzieliłbym aparatów wg "ten z lepszymi kolorami i gorszymi kolorami".
Ponoć pierwsza miłość nigdy nie rdzewieje...
Ciekawe czy pierwsze auto też nie... :)
Ciekawe czy pierwsze auto też nie... :)
- Od: 10 sty 2011, 04:19
- Posty: 14
- Skąd: 3miasto / Köln
- Auto: Mazda 6 GY 2004 2.0 CiTD
Barthez napisał(a): no niestety jest też mały minusik – pełen manual włącznie z ostrością
Pytanie tylko, czy akurat brak potwierdzenia ostrości dla tego Heliosa to jest jakiś mankament. Przy ostrzeniu manualnym większość polega raczej na matówce, o ile ta jest dobra
Azazel85 napisał(a):W ogóle sporo jakiejś wrogości wyczuwam – a w żaden sposób nie chciałem kolegi urazić.
Wrogości absolutnie żadnej
Zdjęcia robię wyłącznie w domu. Obiektem zdjęć są koty z mojej hodowli i do tego celu jest mi potrzebna lustrzanką z szybką migawką bo skubańce nie zawsze chcą współpracować

Dobrze by było gdyby była dość cicha, bo a55 ma strasznie głośną migawkę i AF.
Zastanawiam się nad Nikonem D5100, Canonem EOS 500D i jego poprzednikiem EOS 400D, który mam okazję odkupić od znajomego
Wcale nie jest ci potrzebny szybkostrzelny i cichy zestaw.
"Cipo" lustrzanka + "cipo" obiektyw + kocimiętka (w odpowiednim miejscu) załatwią sprawę.
Nadal nie podałeś maks. budżetu dla korpusu i obiektywu/obiektywów. Jeśli nie robisz dużo tych kocich fotek, to chyba nie ma sensu aż tak bardzo napinać się na ten temat.
Jeśli faktycznie musi być drogo, cicho i szybko, to ze szkieł np. Sigma 17-50 OS HSM, którą robią dla lustrzanek N, C czy S.
"Cipo" lustrzanka + "cipo" obiektyw + kocimiętka (w odpowiednim miejscu) załatwią sprawę.
Nadal nie podałeś maks. budżetu dla korpusu i obiektywu/obiektywów. Jeśli nie robisz dużo tych kocich fotek, to chyba nie ma sensu aż tak bardzo napinać się na ten temat.
No, to zaczęliśmy iść w dobrą stronę 
Zdjęcia kotów gdy się bawią, czy gdy śpią? Jedno i drugie pewnie. O ile to drugie fotograficznie jest względnie łatwe, obiekt nie ucieka, jest dużo czasu, o tyle to pierwsze jest dużo bardziej wymagające. Zdjęcia robisz seriami, czy raczej są to pojedyncze klatki?
"Szybkość migawki" – chodzi Ci o ilość klatek na sekundę, czy szybkość ustawiania ostrości przez aparat?
Żeby fotki wychodziły należycie ostre, potrzebujesz światła i sprawnego, najlepiej szybkiego układu AF.
Jeżeli chodzi o układy ustawiania ostrości, to w tej klasie są raczej zbliżone – Canon ma 9 punktów AF, Nikon 11, ale tu i tu tylko 1 jeden krzyżowy (w dynamicznej fotografii pozostałym punktom raczej nie ma co ufać). Jego szybkość działania często będzie przede wszystkim zależna od szkła, dlatego bardziej spoglądałbym w stronę obiektywów systemowych, które zazwyczaj lepiej sobie w tym polu radzą.
A to trudniejsze, światło, możesz "mieć" na kilka sposobów. W domu zazwyczaj nie ma nadmiaru światła zastanego, więc pozostaje albo mocno otwarta przysłona – czyli jasne obiektywy, ale te niestety będą kosztowne, albo podbijanie ISO, albo wydłużanie czasu – co oczywiście przy zabawie zwierzaków praktycznie odpada.
Dlatego jedną z niezbędnych rzeczy które uwzględniłbym od razu przy zakupie – to lampa błyskowa, pozwalająca odbijać światło. Zdziwisz się ile to daje.
Niestety cicha żadna nie będzie. Niektóre lustrzanki mają tryby "QUIET", ale nie nadaje się to dynamicznej fotografii, tym bardziej w ogóle nie działa w trybie zdjęć seryjnych, bo takie tryby Q działają na zasadzie wcześniejszego podniesienia lustra (w uproszczeniu) – czyli mogą nieco pomóc np. w kościele gdzie mamy czas i nie chcemy bardzo się wyróżniać klepiąc lustrem.
Co do hałasu układu AF, to znowu wracamy do obiektywów – najcichsze będą te wyposażone w silniki ultradźwiękowe (SWM w Nikonie, USM w Canonie, HSM w Sigmie itd).
Jeżeli cena Canon'a 400D będzie na tyle atrakcyjna że reszta budżetu pozwoli na zakup jakiejś "L'ki" do niego, to ok – inaczej raczej odpuściłbym sobie tą puszkę. Budżet pozwala na zakup nowocześniejszego korpusu – i choć oczywiście, starsze aparaty jak najbardziej mogą robić super fotki, to jednak w nowszych korpusach jest to łatwiejsze.
Osobiście, ze względu na szkło wybrałbym w Twojej sytuacji Nikona. D5100 to jak najbardziej fajny aparat z nowoczesną matrycą, mającą całkiem niezłe wyniki na wyższych ISO. Rozważyłbym ewentualnie starego ale jarego D90 – można go chyba za podobne $$ dostać co D5100.
Nie wiem czy aparat chcesz koniecznie nowy, czy rozważasz również sprzęt używany. Nie mając jakiejś super okazji na sprzęt z drugiej ręki, sam korpusu szukałbym chyba raczej nowego – jednak co gwarancja to gwarancja.
Do tego obiektyw, i tu już bez obaw brałbym używany. Zadbane szkło niemal niczym nie różni się od nowego, a można trochę zaoszczędzić. Nietrudno też takie znaleźć, ludzie często odsprzedają bo kupują coś jaśniejszego, o innej ogniskowej albo np kupili jako kitowy w komplecie i odsprzedają bo nie potrzebują.
Niemniej na zakup jest teraz trochę kiepski czas, przynajmniej jeżeli o Nikona chodzi – przez zalane fabryki jest bardzo mało nowych Nikonów na rynku (w marcu ma być przywrócona pełna moc produkcyjna), a to z kolei winduje ceny. W sklepach internetowych trzeba potwierdzać dostępność, żeby się potem nie wkurzać że cenę mieli dobrą ale zamówienie anulowali bo to stara cena była i towaru w takiej dawno już nie mają.
Podsumowując ten przydługi wywód, mój typ:
nowy Nikon D5100 (ew. D90)
używany Nikkor 18-105/3.5-5.6G ED VR
nowa lampa Nissin Di622 (Mark II jak się uda).
Akurat mniej więcej powinniśmy mieścić się w budżecie.
milczek_89 napisał(a):Zdjęcia robię wyłącznie w domu. Obiektem zdjęć są koty z mojej hodowli i do tego celu jest mi potrzebna lustrzanką z szybką migawką bo skubańce nie zawsze chcą współpracować
Zdjęcia kotów gdy się bawią, czy gdy śpią? Jedno i drugie pewnie. O ile to drugie fotograficznie jest względnie łatwe, obiekt nie ucieka, jest dużo czasu, o tyle to pierwsze jest dużo bardziej wymagające. Zdjęcia robisz seriami, czy raczej są to pojedyncze klatki?
"Szybkość migawki" – chodzi Ci o ilość klatek na sekundę, czy szybkość ustawiania ostrości przez aparat?
Żeby fotki wychodziły należycie ostre, potrzebujesz światła i sprawnego, najlepiej szybkiego układu AF.
Jeżeli chodzi o układy ustawiania ostrości, to w tej klasie są raczej zbliżone – Canon ma 9 punktów AF, Nikon 11, ale tu i tu tylko 1 jeden krzyżowy (w dynamicznej fotografii pozostałym punktom raczej nie ma co ufać). Jego szybkość działania często będzie przede wszystkim zależna od szkła, dlatego bardziej spoglądałbym w stronę obiektywów systemowych, które zazwyczaj lepiej sobie w tym polu radzą.
A to trudniejsze, światło, możesz "mieć" na kilka sposobów. W domu zazwyczaj nie ma nadmiaru światła zastanego, więc pozostaje albo mocno otwarta przysłona – czyli jasne obiektywy, ale te niestety będą kosztowne, albo podbijanie ISO, albo wydłużanie czasu – co oczywiście przy zabawie zwierzaków praktycznie odpada.
Dlatego jedną z niezbędnych rzeczy które uwzględniłbym od razu przy zakupie – to lampa błyskowa, pozwalająca odbijać światło. Zdziwisz się ile to daje.
Dobrze by było gdyby była dość cicha, bo a55 ma strasznie głośną migawkę i AF.
Niestety cicha żadna nie będzie. Niektóre lustrzanki mają tryby "QUIET", ale nie nadaje się to dynamicznej fotografii, tym bardziej w ogóle nie działa w trybie zdjęć seryjnych, bo takie tryby Q działają na zasadzie wcześniejszego podniesienia lustra (w uproszczeniu) – czyli mogą nieco pomóc np. w kościele gdzie mamy czas i nie chcemy bardzo się wyróżniać klepiąc lustrem.
Co do hałasu układu AF, to znowu wracamy do obiektywów – najcichsze będą te wyposażone w silniki ultradźwiękowe (SWM w Nikonie, USM w Canonie, HSM w Sigmie itd).
Zastanawiam się nad Nikonem D5100, Canonem EOS 500D i jego poprzednikiem EOS 400D, który mam okazję odkupić od znajomego
Jeżeli cena Canon'a 400D będzie na tyle atrakcyjna że reszta budżetu pozwoli na zakup jakiejś "L'ki" do niego, to ok – inaczej raczej odpuściłbym sobie tą puszkę. Budżet pozwala na zakup nowocześniejszego korpusu – i choć oczywiście, starsze aparaty jak najbardziej mogą robić super fotki, to jednak w nowszych korpusach jest to łatwiejsze.
Osobiście, ze względu na szkło wybrałbym w Twojej sytuacji Nikona. D5100 to jak najbardziej fajny aparat z nowoczesną matrycą, mającą całkiem niezłe wyniki na wyższych ISO. Rozważyłbym ewentualnie starego ale jarego D90 – można go chyba za podobne $$ dostać co D5100.
Nie wiem czy aparat chcesz koniecznie nowy, czy rozważasz również sprzęt używany. Nie mając jakiejś super okazji na sprzęt z drugiej ręki, sam korpusu szukałbym chyba raczej nowego – jednak co gwarancja to gwarancja.
Do tego obiektyw, i tu już bez obaw brałbym używany. Zadbane szkło niemal niczym nie różni się od nowego, a można trochę zaoszczędzić. Nietrudno też takie znaleźć, ludzie często odsprzedają bo kupują coś jaśniejszego, o innej ogniskowej albo np kupili jako kitowy w komplecie i odsprzedają bo nie potrzebują.
Niemniej na zakup jest teraz trochę kiepski czas, przynajmniej jeżeli o Nikona chodzi – przez zalane fabryki jest bardzo mało nowych Nikonów na rynku (w marcu ma być przywrócona pełna moc produkcyjna), a to z kolei winduje ceny. W sklepach internetowych trzeba potwierdzać dostępność, żeby się potem nie wkurzać że cenę mieli dobrą ale zamówienie anulowali bo to stara cena była i towaru w takiej dawno już nie mają.
Podsumowując ten przydługi wywód, mój typ:
nowy Nikon D5100 (ew. D90)
używany Nikkor 18-105/3.5-5.6G ED VR
nowa lampa Nissin Di622 (Mark II jak się uda).
Akurat mniej więcej powinniśmy mieścić się w budżecie.
Ponoć pierwsza miłość nigdy nie rdzewieje...
Ciekawe czy pierwsze auto też nie... :)
Ciekawe czy pierwsze auto też nie... :)
- Od: 10 sty 2011, 04:19
- Posty: 14
- Skąd: 3miasto / Köln
- Auto: Mazda 6 GY 2004 2.0 CiTD
Pomocy mój Nikon 350D zaginął. Nie mam już chyba co liczyć na zgłoszenie od uczciwego znalazcy. Czas rozejrzeć się za czymś nowym. Czy lustrzanka Sony Alpha 35 to dobry wybór? Czy raczej postawić na któregoś z następców mojego skradzionego Nikona? Bardzo proszę o radę, gdyż kompletnie pogubiłam się w gąszczu sklepowych półek.
-
pequena
Yyy... 350D to chyba Canon...?
Zresztą, mniejsza z tym.
Napisz coś więcej, czego oczekujesz od aparatu, co lubisz fotografować i ogólnie kiedy i w jakich warunkach aparat będzie użytkowany, czy na jakiś konkretnych funkcjach Ci zależy, czy po starym aparacie coś zostało, i oczywiście jaką kwotę mniej-więcej chciałabyś przeznaczyć.
Napisz coś więcej, czego oczekujesz od aparatu, co lubisz fotografować i ogólnie kiedy i w jakich warunkach aparat będzie użytkowany, czy na jakiś konkretnych funkcjach Ci zależy, czy po starym aparacie coś zostało, i oczywiście jaką kwotę mniej-więcej chciałabyś przeznaczyć.
Ponoć pierwsza miłość nigdy nie rdzewieje...
Ciekawe czy pierwsze auto też nie... :)
Ciekawe czy pierwsze auto też nie... :)
- Od: 10 sty 2011, 04:19
- Posty: 14
- Skąd: 3miasto / Köln
- Auto: Mazda 6 GY 2004 2.0 CiTD
ja jestem na etapie robienia softbox-ów do domowego studia 
muszę zrobić wydajniejsze bo te co mam to za mało światła rozpraszają
muszę też świetlówki mocniejsze kupić o barwie 6500K bo te co mam to jakieś chinole i robią strasze przebarwiena co widać też na zdjeciu :/
przykład:

muszę zrobić wydajniejsze bo te co mam to za mało światła rozpraszają
muszę też świetlówki mocniejsze kupić o barwie 6500K bo te co mam to jakieś chinole i robią strasze przebarwiena co widać też na zdjeciu :/
przykład:

Seraf napisał(a):Nikt nie zrobił od 24 stycznia zdjęcia, którym warto by było się pochwalić ?
NIe wiem czy jest się czym chwalić ale te chyba mi się udały?
- Od: 29 wrz 2006, 14:11
- Posty: 1329 (20/14)
- Skąd: Szczecin
- Auto: Mazda6 GG 2.0 MZR-CD 2004
1 foto podciągnij kontrast a będzie wyśmienicie 
używasz jakiegoś filtra ? UV lub polaryzacyjnego?
2 foto extra kadr
używasz jakiegoś filtra ? UV lub polaryzacyjnego?
2 foto extra kadr

Ostatnio edytowano 14 lut 2012, 13:32 przez D4NI3L, łącznie edytowano 2 razy
D4NI3L napisał(a):1 foto podciągnij kontrast a będzie wyśmienicie
używasz jakiegoś filtra ? UV lub polaryzacyjnego?
2 foto extra kadr
FIlterek Akiry UV HMC kupiłem kiedyś do testów i jakoś z nim chodzę
tutaj parę zdjęć.
https://picasaweb.google.com/1037040730 ... directlink
Mam ten problem że nie potrafię posiedzieć przy programie graficznym i jedyne obróbki u mnie to crop i prostowanie
Co do drugiego zdjęcia to niestety ciemno w przedpokoju. więc lampa była a kotka szybka jest i bez lampy nie bardzo mogłem jej uchwycić
- Od: 29 wrz 2006, 14:11
- Posty: 1329 (20/14)
- Skąd: Szczecin
- Auto: Mazda6 GG 2.0 MZR-CD 2004
znalezione w twojej galerii i pierwsze co mi przyszło na myśl
z serii co się paczysz gdy ja pacze

do obróbki raw-ów bardzo fajnym programem jest Lightroom
nie jest skomplikowany – jest dużo poradników niestety trzeba mieć tylko sporo czasu na obrabianie a tego mi ciągle brakuje :/
a tak można wywołać naprawdę bardzo fajne fotki



Sabat napisał(a):Mam ten problem że nie potrafię posiedzieć przy programie graficznym i jedyne obróbki u mnie to crop i prostowanie
do obróbki raw-ów bardzo fajnym programem jest Lightroom
nie jest skomplikowany – jest dużo poradników niestety trzeba mieć tylko sporo czasu na obrabianie a tego mi ciągle brakuje :/
a tak można wywołać naprawdę bardzo fajne fotki
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości