Piłka nożna – temat zbiorczy
Szymon napisał(a):Co innego Helweci. Podoba mi się jak Hitzfeld ich ustawił.
Mówisz o schodach do samolotu powrotnego do Szwajcarii ?
Szymon napisał(a):Patrzę na tę Argentynę i w ogóle nie widzę ich pomysłu.
Na 1/4 finału wystarczył
Szymon napisał(a):Jak oni z taką grą zdobędą mistrzostwo to ja się przerzucam
I znowu się kłania Kaziu Górski
Tak się gra, jak przeciwnik pozwala.
I dlatego wygrali dopiero pod koniec dogrywki

Nie wiem jak będzie dalej ale podobno taktycznie lepsze drużyny już dawno są w swoich krajach
Może i Argentyna w końcu odpadnie nie dając już rady bo ile może siły mieć dwóch zawodników na których spoczywa cały ciężar ? Mowa o Messim i Di Marii
Ogólnie zadowolony będę jak wygra każda drużyna poza Niemcami i Brazylią
-
Szalotka
Cebula napisał(a):I znowu się kłania Kaziu Górski
Tak się gra, jak przeciwnik pozwala.
Ale chopie
Szymon napisał(a):ale dla mnie pod względem przełożenia potencjału na grę są wieeeeeeeeeeeeeeeeeelkim rozczarowaniem.
To fakt

Szymon napisał(a):Argentyna jest tam wielkim faworytem,
No i dalej nim pozostaje. Teraz już nikt nie wie czego się po nich można spodziewać
Kiedy zaatakują i czy w ogóle to zrobią
Belgia ma ciężki orzech do zgryzienia bo wez teraz ustal taktykę ? Grają jak grają i ustawią się pod ich grę a tu naglę metamorfoza i cały plan szlag trafił albo wymęczą się jak pozostali grając lepiej i odpadną
Czeski film. Zobaczymy jak będzie dalej
-
Szalotka
Cóż mają Belgowie do stracenia, nikt od nich niczego nie oczekiwał w kraju, prócz wyjścia z grupy. Trzeba w takim razie zagrać otwarcie, przycisnąć na początku, walnąć gola a potem ustawić Origiego z przodu żeby latał w szybkich kontrach. Nikt tego jeszcze przecie Argentynie nie spróbował, wszyscy się ustawiali asekuracyjnie . Środek pola w sferze defensywy mają Belgowie mocny więc potroją krycie Messiego odcinając go od podań. Z boku Hazard będzie zapierdzielał żeby podwoić z lewym obrońcą DiMarię. Starczy. dajcie mi ich do poprowadzenia :p
No i szkopy przeszły ![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Trzeba przyznać, że footbal w ich wykonaniu jest strasznie męczący i źle się to ogląda, przynajmniej to są moje odczucia.
A na tego płaczka Mullera patrzeć niemogę, ciągle tylko macha łapami i się przewraca.
Z drugiej strony Francja nic nie zagrała, wygrała taktyka dzisiaj.
Liczę na Kolumbię ,mam nadzieję że zrobią dzisiaj mega niespodziankę.
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
Trzeba przyznać, że footbal w ich wykonaniu jest strasznie męczący i źle się to ogląda, przynajmniej to są moje odczucia.
A na tego płaczka Mullera patrzeć niemogę, ciągle tylko macha łapami i się przewraca.
Z drugiej strony Francja nic nie zagrała, wygrała taktyka dzisiaj.
Liczę na Kolumbię ,mam nadzieję że zrobią dzisiaj mega niespodziankę.
- Od: 3 mar 2013, 01:33
- Posty: 170
- Skąd: Katowice
- Auto: M6 GY 147KM
Szymon napisał(a):Trzeba w takim razie zagrać otwarcie, przycisnąć na początku, walnąć gola a potem ustawić Origiego z przodu żeby latał w szybkich kontrach.
Nie wyszło. Sami stracili gola na początku
Tak jak mówiłem o Argentynie
Cebula napisał(a):Teraz już nikt nie wie czego się po nich można spodziewać
Zagrali inaczej niż ostatnie mecze i rywal się zdekoncentrował bo Ci co grali słabiej w poprzednich spotkaniach byli wzięci jako słaby punkt i to był błąd bo zagrali dobrze
Dominator napisał(a):Mechaniczna pomarancza, oby do finalu, to lubie.
Następni na drodze Albicelestes. Co prawda faworyta tu nie ma bo Holandia dobrą piłę młóci ale czy wystarczy na Argentynę, która znowu nie wiadomo co zagra ?
Ja od początku stawiałem na Argentynę i jak na razie idzie dobrze

Przegrają z Holandią to trudno. Nic się nie stanie. Liczę jednak że wygrają
-
Szalotka
Argentyna zagrała tak, jak miała zagrać Belgia
Fajnie, że w końcu zagrał od początku Biglia, mój ulubieniec w Argentynie.
Marzy mi się finał Niemcy – Holandia. To by były taktyczne szachy, a zwycięstwo dzięki detalom. Uwielbiam takie starcia
Poza tym źle znoszę te dni przerwy, jakiś syndrom odstawienia
Marzy mi się finał Niemcy – Holandia. To by były taktyczne szachy, a zwycięstwo dzięki detalom. Uwielbiam takie starcia
Poza tym źle znoszę te dni przerwy, jakiś syndrom odstawienia
Szymon napisał(a):finał Niemcy – Holandia
Napewno mniej w takim starciu będzie bramek niż w finale Niemcy – Argentyna.
Zakładam, że Niemcy bez problemów poradzą sobie z bezradną Brazylią, chyba, że sędziowie bardzo gospodarzom pomogą.
Xenocyd napisał(a):Napewno mniej w takim starciu będzie bramek niż w finale Niemcy – Argentyna.
Coś właśnie czuję taki finał. I byłby to ich trzeci w historii.
1986 (Argentyna – Niemcy 3:2)
1990 (Argentyna – Niemcy 0:1)
-
Szalotka
Ja jeden i drugi pamiętam
Pierwszy oglądałem razem z rodzicami. Dostałem wtedy koszulkę Argentyny z nr. 10 z którym biegał Maradona. Miałem wtedy 9 lat
Argentyna prowadziła 2:0 ale Niemcy zdołali wyrównać. Decydującego gola strzelił wtedy Burruchaga na 3:2
Cztery lata pozniej Italia 90 to bramkarz Argentyny Sergio Goycochea dawał równo czadu, łącznie z obroną rzutów karnych. Sam ich wprowadził do finału i jeszcze mało nie obronił jedenastki wykonywanej przez Andreasa Brehme na jakieś pięć minut przez końcem. Po meczu mówiono że tego karnego miał strzelać Lothar Matthaeus ale się bał bramkarza co pozniej przyznał oficjalnie
Gościu faktycznie był dobrym bramkarzem
Pierwszy oglądałem razem z rodzicami. Dostałem wtedy koszulkę Argentyny z nr. 10 z którym biegał Maradona. Miałem wtedy 9 lat
Argentyna prowadziła 2:0 ale Niemcy zdołali wyrównać. Decydującego gola strzelił wtedy Burruchaga na 3:2
Cztery lata pozniej Italia 90 to bramkarz Argentyny Sergio Goycochea dawał równo czadu, łącznie z obroną rzutów karnych. Sam ich wprowadził do finału i jeszcze mało nie obronił jedenastki wykonywanej przez Andreasa Brehme na jakieś pięć minut przez końcem. Po meczu mówiono że tego karnego miał strzelać Lothar Matthaeus ale się bał bramkarza co pozniej przyznał oficjalnie
Gościu faktycznie był dobrym bramkarzem

-
Szalotka
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość