Hehe, niestety ogólnie cyfrowe rozwiązania nie są takie super jak się wydaje na początku
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
. Ja też od czasu do czasu walczę ze sprzętem

. Jak zadziała, to rzeczywiście jest super, ale czasem ma to kaprysy.
Z tego co zauważyłem dedykowane urządzenia podłączone bezpośrednio do TV (czyli blu-ray czy dekoder cyfrowy) działają bez zarzutu, ale kiedy się to bardziej rozbuduje, to zaczynają się zgrzyty...
Mam blu-ray Samsunga, TV Sony, lapka Sony i amplituner Yamahy – może problemy wynikają z tego, że poszczególne komponenty są od różnych producentów.
Wszystkie urządzenia spina amplituner, do którego przez HDMI na "IN" podłączony jest blu-ray i laptop, na "OUT" tylko TV. Optycznie mam podłączony TV i amplituner. Amplituner nawet jak jest nie włączony ma za zadanie przekazać sygnał z odtwarzacza lub laptopa do TV i zazwyczaj umie zrobić to automatycznie. Ale czasem amplituner muszę włączyć i przełączyć na urządzenie, które chcę używać

. A z laptopem są już niestety częściej kłopoty. Czasem nie potrafi się dogadać z TV i zaczyna się jazda z restartowaniem, przełączaniem i stepowaniem na rzęsach.
Ponadto wyłączony telewizor prawdopodobnie co jakiś czas sprawdza swoje otoczenie przez kilkanaście minut po wyłączeniu coś robi. To coś skutkuje tym, że wygasza mi się na 3 sekundy sygnał HDMI na amplitunerze i laptopie, co ma jeszcze dodatkowy efekt w postaci zgaszonego ekranu w lapku i ponownej kalibracji rozdzielczości

.
Zabrzmiało to co napisałem pewnie dość złowrogo, ale nie jest aż tak uciążliwe. Niemniej jednak nie jest tak, że się to skonfiguruje raz na całe życie i wszystko hula

.