Klub MazdaSpeed

Ten post został usunięty przez Justyśka 23 wrz 2014, 18:41.
Powód: Double

coś z basem







i coś w innym stylu

...a tak mnie coś dziś naszło...

dziś podbiło facebook'a

Ten post został usunięty przez Justyśka 28 wrz 2014, 21:21.
Powód: Niepoprawny link

U mnie to ostatnio lata

Dawno nic nie dodawałem, więc trzeba coś nowego wrzucić .
Utwór wykręca i miażdży moje suty dzisiaj całe popołudnie , na dodatek jeszcze nie wiadomo co to jest:)
Wycięty z setu mojego mistrza ostatnimi czasy Erica Prydza Vel Pryda Vel Cirez D.


Dopisano 07 paź 2014 20:11:

A skoro już zacząłem to kolejny numer z tego samego seta , również nie wydany, ale gruby remix Everyday

I na koniec wisienka na torcie
Chvrches-Tether oczywiście w interpretacji Prydza:)

Miłego słuchania.

U mnie teraz ciągle leci





http://www.youtube.com/watch?v=6-3kVg2e ... X-0IsBuUS8

Ostatnio natrafiłem na taki Duet :–)

Ode mnie na start taki oto kawałek:


Ale bardzo lubię jeździć przy cięższym graniu :

Przy tym to autostrada niczym pas startowy (szczególnie od 4:14):
http://youtu.be/Vhf5cuXiLTA

Peka dobry secik:)

Wczoraj byłem na koncercie, Roman dalej w formie



Był też Hunter i Turbo – na żywo moc jes większa niż na płytach
Tylko poziom oprawy scenicznej w porównaniu do gwiazd z zachodu to taka partyzantka niższego szczebla, no ale wszystkiego za bezcen mieć nie można

Mało się tu dzieje, więc na dziś ode mnie takie nutki:)
Nie może zabraknąć mojego ulubieńca pana Prydza:)

Stary klasyk w nieco szybszym remiksie




I trochę z innej beczki Strasznie podoba mi się to wykonanie , uchwycone całkiem przypadkiem w TV .

Jak już idziemy w takie klimaty to propozycja ode mnie. Zaskoczy nie jednego z Was.

a ja sobie dziś o tym zespole przypomniałem

Teraźniejsza muzyka trance sięga już prawie dna , dlatego coraz częściej sięgam po tracki housowe lub progresywne. Dziś, kiedy produkować muzykę może niemal każdy , ciężko o perełki jak te z dawnych lat , lecz dla mnie i nie tylko będą One nieśmiertelne . Kilka przykładów

Od kilku tygodni jeździ ze mną w aucie płyta LAO CHE.
Przytoczę 2 kawałki:




I jeszcze usłyszane zupełnie przypadkiem w radio – "bity z betonowej płyty"
Po jednorazowym odsłuchu chodzi za mną cały dzień.