Jasne, że się da

Ja polecam sprawdzać KAŻDY model w testach skionline.pl z paru względów:
-wiesz dokładnie jakiej klasy nartę kupujesz (czy Worl Cupy, czy jakieś tam inne – kwestia tego, że różni producenci używają różnego nazewnictwa i dobrze wiedzieć w jaką klasę celujesz, bo narta o nazwie powiedzmy Fischer RC4 dzieli się na kolejne "modele". Oczywiście wpływa to też na cenę, chyba, że narta jest już sporo starsza, to nie robi dużej różnicy).
-widzisz oceny profesjonalistów (osoby testujące narty mają pojęcie) w paru obszarach i możesz porównać z innymi nartami upatrzonymi lub też z nartami z tego samego segmentu
Generalnie, jeśli nie jesteś jakimś tam zawodnikiem, to każda dobra narta w DOBRYM stanie (tzn. nie "wyklepana", trzymająca sprężystość i wygięcie) da Ci niezły fun z jazdy. Co więcej, wspomniane oceny nart rzadko kiedy są zauważalne przy zwykłej jeździe. Dlatego też najlepiej kierować się dobrym stanem narty (tego nie sprawdzić na allegro) tzn. żeby nie była wyklepana i miała grube krawędzie. Ślizg przeważnie na aukcjach wygląda dobrze

No a poza stanem, to chyba najlepiej podążać za głosem serca, tak to gejowo nazwijmy. Przeważnie każdy ma jakąś markę która mu odpowiada i był z niej zadowolony. Ja na starcie odrzucam fischery. Lubię rossignole, teraz mam slalomki Nordica, które też mi bardzo odpowiadają (ale mają cienkie krawędzie

). Więc jeśli byłeś zadowolony z volklów, to poczytaj opinie o tym modelu i bierz, będą dobrze jeździć.
P.S.
zapomniałem dodać. Odwiedź giełdę na forum skionline.pl . Tam bardzo często można dostać narty w dobrych cenach (przeważnie wyższe modele). Możesz też często po forum dojść do tego, od kogo kupujesz. Szansa na kupno nart w dobrym stanie jest tam dużo większa niż na allegro
