Motocykle
A żona dobrze (w sensie pewnie) czuje się na drodze samochodem, nie jest "upośledzona" motorycznie i ma łeb na karku?
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
brii napisał(a):A żona dobrze (w sensie pewnie) czuje się na drodze samochodem, nie jest "upośledzona" motorycznie i ma łeb na karku?
Poza tym że nie mowie jej ze ma skręcić w prawo czy lewo tylko pokazuje ręką
Małżonka chce mieć Hondę Shadow :–) i to najlepiej tę VT1100, tylko że jej muskulatura nie pozwala jej na przyniesienie do domu 5 kg ziemniaków.......
..::Born To Rise Hell::..
JohnnyB napisał(a):brii napisał(a):A żona dobrze (w sensie pewnie) czuje się na drodze samochodem, nie jest "upośledzona" motorycznie i ma łeb na karku?
Poza tym że nie mowie jej ze ma skręcić w prawo czy lewo tylko pokazuje rękąradzi sobie nadzwyczaj dobrze. Ma tylko drobny problem z zachowaniem dopuszczalnej prędkości. Średnie spalanie przy naszych stylach jazdy różni się o minimum 2 litry (moje w granicach 10L/100km mojej żony przynajmniej 12L/100km a nie rzadko i więcej).
Małżonka chce mieć Hondę Shadow :–) i to najlepiej tę VT1100, tylko że jej muskulatura nie pozwala jej na przyniesienie do domu 5 kg ziemniaków.......
Aha... no to spoko jak wy chcielibyście 1100 zaraz

No to patrząc co pisał kolega wyżej szukajcie może coś w 125 ccm? Np. Honda Varadero 125, fajnie mega wygodnie się jeździ, zbierać się zbiera jak na tą moc i V-max też zadowalający (koło 130-140 km/h) Wiem, bo brat miał i szczerze polecam;) Nieduże spalanie i ma odcine

KUPIĘ FIATA 126 p "MALUCHA"
Mam na sprzedaż wszystkie części od madzi 626 GE
Mam na sprzedaż wszystkie części od madzi 626 GE
- Od: 9 kwi 2011, 23:59
- Posty: 94
- Skąd: Sadłuki/Malbork
- Auto: szukam fiata 126 p !
kulao7 napisał(a):Aha... no to spoko jak wy chcielibyście 1100 zaraz![]()
Nie Wy tylko Moja żona, no i chcieć nie znaczy móc,
Za jakiś czas może czemu nie, ale teraz chce coś na 1-2 sezony tak na początek.
Potem może kupie coś innego, zupełnie innego jeśli będę już wiedział co bym chciał, a może mi się w ogóle odwidzi........
..::Born To Rise Hell::..
Jak chcesz jeszcze na to żonkę posadzić i to za kierownicą, a nie jako plecak to może jakiegoś chińczyka? Mówię poważnie.
Wydasz jakieś 3 tysie, wybór przy tym jest bardzo szeroki – od pseudosportowych wynalazków przez nakedy, aż do choperowatych pędzipierdów. Takim czymś wspólnie zbudujecie sobie fundament pod coś poważniejszego i wyrobicie sobie też jakieś gusta i preferencje. Lepsze byłoby coś japońskiego, jak wspomniane Varadero 125, ale to ciągnie za sobą więcej waluty. A na tym etapie wtajemniczenia w jednoślady prestiż musicie jeszcze odłożyć na później. Jeśli kupujecie go głownie pod kątem hobby i (nie ma co ukrywać – to nie jest zabronione) lansu to będzie to niestety na początku bolało, ale jak autentycznie planujesz tym na co dzień przemieszczać się po zatłoczonym mieście to pierwszy sezon na paździerzu nie powinien Ci zrobić różnicy, a nauczy podstaw oferując nieco większy margines na błąd jak poważny sprzęt. Dobrze jakbyś miał jakiegoś doświadczonego znajomego który Cie wprowadzi w to wszystko, pomoże ogarnąć takie najbardziej banalne sprawy bo to właśnie przez banały typu koordynacja ruchowa i pozycja ludzie tak naprawdę robią sobie najczęściej krzywdę, nawet Ci bardziej doświadczenia. Powrót na plac manewrowy bywa przy tym nieodzowny, a to co oferuje szkolenie pozostawia zwykle wiele do życzenia lub przynajmniej niedosyt.
Wydasz jakieś 3 tysie, wybór przy tym jest bardzo szeroki – od pseudosportowych wynalazków przez nakedy, aż do choperowatych pędzipierdów. Takim czymś wspólnie zbudujecie sobie fundament pod coś poważniejszego i wyrobicie sobie też jakieś gusta i preferencje. Lepsze byłoby coś japońskiego, jak wspomniane Varadero 125, ale to ciągnie za sobą więcej waluty. A na tym etapie wtajemniczenia w jednoślady prestiż musicie jeszcze odłożyć na później. Jeśli kupujecie go głownie pod kątem hobby i (nie ma co ukrywać – to nie jest zabronione) lansu to będzie to niestety na początku bolało, ale jak autentycznie planujesz tym na co dzień przemieszczać się po zatłoczonym mieście to pierwszy sezon na paździerzu nie powinien Ci zrobić różnicy, a nauczy podstaw oferując nieco większy margines na błąd jak poważny sprzęt. Dobrze jakbyś miał jakiegoś doświadczonego znajomego który Cie wprowadzi w to wszystko, pomoże ogarnąć takie najbardziej banalne sprawy bo to właśnie przez banały typu koordynacja ruchowa i pozycja ludzie tak naprawdę robią sobie najczęściej krzywdę, nawet Ci bardziej doświadczenia. Powrót na plac manewrowy bywa przy tym nieodzowny, a to co oferuje szkolenie pozostawia zwykle wiele do życzenia lub przynajmniej niedosyt.
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
brii napisał(a):Jak jesteś tak szeroki jak Bimbak to rzeczywiście przy 140km/h zaczyna wiać konkretniej, ale jak jesteś szerszy to rozsądną prędkością podróżną bez walki z wiatrem będzie 110km/h



Bimbak napisał(a):Jak chcesz jeszcze na to żonkę posadzić i to za kierownicą, a nie jako plecak to może jakiegoś chińczyka? Mówię poważnie(.....)
A na tym etapie wtajemniczenia w jednoślady prestiż musicie jeszcze odłożyć na później. Jeśli kupujecie go głownie pod kątem hobby i (nie ma co ukrywać – to nie jest zabronione) lansu to będzie to niestety na początku bolało, ale jak autentycznie planujesz tym na co dzień przemieszczać się po zatłoczonym mieście to pierwszy sezon na paździerzu nie powinien Ci zrobić różnicy, a nauczy podstaw oferując nieco większy margines na błąd jak poważny sprzęt.
Hej,
Dzięki, na pewno masz rację,
Mam sporo znajomych w pracy którzy właśnie namawiali mnie na Cebulę i ku temu egzemplarzowi właśnie najbardziej się skłaniałem. Proponowali abym zaczynał najmniej od 500 albo 600.
Biorąc pod rozwagę to co napisałeś i fakt że moja małżonka upiera się aby na motorze jeździć co powiesz na Hyosunga GT 250 ? Wygląda dobrze, chyba dość elastyczny mimo pojemności i mocy, a i małżonce by został na codzień jakbyśmy się już z nim zapoznali bliżej.
Nie wiem czy jednak znajdę, nie ma tego na rynku zbyt dużo.
Może być też tak że najpierw wybiorę coś pod siebie, jak żona się wreszcie zdecyduje to kupie jej jakąś 125, np. CBR 125, albo Aprille RS 125 (ta się mojej żonie spodobała najbardziej) i będzie miała swoje własne dwa kółka.
..::Born To Rise Hell::..
JohnnyB napisał(a):CBR 125, albo Aprille RS 125
To są akurat dwie różne bajki
- Od: 5 lip 2009, 23:42
- Posty: 1297
Nie Hyosung i nie Chińczyk...
Omijam to wielkimi krokami... To może coś w stylu supermoto? Na miasto wręcz idealne;)
Tak szczerze to widzę, że ciężko Ci dogodzić ale ja osobiście bym odpuścił sobie Hyosunga, tym bardziej, że jak napisałeś tego jest mało na rynku polski co = niewielkim dostępem do części
.
Twoi znajomi mówią żeby zaczynać co najmniej o 500-600 (fakt sam bym tak brał) ale jednak jakieś doświadczenie trzeba mięc... Polecam GS-kę bądź CB;) Ale pamiętaj, że to już sie zbiera;) Początkujący, z brakiem podstaw, mogą mieć problem z oswojeniem się.
Tylko nie chinola
Szukaj coś w deseń Yamahy BWS/Booster/Aerox/Slider . Moim zdaniem dasz za używanego np. te 3000 (gdzie nowy chinol tyle kosztuje) ale pojeździsz tym mega długo;)
Wiem na własnym przykładzie i znajomych;)
Omijam to wielkimi krokami... To może coś w stylu supermoto? Na miasto wręcz idealne;)
Tak szczerze to widzę, że ciężko Ci dogodzić ale ja osobiście bym odpuścił sobie Hyosunga, tym bardziej, że jak napisałeś tego jest mało na rynku polski co = niewielkim dostępem do części

Twoi znajomi mówią żeby zaczynać co najmniej o 500-600 (fakt sam bym tak brał) ale jednak jakieś doświadczenie trzeba mięc... Polecam GS-kę bądź CB;) Ale pamiętaj, że to już sie zbiera;) Początkujący, z brakiem podstaw, mogą mieć problem z oswojeniem się.
Widzewianka_TM napisał(a):A ja chce skuter kupić do jazdy po mieście
Tylko nie chinola

Szukaj coś w deseń Yamahy BWS/Booster/Aerox/Slider . Moim zdaniem dasz za używanego np. te 3000 (gdzie nowy chinol tyle kosztuje) ale pojeździsz tym mega długo;)
Wiem na własnym przykładzie i znajomych;)
KUPIĘ FIATA 126 p "MALUCHA"
Mam na sprzedaż wszystkie części od madzi 626 GE
Mam na sprzedaż wszystkie części od madzi 626 GE
- Od: 9 kwi 2011, 23:59
- Posty: 94
- Skąd: Sadłuki/Malbork
- Auto: szukam fiata 126 p !
kulao7 napisał(a):Tylko nie chinola
spokojnie nie zapędzaj sie tak
Jest Chińczyk i Chińczyk
Myślę że w dobie poprawy jakości i zdobywania rynku można spokojnie zainteresować sie obecnie Zippem, Rometem i Benzerem, oglądałem też z bliska InCa (sprzęt intercarsu) i tez sa przyzwoicie wykonane jak na swoje ceny. Sprzęty dość dobrze wykonana, tanie, z pełną gwarancją na 2 lata.
Szerokim łukiem należy jednak omijać badziewie z Tesko, Makro i innych takich tam hiper sklepów.
Ale oczywista oczywistość jednak jest taka że Żaden Chinol nie zapewni jakości choćby samych plastików, czy silnika jaka daje Yamaha, Suzuki, Honda, Gillera, Peugot czy chociażby prężnie rozwijające się Kymko (polecam – stosunek ceny do jakości jest zawalisty), choć z drugiej nawet przyzwoity chińczyk dobrze eksploatowany pożyje swoje


Osobiście polecam do jazdy po mieście nie 50 ccm a 125
Sry że się wtrącę ale mam pytanko mianowicie co powiecie na temat nowego Junaka? Warte jest to swojej ceny?

http://allegro.pl/od-reki-junak-350-m16 ... 03876.html
Jeśli chodzi o wygląd to miażdży cycki![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)


Jeśli chodzi o wygląd to miażdży cycki
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)

Więcej informacji znajdziesz jak wpiszesz w googlach Regal Raptor/Johnny Pag "Daytona"
Widziałem chyba już jedną sztukę, brzmiała dość interesująco, więcej nie wiem :–)
Dzięki za info,
Nie wiem czy ciężko mi do godzić, nie ukrywam ze nie znam się na motorach, będzie to mój pierwszy motor i nie wiem jeszcze w jakim kierunku mam się kierować.
Plany wyboru pokrzyżowała mi odrobinę małżonka, która stwierdziła że jeśli mam jeździć na motorze to ona też chce i nie zamierza być "plecakiem".
W związku że moja małżonka stanowi nie za duży procent mojej osoby, nie mogę wziąć motoru tylko pod siebie. Zatem albo coś mniejszego i przemęczę się sezon, albo dwie tańsze ewentualności i każdy powinien być w miarę zadowolony.
Dla żony nie wezmę nic większego jak 250 cm, ale skłaniam się bardziej na jakąś 125. Będzie miała czym do pracy dojeżdżać ten mały kawałek. A ja chyba będę celował w 500 cm. Doświadczenie żadne, ale w przypadku auta pierwszego też zaczynałem od 2 litrów i to doładowanych i żyję więc może z motorem też będzie dobrze.
Na razie muszę ogarnąć prawko
, a potem będę już dokładnie operował konkretnymi modelami.
Dzięki za wskazówki, sugestie.
Pozdrawiam,
Marcin,
Widziałem chyba już jedną sztukę, brzmiała dość interesująco, więcej nie wiem :–)
kulao7 napisał(a):Tak szczerze to widzę, że ciężko Ci dogodzić ale ja osobiście bym odpuścił sobie Hyosunga, tym bardziej, że jak napisałeś tego jest mało na rynku polski co = niewielkim dostępem do części.
Twoi znajomi mówią żeby zaczynać co najmniej o 500-600 (fakt sam bym tak brał) ale jednak jakieś doświadczenie trzeba mięc... Polecam GS-kę bądź CB;) Ale pamiętaj, że to już sie zbiera;) Początkujący, z brakiem podstaw, mogą mieć problem z oswojeniem się.
Dzięki za info,
Nie wiem czy ciężko mi do godzić, nie ukrywam ze nie znam się na motorach, będzie to mój pierwszy motor i nie wiem jeszcze w jakim kierunku mam się kierować.
Plany wyboru pokrzyżowała mi odrobinę małżonka, która stwierdziła że jeśli mam jeździć na motorze to ona też chce i nie zamierza być "plecakiem".
W związku że moja małżonka stanowi nie za duży procent mojej osoby, nie mogę wziąć motoru tylko pod siebie. Zatem albo coś mniejszego i przemęczę się sezon, albo dwie tańsze ewentualności i każdy powinien być w miarę zadowolony.
Dla żony nie wezmę nic większego jak 250 cm, ale skłaniam się bardziej na jakąś 125. Będzie miała czym do pracy dojeżdżać ten mały kawałek. A ja chyba będę celował w 500 cm. Doświadczenie żadne, ale w przypadku auta pierwszego też zaczynałem od 2 litrów i to doładowanych i żyję więc może z motorem też będzie dobrze.
Na razie muszę ogarnąć prawko
Dzięki za wskazówki, sugestie.
Pozdrawiam,
Marcin,
..::Born To Rise Hell::..
jak tam Panowie po weekendzie majowym ?
ja nalatałem przeszło 800 km
na Erce i dała radę
z czego ostatnie 120 w deszczu i wróciłem ostro przemoczony
mina ludzi była delikatnie dziwna jak leciało 2 wariatów na moto po autostradzie w deszczu po 170
(przy okazji moja kurtka nie chroni przed deszczem jak powinna zalałem tel. i dokumenty
)
Droga z sanoka do przemyśla jest piękna bo są cudowne serpentyny
ja nalatałem przeszło 800 km
Droga z sanoka do przemyśla jest piękna bo są cudowne serpentyny
F1 SOUND –> Najszybszy MX w Krakowie i okolicach :P
http://pl.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g
http://www.youtube.com/watch?v=GUIRYkfGs54 (mx3-wyrazów)
Reklama w MPK Kraków – pełne info u mnie :)
http://pl.youtube.com/watch?v=n1PLEc8YL-g
http://www.youtube.com/watch?v=GUIRYkfGs54 (mx3-wyrazów)
Reklama w MPK Kraków – pełne info u mnie :)
- Od: 18 mar 2006, 21:19
- Posty: 1549
- Skąd: Nowa Huta /KRK
- Auto: ruski czerwony sapowóz ]:>
włoski gazowóz :P
i japońska hulajnoga :P
sprzedam alu ramki do mx3/323
u mnie na razie bilans wydatków paliwo/alkohol jest niekorzystny dla cebry. Przez ostatnie 2-3 tygodnie łącznie może te 800 km pękło. Ale za to wszystko na sucho. Dziś mi się slider w prawym bucie wytarł 
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
A mi się plany zmieniły i zamiast na mazurach majówkę spędziłem na zamkniętym lotnisku w Broczynie, gdzie razem z ziomkami z forum scooter-stunt.com sie zgadalismy na jedno wielkie stuntowanie i picie 

KUPIĘ FIATA 126 p "MALUCHA"
Mam na sprzedaż wszystkie części od madzi 626 GE
Mam na sprzedaż wszystkie części od madzi 626 GE
- Od: 9 kwi 2011, 23:59
- Posty: 94
- Skąd: Sadłuki/Malbork
- Auto: szukam fiata 126 p !
A ja jak szefc który bez butów chodzi, wyremontowałem silnik szwagrowi i śmiga, a moja moto dalej na gaźnik kuleje 


"... prędkość była ok, to zakręt był za wąski..."
Dzisiaj patrzałem na niego przez okno godzinę i się zakochałem
Suzuki Intruder M1800R, dołączył do listy moich marzeń
it's beautiful szfagier
Dodatkowo miał tablicę nie pod błotnikiem, a po lewej stronie i jeszcze szerszą tylną oponę niż seryjnie (chyba) i wyglądał genialnie.

Znacie kogoś kto tym jeździ, a może ktoś miał okazję się przejechać, napiszcie coś jeśli wiecie bo wygląda pięknie?



Znacie kogoś kto tym jeździ, a może ktoś miał okazję się przejechać, napiszcie coś jeśli wiecie bo wygląda pięknie?
You see, in this world there's two kinds of people, my friend:
Those with loaded guns and those who dig. You dig.
Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)
Those with loaded guns and those who dig. You dig.
Nie wszyscy mogą jeździć Mazdami, niech jeżdzą Oplami jak wszyscy :)
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość