Akwarium
Obsada trochę dziwna.
Pomijając walory wzrokowe – zarówno neonki jak i platki lepiej wyglądają w stadzie, to ogólnie dla ich samopoczucia powinny żyć w grupie. Jak to mawia mój znajomy "stado to minimum 7"
Kirysy z resztą też wolą żyć w stadzie.
Ale i tak fajnie, że pozbyłeś się tego farbowanego żwirku, sztucznych roślin i ozdób
Pomijając walory wzrokowe – zarówno neonki jak i platki lepiej wyglądają w stadzie, to ogólnie dla ich samopoczucia powinny żyć w grupie. Jak to mawia mój znajomy "stado to minimum 7"
Kirysy z resztą też wolą żyć w stadzie.
Ale i tak fajnie, że pozbyłeś się tego farbowanego żwirku, sztucznych roślin i ozdób
good girls go to heaven bad girls go everywhere...
Gdyby to do końca ode mnie zależało to byłoby zupełnie inaczej. Ale obsady zmienić nie mogę. Ile kłótni już było o rybki to masakra. Dla mnie to mogłyby być tylko neonki sztuk około 10- nie więcej, i 5 kirysów oraz standardowo jakiś zbrojnik. Roślin było więcej ale coś się z nimi stało jak mnie nie było.
Siła wyższa jest i czuwa nawet gdy a później dostaje
Ślimaki, ślimaki, ślimaki...
"Tato, a może je zjemy" <– Filip lat 4
Nie mam pomysłu co z nimi zrobić, jak się wezmę i wybiorę te widoczne – nie mija tydzień i znowu ich pełno Takie kurduple max 5mm w liczbie kilkudziesięciu/stu kilku.
Może z mrożonek? Wcześniej nie było ich, obsady też nie zmieniałem
"Tato, a może je zjemy" <– Filip lat 4
Nie mam pomysłu co z nimi zrobić, jak się wezmę i wybiorę te widoczne – nie mija tydzień i znowu ich pełno Takie kurduple max 5mm w liczbie kilkudziesięciu/stu kilku.
Może z mrożonek? Wcześniej nie było ich, obsady też nie zmieniałem
Ja kupiłam dwie Heleny...z czego jedna po paru dniach zdechła...
Druga za zwyczaj jak zaglądam do akwa, to siedzi w muszli. Ale mam wrażenie, że ślimaków jakby mniej się zrobiło... (są nadal, no ale czegóż wymagać od jednej Heleny)
Tylko ja mam takie z trójkątną muszlą...nawet trochę do Heleny podobne, ale ciężko definitywnie stwierdzić bo są małe.
Jestem przekonana że przywlokłam je razem z mrożonym pokarmem – chociaż wcześniej ktoś tu pisał że to nie możliwe. Ewidentnie nie wkładałam wtedy do akwa żadnych nowych rzeczy/roślin itp, na których mogłyby być jaja. A był to właśnie ten moment kiedy zaczęłam wrzucać mrożonki.
Lukias daj znać jak Ci poszło
Druga za zwyczaj jak zaglądam do akwa, to siedzi w muszli. Ale mam wrażenie, że ślimaków jakby mniej się zrobiło... (są nadal, no ale czegóż wymagać od jednej Heleny)
Tylko ja mam takie z trójkątną muszlą...nawet trochę do Heleny podobne, ale ciężko definitywnie stwierdzić bo są małe.
Jestem przekonana że przywlokłam je razem z mrożonym pokarmem – chociaż wcześniej ktoś tu pisał że to nie możliwe. Ewidentnie nie wkładałam wtedy do akwa żadnych nowych rzeczy/roślin itp, na których mogłyby być jaja. A był to właśnie ten moment kiedy zaczęłam wrzucać mrożonki.
Lukias daj znać jak Ci poszło
good girls go to heaven bad girls go everywhere...
Ja miałam rośliny wsadzone parę miesięcy wcześniej. Były z hodowli hybrydowej (o ile nic nie pomyliłam) więc nie powinny mieć ślimaczych jaj – ale mimo to je dokładnie wymyłam. Nie było żadnych oznak ślimaków. Dopiero po jakimś czasie stosowania mrożonek się pojawiły Stąd ten wniosek.
Zastanawiam się tylko nad jedną rzeczą. Jak już pisałam – wyglądem podobne są do Heleny, ale ciężko to jednoznacznie stwierdzić, bo są małe. Helena nie jest kanibalem. Kupiłam takie wyrośnięte to jedna zdechła po kilku dniach. Ta druga jeszcze żyje. Ciekawi mnie czy jeśli moja mała plaga to plaga Helen, to jakim cudem one wszystkie jeszcze żyją? Roślin nie ruszają.... Teoretycznie jest ich mniej....ale to na dobrą sprawę ciężko jednoznacznie stwierdzić... Poczekamy, zobaczymy...
Zastanawiam się tylko nad jedną rzeczą. Jak już pisałam – wyglądem podobne są do Heleny, ale ciężko to jednoznacznie stwierdzić, bo są małe. Helena nie jest kanibalem. Kupiłam takie wyrośnięte to jedna zdechła po kilku dniach. Ta druga jeszcze żyje. Ciekawi mnie czy jeśli moja mała plaga to plaga Helen, to jakim cudem one wszystkie jeszcze żyją? Roślin nie ruszają.... Teoretycznie jest ich mniej....ale to na dobrą sprawę ciężko jednoznacznie stwierdzić... Poczekamy, zobaczymy...
good girls go to heaven bad girls go everywhere...
lukias81 napisał(a):Kupiłem dwóch Helenów – jednego w trakcie konsumpcji Jadę i daje im licencję na zabijanie
To daj znać za jakiś czas jak im idzie
good girls go to heaven bad girls go everywhere...
Ja kupiłem do swojego akwa 10 szt helenek i bez rewelacji. Już miesiąc minął i nie zmniejszyła się liczebność obcych. Jeszcze myślę wrzucić Bocje może coś pomoże.
A testował ktoś pułapki na te ślimaki ?
A testował ktoś pułapki na te ślimaki ?
ja sam zrobiłem pułapkę z pojemnika na mocz z apteki
bez rewelacji, poza tym znudziło mi się wymienianie tych warzyw i wyciąganie z rana koszyczka.
Strzałem w dziesiątkę były helenki.
Dopisano 09 paź 2012 20:35:
ja sam zrobiłem pułapkę z pojemnika na mocz z apteki
bez rewelacji, poza tym znudziło mi się wymienianie tych warzyw i wyciąganie z rana koszyczka.
Strzałem w dziesiątkę były helenki.
bez rewelacji, poza tym znudziło mi się wymienianie tych warzyw i wyciąganie z rana koszyczka.
Strzałem w dziesiątkę były helenki.
Dopisano 09 paź 2012 20:35:
ja sam zrobiłem pułapkę z pojemnika na mocz z apteki
bez rewelacji, poza tym znudziło mi się wymienianie tych warzyw i wyciąganie z rana koszyczka.
Strzałem w dziesiątkę były helenki.
- Od: 30 lip 2009, 11:01
- Posty: 1112
- Auto: m6
1:0 Wrzuciłem chłopaków do wody, jeden opadając się przyssał do łobuza-paczałem przez chwilę,czy polezie dalej,ale widocznie trafił się głodny i od razu zaczął ucztę Podobno zaczyna się od 2sztuk, a reszta się sama pojawi, jeśli pokarm jest w dostatecznej ilości. Jak nagram moment rozmnażania Helenów to wrzucę
Podbijam
Po 3 dniach widoczny efekt, to zmniejszenie ilości tałatajstwa na szybach (jakieś 40% mniej). Wiem, że nie wszystkie zostały zeżarte, jednak myślę, że się pochowały za strachu (?). Jest dobrze
Po 3 dniach widoczny efekt, to zmniejszenie ilości tałatajstwa na szybach (jakieś 40% mniej). Wiem, że nie wszystkie zostały zeżarte, jednak myślę, że się pochowały za strachu (?). Jest dobrze
To mnie zmartwiłeś...skoro u Ciebie po 3 dniach widać różnicę...to znaczy, że moja plaga to ten sam gatunek. U mnie duże Heleny zostały wrzucone z miesiąc temu i wydawało mi się, że coś tam działają, dopóki wczoraj większość tałatajstwa nie wyszła na szyby. Jedyne co mnie dziwi, to jak to cholerstwo jeszcze żyje, bo innych ślimaków nie mają żeby konsumować...
W każdym razie cieszę się, że Tobie pomogło
W każdym razie cieszę się, że Tobie pomogło
good girls go to heaven bad girls go everywhere...
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości