Kącik rowerowy
Gib napisał(a):nowym kole
wreszcie zrobiłem sobie hamulce, ale przedwczoraj zaliczyłem konkretny ślizg na zakręcie, w krawężnik. Złamałem tylną felgę
Ale jak uciekło?
Bo mi kiedyś koło w rowerze uciekło dosłownie. Jechałem, podrzuciłem koło i zobaczyłem, że widelec się podnosi, a koło niekoniecznie – ono po prostu dalej jechało sobie po asfalcie, nawet odrobinę szybciej niż reszta roweru. Sytuacja mnie zaskoczyła totalnie, po chwili widelec wrócił na miejsce ale nie zastał już koła, jedynie asfalt
Ułamki sekund później ja też już przyglądałem się nawierzchni z bliska, koło niewzruszone jechało dalej... 
Bo mi kiedyś koło w rowerze uciekło dosłownie. Jechałem, podrzuciłem koło i zobaczyłem, że widelec się podnosi, a koło niekoniecznie – ono po prostu dalej jechało sobie po asfalcie, nawet odrobinę szybciej niż reszta roweru. Sytuacja mnie zaskoczyła totalnie, po chwili widelec wrócił na miejsce ale nie zastał już koła, jedynie asfalt


głupie pytanie ....
Jakich zaworków używacie w dętkach? Polecacie jakieś konkretne patenty?
Mnie posiadane zaworki "samochodowe" doprowadzają do szału. Nie dość, że nie trzymają powietrza zbyt długo, to jeszcze przepchnięcie przez nie powietrza ręczną pompką wymaga krzepy Hulka. Wożenie pompki nożnej wygląda mało stylowo, a na rowerze jak wiadomo lans to podstawa.
Jakich zaworków używacie w dętkach? Polecacie jakieś konkretne patenty?
Mnie posiadane zaworki "samochodowe" doprowadzają do szału. Nie dość, że nie trzymają powietrza zbyt długo, to jeszcze przepchnięcie przez nie powietrza ręczną pompką wymaga krzepy Hulka. Wożenie pompki nożnej wygląda mało stylowo, a na rowerze jak wiadomo lans to podstawa.
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
Xenocyd napisał(a):Ale jak uciekło?
Bo mi kiedyś koło w rowerze uciekło dosłownie. Jechałem, podrzuciłem koło i zobaczyłem, że widelec się podnosi, a koło niekoniecznie – ono po prostu dalej jechało sobie po asfalcie, nawet odrobinę szybciej niż reszta roweru. Sytuacja mnie zaskoczyła totalnie, po chwili widelec wrócił na miejsce ale nie zastał już koła, jedynie asfaltUłamki sekund później ja też już przyglądałem się nawierzchni z bliska, koło niewzruszone jechało dalej...
buahhahaha. Nie tak. Za szybko wszedłem w zakręt i pojechało na piasku, niczym w przednionapędowym samochodzie
Swoją drogą czeka mnie długa przerwa
- Kod: Zaznacz cały
Poradnia Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej – Tarnowskie Góry[zobacz mapkę]PORADNIA CHIRURGII URAZOWO-ORTOPEDYCZNEJ lekarz ortopeda
Adres: Piłsudskiego 16Miasto: Tarnowskie GóryTel. (032)285 28 28Czas oczekiwania pacjentów przyjmowanych w miesiącu marcu: 960 dni
[zobacz wykres]
Szacowana data wolnych terminów: po 6 marca 2018
Ja bardzo precyzyjnie określam ciśnienie w oponie ...
powietrza ma być tyle by felga o schody nie trzaskała i by tył w trakcie jazdy na wprost nie spreżynował.
Nie wiem ile to jest w barach.
powietrza ma być tyle by felga o schody nie trzaskała i by tył w trakcie jazdy na wprost nie spreżynował.
Nie wiem ile to jest w barach.
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
Bimbak napisał(a):Nie wiem ile to jest w barach.
U Ciebie w barach to jakieś 45 centymetrów

Ja pompuję kółki do 4 – 4,5, niestety zaworki samochodowe, więc pompować trzeba cyklicznie. Albo na stacji kompresor, albo pompka nożna w piwnicy.
Zmieniłbym dętki na takie z zaworkiem presta, ale wtedy bym musiał wozić ze sobą przejściówkę, bo w razie potrzeby kompresor na stacji się nie nada.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości