Proszę pomóżcie- awaria klimy mimo niby stwierdzenia przyczyny
Napisane: 19 lip 2020, 15:36
Witam
Chcę założyć temat związany z klimatyzacją do mazda CX3 2016 1.5.
Sprawa zaczęła się od tego że klimatyzacja po uzupełnieniu rok temu czynnika całkowicie przestała działać. Skontaktowałem się z
Serwisem klimy w moim mieście bo gwarancja producenta minęła we wrześniu zeszłego roku. Pan stwierdził że to napewno brak czynnika, tak więc bez chyba większego przeglądu sprawdził szczelność i nabił tę klimę. Usługa kosztowała 200 zł, gaz wziąłem ten tańszy bo podobno według pana to nie robi różnicy. Mimo iż spodziewałem się głębszych analiz takiego stanu rzeczy, tym bardziej że klimatyzacja przestała działać po niewiele ponad roku od pełnego nabicia,ja laik uznałem że jest ok. Sprawdziłem czy chłodzi na miejscu, pojechałem i zadowolny sobie jeździłem. Aż po około 4 dniach znowu przestała chłodzić, więc udałem się na reklamację do ww. Magika od klimy. Ten (za pierwszym razem nie umieszczał barwnika) stwierdził że jest dziura w skraplaczu, zobaczył ją UV ale zapomniał zaznaczyć. Za to akurat go nie winię, bo pierwszym planem była wymiana skraplacza. Potem jednak po stwierdzeniu jak wysokie są ceny oryginałów doszliśmy do wniosku że będziemy kleić. Magik od klejów i regeneracji chłodnic i skraplaczy skleił ją, ale orientacyjne miejsce stwierdzenia dziury mimo iż nie zaznaczył było inne niż to które stwierdził gościu od regeneracji. Teoretycznie dowiedziałem się od niego że w celu wykrycia dziury wtłoczył jej ciśnienie ponad 20 barów, czyli maksymalne do tego typu i stanu skraplacza. Dziura była przy ramce a więc na pewno w innym miejscu niż stwierdził spec od klimy, bo on ją wraz z plamami oleju widział bliżej środka. Zresztą ja też widziałem zielony kolor na UV.
Po założeniu skraplacza spowrotem, wymianie oringow na nowe, zalaniu układu nowym olejem, oddaniu barwnika, ponownym sprawdzeniu szczelności i nabiciu ponownym czynnika łącznie z tym ściągniętym pozostałym od ostatniego nabicia (było tylko 70 g na 360 w układzie)– stwierdziłem iż klima działa. Uznałem że było ok, nie przykładałem termometra ale zapłaciłem za usługę- spec mówił że nabicie do połowy powoduje że klima nie chłodzi wydajnie. Od razu na miejscu powiedziałem że te chłodzenie mocniejsze jest w nawiewie z prawej strony. Z lewej i środkowym było słabsze. Spec mówił że tak ma prawo być.
Specjalnie nie odbierałem auta przez 3 dni żeby sobie jeszcze postało. Być może gościu nie załączał klimy w tym czasie i być może ten zasrany odczynnik [tiiit] tylko wtedy jak klima pracuje, ale po całym dniu używania auta tuż po jego odebraniu już mniej więcej po 5 godzinach jadąc skądś tam stwierdziłem że chłodzi coraz słabiej, jeszcze jako tako z prawej strony, ale w środku i z lewej prawie w ogóle. Na zewnątrz w tym czasie ok. 28 stopni w cieniu.
Jescze tylko pobieżnie przeczyscilem z liści filtr kabinowy ale dalej to samo.
W rozmowie telefonicznej że specem po zjebaniu go usłyszałem że on nie odpowiada za pracę sklejania skraplacza, on tylko odpowiada za swoje. A tam wszystko było w porządku. I sytuacja patowa.
Mam przyjechać raz jeszcze żeby zobaczył wszystko dokładnie, specjalnie nie montowana była plastikowa osłona pod chłodnicami. Być może barwnik coś pokaże, sam już nie wiem.
[tiiit], chciałbym aby ten serial już się skończył. Ale na to się nie zanosi.
Pytanie do forumowiczów. Moze miał ktoś kiedyś podobną sytuację. Co może być przyczyną słabego ale chłodzenia z prawej strony, i praktycznie w ogóle nie chłodzenia na pozostałych nawiewach. Gdzieś na którymś forum była informacja, że rocznik 2016 w zakresie Vin który mam jest rocznikiem awaryjnym jeśli chodzi o klimę. Ale jest już po gwarancji. Proszę pomóżcie, nie wiem co robić.
Użytkownik mazda CX3
Chcę założyć temat związany z klimatyzacją do mazda CX3 2016 1.5.
Sprawa zaczęła się od tego że klimatyzacja po uzupełnieniu rok temu czynnika całkowicie przestała działać. Skontaktowałem się z
Serwisem klimy w moim mieście bo gwarancja producenta minęła we wrześniu zeszłego roku. Pan stwierdził że to napewno brak czynnika, tak więc bez chyba większego przeglądu sprawdził szczelność i nabił tę klimę. Usługa kosztowała 200 zł, gaz wziąłem ten tańszy bo podobno według pana to nie robi różnicy. Mimo iż spodziewałem się głębszych analiz takiego stanu rzeczy, tym bardziej że klimatyzacja przestała działać po niewiele ponad roku od pełnego nabicia,ja laik uznałem że jest ok. Sprawdziłem czy chłodzi na miejscu, pojechałem i zadowolny sobie jeździłem. Aż po około 4 dniach znowu przestała chłodzić, więc udałem się na reklamację do ww. Magika od klimy. Ten (za pierwszym razem nie umieszczał barwnika) stwierdził że jest dziura w skraplaczu, zobaczył ją UV ale zapomniał zaznaczyć. Za to akurat go nie winię, bo pierwszym planem była wymiana skraplacza. Potem jednak po stwierdzeniu jak wysokie są ceny oryginałów doszliśmy do wniosku że będziemy kleić. Magik od klejów i regeneracji chłodnic i skraplaczy skleił ją, ale orientacyjne miejsce stwierdzenia dziury mimo iż nie zaznaczył było inne niż to które stwierdził gościu od regeneracji. Teoretycznie dowiedziałem się od niego że w celu wykrycia dziury wtłoczył jej ciśnienie ponad 20 barów, czyli maksymalne do tego typu i stanu skraplacza. Dziura była przy ramce a więc na pewno w innym miejscu niż stwierdził spec od klimy, bo on ją wraz z plamami oleju widział bliżej środka. Zresztą ja też widziałem zielony kolor na UV.
Po założeniu skraplacza spowrotem, wymianie oringow na nowe, zalaniu układu nowym olejem, oddaniu barwnika, ponownym sprawdzeniu szczelności i nabiciu ponownym czynnika łącznie z tym ściągniętym pozostałym od ostatniego nabicia (było tylko 70 g na 360 w układzie)– stwierdziłem iż klima działa. Uznałem że było ok, nie przykładałem termometra ale zapłaciłem za usługę- spec mówił że nabicie do połowy powoduje że klima nie chłodzi wydajnie. Od razu na miejscu powiedziałem że te chłodzenie mocniejsze jest w nawiewie z prawej strony. Z lewej i środkowym było słabsze. Spec mówił że tak ma prawo być.
Specjalnie nie odbierałem auta przez 3 dni żeby sobie jeszcze postało. Być może gościu nie załączał klimy w tym czasie i być może ten zasrany odczynnik [tiiit] tylko wtedy jak klima pracuje, ale po całym dniu używania auta tuż po jego odebraniu już mniej więcej po 5 godzinach jadąc skądś tam stwierdziłem że chłodzi coraz słabiej, jeszcze jako tako z prawej strony, ale w środku i z lewej prawie w ogóle. Na zewnątrz w tym czasie ok. 28 stopni w cieniu.
Jescze tylko pobieżnie przeczyscilem z liści filtr kabinowy ale dalej to samo.
W rozmowie telefonicznej że specem po zjebaniu go usłyszałem że on nie odpowiada za pracę sklejania skraplacza, on tylko odpowiada za swoje. A tam wszystko było w porządku. I sytuacja patowa.
Mam przyjechać raz jeszcze żeby zobaczył wszystko dokładnie, specjalnie nie montowana była plastikowa osłona pod chłodnicami. Być może barwnik coś pokaże, sam już nie wiem.
[tiiit], chciałbym aby ten serial już się skończył. Ale na to się nie zanosi.
Pytanie do forumowiczów. Moze miał ktoś kiedyś podobną sytuację. Co może być przyczyną słabego ale chłodzenia z prawej strony, i praktycznie w ogóle nie chłodzenia na pozostałych nawiewach. Gdzieś na którymś forum była informacja, że rocznik 2016 w zakresie Vin który mam jest rocznikiem awaryjnym jeśli chodzi o klimę. Ale jest już po gwarancji. Proszę pomóżcie, nie wiem co robić.
Użytkownik mazda CX3