Jaki olej silnikowy?
Nie, postaram sie dokladniej napisac.
Mianowicie te dluzsze sruby a dokladnie tylko jedna wkreca sie w jakby przyspawana nakrentke w rogu miski od strony gdzies skrzyni, jak masz jeszcze nie roskrecona miche i sa widoczne sruby to widac ze jest tam jakby wolne miejsce po srubie, jak pozbedziesz sie wszystkich srub to jedna wkreca sie wlasnie w to miejsce i wkrecajac te srube zapiera sie jakby o silnik tzn wkrecajac wypycha miske w dol powodujac odklejenie jej w calosci w sposob przewidziany przez producenta.
Micha klejona na silikon nie latwo chce sie odkleic i ludziska probuja podwazac nozami srubokretami itp co moze prowadzic do odksztalcenia miski, niepotrzebnych naprezen podczas klejenia i ponownego skladania.
ps. ale my tu o oliwie pisac powinnismy
Mianowicie te dluzsze sruby a dokladnie tylko jedna wkreca sie w jakby przyspawana nakrentke w rogu miski od strony gdzies skrzyni, jak masz jeszcze nie roskrecona miche i sa widoczne sruby to widac ze jest tam jakby wolne miejsce po srubie, jak pozbedziesz sie wszystkich srub to jedna wkreca sie wlasnie w to miejsce i wkrecajac te srube zapiera sie jakby o silnik tzn wkrecajac wypycha miske w dol powodujac odklejenie jej w calosci w sposob przewidziany przez producenta.
Micha klejona na silikon nie latwo chce sie odkleic i ludziska probuja podwazac nozami srubokretami itp co moze prowadzic do odksztalcenia miski, niepotrzebnych naprezen podczas klejenia i ponownego skladania.
ps. ale my tu o oliwie pisac powinnismy
Janusz626 napisał(a):Nie, postaram sie dokladniej napisac.
Mianowicie te dluzsze sruby a dokladnie tylko jedna wkreca sie w jakby przyspawana nakrentke w rogu miski od strony gdzies skrzyni, jak masz jeszcze nie roskrecona miche i sa widoczne sruby to widac ze jest tam jakby wolne miejsce po srubie, jak pozbedziesz sie wszystkich srub to jedna wkreca sie wlasnie w to miejsce i wkrecajac te srube zapiera sie jakby o silnik tzn wkrecajac wypycha miske w dol powodujac odklejenie jej w calosci w sposob przewidziany przez producenta.
Micha klejona na silikon nie latwo chce sie odkleic i ludziska probuja podwazac nozami srubokretami itp co moze prowadzic do odksztalcenia miski, niepotrzebnych naprezen podczas klejenia i ponownego skladania.
Dzieki
Ja polecam olej Midland 5w40 wczesniej mialem Elfa i mi go silnik łykał mam Midlanda i jest git
Witam jako, iż niedawno zakupiłem swojego xedosa, wypada wymienić olej niestety nie wiem jaki teraz jest zalany więc myślę, że najbezpieczniejszą opcją będzie zalanie półsyntetyka i chciałbym się dowiedzieć co sądzicie o oleju Valvoline VR1 RACING 10W-60 albo MOTUL 6100 SYNERGIE 10W-40 do xedosa z silnikiem 2.3 przebieg prawie 210tyś km?
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- Od: 17 maja 2010, 23:16
- Posty: 4
Janusz626 napisał(a):mckoper napisał(a):Zalewam silnik Mobil 1 Super S 10W40
...zalales ta oliwe do Millerka jak Ci sie sprawowal to byl polsyntetyk
Milerka zalewam Mobilem 5W50 co 5-6kkm, Mobil Super S 10W40 wlewam do KL'ki
gr1sza napisał(a):Witam jako, iż niedawno zakupiłem swojego xedosa, wypada wymienić olej niestety nie wiem jaki teraz jest zalany więc myślę, że najbezpieczniejszą opcją będzie zalanie półsyntetyka i chciałbym się dowiedzieć co sądzicie o oleju Valvoline VR1 RACING 10W-60 albo MOTUL 6100 SYNERGIE 10W-40 do xedosa z silnikiem 2.3 przebieg prawie 210tyś km?
Pozdrawiam serdecznie
Witamy Pochwal się jakąś fotką swego Xedosa
Oleje które wymieniłeś może są dobre,ale ja ich nigdy nie stosowałem więc nie mam zdania na ten temat. Jak już wcześniej pisałem używam M1 5W50 i daje radę Przebieg mam o 17tys. mniejszy
pozdrawiam,
Dawid
Witam,
za kazdym razem jak wymieniam olej silnikowy+filtr w Millerku wlewam od razu 4.1 litra i od razu mam na miarce prawie MAX i tak zostawiam utrzymujac ten stan podczas eksploatacji,
za pierwszym razem jak wymienialem olej to sie zdziwilem bo w polowie miedzy MIN a MAX starczylo niewiele ponad 3.5 litra,
tez tak macie czy cos nie tak moze z bagnetem na ktorym nie mam zadnego oznaczenia...
za kazdym razem jak wymieniam olej silnikowy+filtr w Millerku wlewam od razu 4.1 litra i od razu mam na miarce prawie MAX i tak zostawiam utrzymujac ten stan podczas eksploatacji,
za pierwszym razem jak wymienialem olej to sie zdziwilem bo w polowie miedzy MIN a MAX starczylo niewiele ponad 3.5 litra,
tez tak macie czy cos nie tak moze z bagnetem na ktorym nie mam zadnego oznaczenia...
Witam wszystkich.
Na jakimś forum czytałem że najlepszy olej do naszej Mazdy xedos 2.5v6 to – Valvoline MaxLife.
I tu już do wyboru czy 0w40, 5w40 czy 10w40. I czy to Castrol EDGE czy Magnatec szkodzą naszym silnikom. .
Po 200tys. najlepiej już zapodać 10w40. Ja miałem Castrol Edge 5w30 i nie byłem zadowolony. Słychać było zawory i wogóle jakoś dziwnie mi chodził ten silnik. Kolega z USA poradził mi Valvoline MaxLife.
.
Teraz i silnik mi ciszej chodzi i nie słyszę jakichkolwiek szumów z pod maski.
Wybór należy do Was koledzy.
Na jakimś forum czytałem że najlepszy olej do naszej Mazdy xedos 2.5v6 to – Valvoline MaxLife.
I tu już do wyboru czy 0w40, 5w40 czy 10w40. I czy to Castrol EDGE czy Magnatec szkodzą naszym silnikom. .
Po 200tys. najlepiej już zapodać 10w40. Ja miałem Castrol Edge 5w30 i nie byłem zadowolony. Słychać było zawory i wogóle jakoś dziwnie mi chodził ten silnik. Kolega z USA poradził mi Valvoline MaxLife.
.
Teraz i silnik mi ciszej chodzi i nie słyszę jakichkolwiek szumów z pod maski.
Wybór należy do Was koledzy.
LeonBar
- Od: 11 wrz 2010, 15:07
- Posty: 6
- Skąd: 39-400 Tarnobrzeg
- Auto: Mazda Xedos 2.5V6
Chrysler Pacifica 3.5v6
Opel Senator 3.0i
W zdrowym KLu w 626 miałęm MOBIL1 5W50 i było super
Do obecnego olejożercy leję ORLEN 10W40 i... też jest ok różnica w cenie 35zł na 1l
Do obecnego olejożercy leję ORLEN 10W40 i... też jest ok różnica w cenie 35zł na 1l
"... prędkość była ok, to zakręt był za wąski..."
Szczerze powiedziawszy to jeśli oleje mają ta samą klasę jakości i lepkości to nie za większej różnicy (poza ceną!) czy to jest Shell, Mobil, Lotos, Castrol czy jakikolwiek inny.
A do silnika z większym przebiegiem stosowanie jakiegoś "kosmicznego" oleju mija się z celem.
Ja w swoim X9 (już 220kkm przejechane) leję nadal Lotos 5W40
A do silnika z większym przebiegiem stosowanie jakiegoś "kosmicznego" oleju mija się z celem.
Ja w swoim X9 (już 220kkm przejechane) leję nadal Lotos 5W40
161 BD 081 26.425 & 27.555 MHz USB
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
witam a jaki olej mam zastosować jak jest przejechane 310kkm i jestem dopiero kilkudniowym właścicielem xedosa 6 2.0 V6 93r poprzedni właściciel nie poinformował mnie jaki był wcześniej zalewany
Mazda Xedos 2.0l V6 24V
leiszman napisał(a):witam a jaki olej mam zastosować jak jest przejechane 310kkm i jestem dopiero kilkudniowym właścicielem xedosa 6 2.0 V6 93r poprzedni właściciel nie poinformował mnie jaki był wcześniej zalewany
Ja na Twoim miejscu nalałbym Lotos 10W40 – cenowo nie jest drogi a jakościowo nie sądzę aby miał być gorszy od np. Mobil'a czy Shella w tej samej klasie jakości
Stosowanie jakichś "kosmicznych" olejów jest bez sensu nbo jak olej jest w danej klasie jakościowej to nie może być ani lepszy ani gorszy od podobnego oleju od "konkurencji".
Poza tym autko Twoje ma już nieco "przelatane" więc lepkość 10W40 nie będzie problemem bo zawsze możesz pójść wyżej na 15W40 chociaż osobiście w takim wypadku rozważałbym konieczność remontu silnika.
Ale to jest tylko moje zdanie a zrobisz to co sam będziesz uważał za słuszne.
Pozdrawiam!
Marek
P.S. ... uzupełnij profil.
161 BD 081 26.425 & 27.555 MHz USB
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Xedos 9 KL '01 & AR 156 1.8TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były: 323F BA Z5
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Po zakupie 135kkm (2.3 Millerek) lalem jakis 10W40, dolewki byly, silnik sie pocil pod deklami zaworow i nie bylo fajnie nawet po zalozeniu nowych uszczelek .
Pozniej lalem pelny syntetyk 5W30 i 5W40Valvoline MaxLife dolewki rowniez byly ale dopiero po przejechaniu 2-4kkm, teraz (juz dwa razy) stosuje Mobil1 Rally Formula 5W50 i szkoda ze od samego poczatku go nie lalem ponad 5kkm bez dolewek, i nastala susza pod maska brak wyciekow etc...
Wymiana co10-12kkm jak mi sie uda
Pozniej lalem pelny syntetyk 5W30 i 5W40Valvoline MaxLife dolewki rowniez byly ale dopiero po przejechaniu 2-4kkm, teraz (juz dwa razy) stosuje Mobil1 Rally Formula 5W50 i szkoda ze od samego poczatku go nie lalem ponad 5kkm bez dolewek, i nastala susza pod maska brak wyciekow etc...
Wymiana co10-12kkm jak mi sie uda
Janusz626 napisał(a):teraz (juz dwa razy) stosuje Mobil1 Rally Formula 5W50
Najlepszy olej do MCE
Nalałem Valvoline 10w40 (100tkm) i narazie jestem b. zadowlony, mój Tata od zawsze lał Valvoline (do Audi V6 leje Valvo 5w50) i naprawde super olej.
- Od: 17 lip 2010, 14:06
- Posty: 112
- Skąd: Łódź
- Auto: Xedos 9
Mazda 250tys. Poprzednio jeździłem na Castrolu 10W40 słabiutko moja madzia piła jak szalona a przy wymianie – totalne badziewie, potem Mobil 10W40 (słychać delikatnie zawory,nie spełniał się w mieście za słabe chłodzenie) zostałem wyprowadzony z równowagi więc siedziałem ponad tydzień nad doborem dobrego oleju i padło..
..ELF 5W40..
..te silniki potrzebują syntetyku! Ten silnik nie miał przecieków i nie ma a rozszczelnienia można schować pod poduszkę. Zrobiłem płukanie silnika preparatem z Liqui Moly.
Silnik pracuje cichutko aż miło posłuchać tego cykania. Szybko nabiera temperatury roboczej i miękko chodzi w ekstremalnych warunkach.
Po za tym ELF jest zamiennikiem orginalnych olejów do mazd Dexelia.
Wiem,że oleje Liqui Moly, Motul czy Valvoline są witaminkami dla naszych silników.
To tylko mój przypadek.
..ELF 5W40..
..te silniki potrzebują syntetyku! Ten silnik nie miał przecieków i nie ma a rozszczelnienia można schować pod poduszkę. Zrobiłem płukanie silnika preparatem z Liqui Moly.
Silnik pracuje cichutko aż miło posłuchać tego cykania. Szybko nabiera temperatury roboczej i miękko chodzi w ekstremalnych warunkach.
Po za tym ELF jest zamiennikiem orginalnych olejów do mazd Dexelia.
Wiem,że oleje Liqui Moly, Motul czy Valvoline są witaminkami dla naszych silników.
To tylko mój przypadek.
- Od: 20 sty 2011, 13:00
- Posty: 7
- Skąd: Okolice Radomia
- Auto: Mazda 626 1.8 16V 90km
1998 Pb+LPG
W takim razie podzielę się też swoimi doświadczeniami.
Po zakupie auta (poprzedni wlasciciel lal polsyntetycznego Shella 10w40) zalalem takim samym olejem. Niestety Miller jak to Miller lubi troche wypic i podsumowując dolewki przez następne 10kkm okazało się że dolewałem około 0,2l/1000km.
Po poczytaniu na naszym forum stwierdziłem że jak na silnik z kompresorem i ówczesnym przebiegiem 170kkm to standard, jednak zamieniłem olej na syntetycznego Shella 5w40 (miałem z nim dobre doświadczenia z poprzedniego auta). Silnik zaczął chodzic troszeczke ciszej ale przede wszystkim mniej ubywało oleju do dolewki po podsumowaniu spadły do 0,1l/1000km.
Po tej pozytywnej informacji przy kolejnej wymianie postanowiłem ponownie zalac 5w40 ale tym razem padło na Elfa Excelium 5w40 bo w jakims markecie akurat był w promocji. Myślałem że nie będzie różnicy ale okazało się że praca silnika niemal natychmiast stała się głośniejsza. Z drugiej strony jak spoglądam na bagnet to wstępnie wygląda na to, że dolewki oleju prawdopodobnie jeszcze troche spadły a już napewno nie wzrosły.
Podobnie jak mój poprzednik dodam i podkreślę, że to tylko mój przypadek.
Przy kolejnej wymianie planuję albo powrócic do Shella 5w40 albo przetestuję polecanego przez użytkowników Millera i samego Wieśka Mobila 5w50.
Teraz cos apropo róźnic między polsyntetykiem 10w40 a pełnym syntetykiem 5w40. Może dla niektórych będzie to banał ale sądząc po niektórych postach w tym wątku pewnie nie dla wszystkich. W wysokich temp., tj w warunkach normalnej pracy silnika podstawowy parametr oleju – lepkosc jest taka sama w obu przypadkach. Róznica jest przy niskich tempetarurach (syntetyk ma mniejszą lepkosc – nie mylic z gęstością) co ułatwia tylko rozruch silnika, ale przy temperaturach rzędu np. -20...+30stC oba oleje są i tak na tyle lepkie że każdy chocby średnio szczelny silnik nie bedzie brał oleju zanim się nie rozgrzeje, także jeśli ktos się zastanawia czy moze bezpiecznie przejsc z 10w40 na 5w40 to jako chemik nie lubiący się wymądrzac ale zajmujący się na co dzień badaniami aplikacyjnymi podobnych substancji chem. moge tylko taką zamianę polecic. Pełne syntetyki mają lepszą stabilnosc termiczna wiec wolniej degradują.
Pzdr.
Po zakupie auta (poprzedni wlasciciel lal polsyntetycznego Shella 10w40) zalalem takim samym olejem. Niestety Miller jak to Miller lubi troche wypic i podsumowując dolewki przez następne 10kkm okazało się że dolewałem około 0,2l/1000km.
Po poczytaniu na naszym forum stwierdziłem że jak na silnik z kompresorem i ówczesnym przebiegiem 170kkm to standard, jednak zamieniłem olej na syntetycznego Shella 5w40 (miałem z nim dobre doświadczenia z poprzedniego auta). Silnik zaczął chodzic troszeczke ciszej ale przede wszystkim mniej ubywało oleju do dolewki po podsumowaniu spadły do 0,1l/1000km.
Po tej pozytywnej informacji przy kolejnej wymianie postanowiłem ponownie zalac 5w40 ale tym razem padło na Elfa Excelium 5w40 bo w jakims markecie akurat był w promocji. Myślałem że nie będzie różnicy ale okazało się że praca silnika niemal natychmiast stała się głośniejsza. Z drugiej strony jak spoglądam na bagnet to wstępnie wygląda na to, że dolewki oleju prawdopodobnie jeszcze troche spadły a już napewno nie wzrosły.
Podobnie jak mój poprzednik dodam i podkreślę, że to tylko mój przypadek.
Przy kolejnej wymianie planuję albo powrócic do Shella 5w40 albo przetestuję polecanego przez użytkowników Millera i samego Wieśka Mobila 5w50.
Teraz cos apropo róźnic między polsyntetykiem 10w40 a pełnym syntetykiem 5w40. Może dla niektórych będzie to banał ale sądząc po niektórych postach w tym wątku pewnie nie dla wszystkich. W wysokich temp., tj w warunkach normalnej pracy silnika podstawowy parametr oleju – lepkosc jest taka sama w obu przypadkach. Róznica jest przy niskich tempetarurach (syntetyk ma mniejszą lepkosc – nie mylic z gęstością) co ułatwia tylko rozruch silnika, ale przy temperaturach rzędu np. -20...+30stC oba oleje są i tak na tyle lepkie że każdy chocby średnio szczelny silnik nie bedzie brał oleju zanim się nie rozgrzeje, także jeśli ktos się zastanawia czy moze bezpiecznie przejsc z 10w40 na 5w40 to jako chemik nie lubiący się wymądrzac ale zajmujący się na co dzień badaniami aplikacyjnymi podobnych substancji chem. moge tylko taką zamianę polecic. Pełne syntetyki mają lepszą stabilnosc termiczna wiec wolniej degradują.
Pzdr.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości