Kilka faktów? Prosze bardzo:
– spalanie w miescie 12-19Pb/100km, 13-22LPg/100km
– spalanie na trasie –> minimum 7.5Pb/100 przy jeździe typu soft, max 15-16Pb przy pustaku zamiast nogi, średnio ok 13Pb/100; co do LPG: minimum 10LPG/100 (można zejśc ciut niżej, tylko jakim kosztem
), max 16-17LPG/100, średnio ok 13LPG przy umiejętnej dynamicznej jeździe
– problemy z umiejętnym zagazowaniem na mieszadle, co by moc była utrzymana w całym zakresie rpm (nie dotyczy SGi ofcozzz)
– tendencje do brania oleju – norma fabryczna do 0.7l /1000km, nie ma zasady, moze brać i być
, może nie brać i być shit
– bardzo drogie koszty serwisu (relatywnie do mazdwoskich rzędówek)
– przecieki oleju spod klawiatur (2 głowice, podwójny koszt, do tego trzeba sciągac kolektor , ale to szczegół
)
– bywają przypadki urwanych korb
– dużo aut z przegrzanymi silnikami
– usterki HLA
– piękny dźwięk (o ile silnik jeszcze żyje
)
Podsumowanie – auto dla fanatyków posiadających kapuchę, co by ich nie stresowało, gdy 1000 czy 2000pln wydadzą na jednorazowy serwis silniczka
Piszę tak, abyś świadomie podjął decyzję o zakupie, gdyż w tym przypadku naprawdę na zakupie to się zabawa dopiero zaczyna a wielu ludzi żyłując się na auto nie jest w stanie go utrzymać, przez co potem jest tak wiele "okazyjnych" egzemplarzy na rynku, które tak naprawdę są workami bez dna.
Z autopsji – przez rok koszty serwisu 626 2.5GT wyniosły mnie ponad 10.000pln, więc możesz to traktować jako wyznacznik swoich inwestycji.
Ale jak masz kasę, to na pewno warto. Z tym, ze radziłbym nie szukac egzemplarzy po "atrakcyjnych" cenach, tylko egzemplarzy w stanie konkret, bo od tego zależy całkowity koszt eksploatacji. Jesli ktoś ma 2.5V6 po śmiesznej cenie, to zastanów się 3 razy zanim dokonasz zakupu, bo jak się wpierdzielisz w kiłę, to potem będzie jęk, płacz i zgrzytanie zębów. Ale to tylko moje dobre rady.
Pozdrawiam
Smirnoff