Mazda Xedos 9 / Millenia (TA) – Opinie i Informacje

Xedos 9 / Millenia 1993–2002

Postprzez Puhcio » 23 lut 2005, 17:25

Yoshi323 napisał(a):Cóż to za słynny problem? Co było powodem zapalania sie kontrolki?


hihi wszytsko, dosłownie wszystko ... poczytaj sobie na www.edmunds.com opinie

Yoshi323 napisał(a):Myślę, że w bitych wózkach mogą być spore problemy z elektryką i elektroniką...


Możliwe, dlatego raczej sie jej pozbędziemy ... :(

Yoshi323 napisał(a):Co Ci poleciało?
Zawieszenie sprawia problemy


poleciało :

1)chłodnica
2) koło napinający pas klinowy
3) hamulce ... do teraz z tyłu nie zbiera mi dobrze
4) drążek stabilizatora
5) wahacz
6) światło pozycyjne (ale było rozkręcania ...)
7) czujniki recyrkulacji spalin nie działają dobrze ...
8) rozwalają się gumowe rurki w silniku
9) robiłem rozrząd
10) cały silnik jest zrobiony mały remont (4000 zł – tłoki, panewki, pireścienie, nie wiem co tata dokładnie robił)
11) 3 razy uszelniania była głowica ...
12) VIRS szwankuje może to czujnik ....
13) cały układ chłodzenia był robiony – podczas jazdy do niemiec sie to popsuło ... ciekło – nie było wesoło
14) i kilka innych rzeczy, których nie pamiętam

Pozatym to świetne auto ... BEZ LPG :)

Ps. Chętnie kupię, poduszki lub ori zaślepki na kierownice i dekielek od poduszki pasażera :)
Pozdrawiam,
Paweł
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 sty 2005, 17:08
Posty: 2553
Skąd: Katowice
Auto: Volvo S70 2.5 A/T LPG

Postprzez Yoshi323 » 24 lut 2005, 06:30

Większość z tych usterek była na pewno spowodowana tym, że auto jest powypadkowe.
Miałem i identyczne i podobne usterki w moich bitych Mazdach 323 Ti i 323GT-R.
W mojej obecnej Mazdzie problemów brak-pewnie dlatego, że nie była bita...
Jaki masz obecnie przebieg?
Czy jesteś pewien, że licznik nie był przekręcony?

Puhcio napisał(a):cały silnik jest zrobiony mały remont (4000 zł – tłoki, panewki, pireścienie

Poważna sprawa... Niewesoło z nim musiało być...

Szukasz poduszek-wnioskuję, że auto było mocno bite...Coś takiego nie może później bezawaryjnie jeździć. Leci zawieszenie, hamulce, układ chłodzenia, no po prostu wszystko...Wiem z doświadczenia.
Dlatego powiedziałem sobie-nigdy więcej bitego wózka!

Puhcio napisał(a):Pozatym to świetne auto ... BEZ LPG

Zgadzam się!!!
Wielkość Tego podpisu była niezgodna z regulaminem #img]http://i21.photobucket.com/albums/b289/Yoshi3/logo1.jpg[/img]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 sty 2004, 08:58
Posty: 138
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda Xedos 9 2,5V6 2001

Postprzez Yoshi323 » 1 mar 2005, 04:13

Byłem wczoraj w AZ Auto.
Podobno serwisują 3-4 Xedosy 9 po liftingu. Mam nadzieję, że mnie zawiadomią, jak któryś z nich przyjedzie na przegląd :) Dzisiaj z nimi pogadam.
Wielkość Tego podpisu była niezgodna z regulaminem #img]http://i21.photobucket.com/albums/b289/Yoshi3/logo1.jpg[/img]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 sty 2004, 08:58
Posty: 138
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda Xedos 9 2,5V6 2001

Postprzez Yoshi323 » 2 mar 2005, 03:07

Gadałem. Jeden z Xedosów, które przyjeżdżają to Millenia S, pozostałe to europejczyki – 2,5 V6 , ale podobno akurat te nie przyjeżdżają regularnie...
Trudno będzie mi na nie trafić.
Nieprawdopodobnie zachwalali to auto!
Gość mówił, że do 100 000 nie ma się prawa nic zdarzyć, amorki wytrzymują 200 000, a po 100 000 Xedos zaczyna brać olej-ok. 1 litra na 10 000km.
Trudno mi to zweryfikować, mam nadzieję, że gość był szczery...
Części trochę droższe, niż do mojego obecnego auta-normalka.
Wielkość Tego podpisu była niezgodna z regulaminem #img]http://i21.photobucket.com/albums/b289/Yoshi3/logo1.jpg[/img]
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 15 sty 2004, 08:58
Posty: 138
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda Xedos 9 2,5V6 2001

Postprzez trojanrob » 29 kwi 2005, 09:26

Cześć.
Ja mam Madzię od 3 lat z motorem Millera rocznik 1995.
Jazda super , ale poprzednicy o nią nie dbali to wszystko wychodzi u mnie (2 lata temu skrzynia teraz silnik). Zawsze mam pecha z mechaniką nigdy z elektroniką .

Pojechałem do ASO bo myślełem, że to tylko zawory , ale okazało się, że nie.
Osłuchali cały silnik w ASO – naszczęście znajomi nie wsadzają mi kitu (pukała b.mocno panewka korbowodowa na 5 cylindrze i delikatnie główne) i zdecydowałem się na wymianę wszystkich panewek i całej reszty bebechów (koszty ~ takie jak podał Puhcio ). Wolę wymienić na nowe części (i mieć gwarancję na robotę z ASO) niż kupować silnik używany -koszty podobne, a jaki "kot w worku" to niewiem.
Aktualnie silnik rozebrany na drobne. Jak rozebrali to złapałem się za głowę wszystkie uszczelki góry na silikon – kto to robił (kupiłem w Warszawie – właściciel z Łodzi). Oszczędzać na uszczelkach i dawać silikon to już profanacja takiego silnika.

Tak to jest jak ktoś co ledwo uzbierał na "luksusowe" auto i nie ma kasy na utrzymanie.

Po naprawie będę wiedział co mam.
Na razie moja Madzia ma wolne na tydzień dwa.


miłej, ciepłej i wesołej Majówki

pozdrowienia
robert
Obrazek
pozdrowienia
Robert
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 mar 2005, 00:44
Posty: 309
Skąd: SZCZECIN
Auto: była Millenia S 2.3 V6 24v

Postprzez Masiek19 » 2 maja 2005, 17:28

Witam serdecznie posiadaczy Mazd.Mam kilka pytan do was dotyczacych Mazdy Xedos 9 z lat 93-96.Obecnie jezdze Fałwejem i nie narzekam ale chciałbym kupic Xedos 9 i pytam was m.in:
-jak wyglada problem z czesciami,cena ich i dostepnoscia
-czy samochód jest niezawodny czy sie czesto psuje
-jak wygląda problem wrzucenia gazu
-czy samochod z tego roku warto kupic
-czy warto kupowac samochod z za granicy np:Z Niemiec???
Pozdrawiam :D
Masiek19
 

Postprzez Smirnoff » 3 maja 2005, 01:22

Witam.
Wygląda to mniej więcej tak:
1) częsci drogie i w większości przypadków tylko ASO
2) jesli jest w idealnym stanie w momencie kupna, to jest nie do za..bania, jeśli jednak w momencie kupna jest w stanie agonalnym, to wór bez dna
3) gaz mozna wrzucić bez problemów
4) jesli jest w stanie igła to tak, jesli nie, to nie
5) zalezy od konkretnego egzemplarza – z Reichu też są X9 z przekręconymi silnikami nawet przy przebiegu poniżej 100kkm...

Pozdrawiam
SM
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 paź 2003, 17:16
Posty: 1008
Skąd: Loobleen City
Auto: ma$da CA KL-ZE – już nie ;) & CA B6

Postprzez Italiano » 17 maja 2005, 20:19

Italiano A Tobie coś nawaliło

Ujeżdżam ją od 9 miesięcy, przejechałem około 12tys.km.Jak do tej pory nic. :D
Nie licze wymiany klocków i przetoczenia tarcz tylnych.
Jedyne negatwne recenzje jakie słyszałem to słabe chamulce (z wiekiem)
Walniętego przepływomierza , bo to moja wina. <glupek2>

Wszystko co do tej pory przy niej zrobiłem to sprawy kosmetyczne bądź tuningowe. :D
W oczekiwaniu na nowy podpis...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 mar 2005, 00:40
Posty: 2682 (1/0)
Skąd: Calcinato
Auto: Renault scenic 1.6 B
Ford Galaxy 2.0 170 KM
Renault Express 1.5 dci

Postprzez Crimer » 18 maja 2005, 08:36

Powiem tylko tyle
Awaryjność X9 = 0
Obrazek
Mazda Xedos 9 – jeszcze zawita...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 kwi 2004, 19:43
Posty: 861
Skąd: Rzeszów
Auto: Mazda 3

Postprzez krzys_Millenia_2.3 » 20 maja 2005, 13:49

Puhcio napisał(a):Witam !

Mam pytanie do posiadaczy X9.

Mam na oku X9 KL M/T ... dość atarykcyjny

Jaka jest awaryjność tych xedosów ... czy tak duża jak milleni ?
Co wam poleciało już, co sie dzieje ....

Pozdrawiam


witam

pozwole się wtrącić choć od niedawna posiadam Millenie 2.3 Miller z 1995 (przebieg 142 tys km). Nie wydaje mi się aby było to awaryjne auto. Trzeba po prostu o nie dbać i trzymac się zaleceń producenta co do obsługi auta. Zaniedbane pochłonie majątek (a miller to już wogóle ;) ) ale to chyba jak każde auto. Poprzedni właściciel przez 10 lat nie miał żadnej poważnej awarii (unieruchomienie auta). Uważam że Millenia/X9 jest dopracowana i tzw "drobne usterki" także są rzadkością w tych modelach. Może warto rozwżyć zakup troche droższego egzemplarza ale w lepszym stanie, w ogólnym rozrachunku wyjdzie to na +.

Generalnie dbać, lać i jeździć .

Ja jestem baaaaardzo zadowolony :)

pzdr
Krzysztof Krawczyk ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 maja 2005, 10:32
Posty: 29
Skąd: Częstochowa
Auto: 1995 Millenia Miller Cycle

Postprzez Puhcio » 20 maja 2005, 18:51

Pojechałem obejrzeć xeda .... stan – płakać się chce ... jak on ma 150 k km to ja jestem ...

Ehhh .. czy coś w tym kraju nie jest oszustwem ?

Moja millenia pochłonęła już trochę kasy ... a teraz zmagam się z układem chłodzenia ... mam już na prawdę dość ... może trafiłem na felerny egzemplarz :(

Dziś byłem odwieść rodzinę do Krakowa na lotnisko i wracałem z powrotem ... całe szczęście, że strzeliło prawie pod domem

Zaczęło się standartowo ... kłęby dymu spod maski, czasem się tak działo, ale temp. pozostawała akceptowalna ... Teraz jednak było inaczej temperatura pięła się coraz wyżej, a ja stawałem się coraz bardziej nerwowy ... Strach mnie obleciał kiedy wskazówka osiągnęła górną granice (wszystko działo się w przeciągu może 2 min). Nerwowo zatrzymałem samochód, podnosiłem maskę i co się okazało ? Pękł główny przewód odprowadzający ciepłą wodę ode silnika do chłodnicy (zdjęcia wkrótce jak znajdę Irdę).

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Było to jakie 2-3 km od domu – chwile odczekałem pojechałem dalej, wiedząc, ze mogę zarżnąć silnik :/ Dojechałem – pierwsze co zrobiłem to telefon do ASO ..

1) Sprawdzę proszę zadzwonić za 10 min. Tak mamy .. to super – cena 145 zł (akceptowalna) to, mówię, że wpadnę .. tak ale to trzeba zamówić ... będzie za tydzień

Co to %#$@^#^@&@ ma być, ja mam rozwalone auto a oni każą mi tydzień czekać !!! grrr

2) Ale proszę pana my mamy schematy do wersji europejskich ... millenia i xedos to chyba to samo (<szok> – to oni się mnie pytają ??!!) Sprawdzę proszę zadzwonić za 10 min. Nie zadzwoniłem.

Pojechałem do sklepu z elementami gumowymi, rurkami, etc. Dopasowałem coś, żeby samochód jeździł, nie mogę tydzień czekać ... Założyli mi to ... pojechałem. Stoję w jakimś korku ... wyszedłem z samochodu popatrzeć co się dzieje, a pod samochodem plama z płynu chłodzącego. Podnoszę maskę z jakieś rurki jeszcze sika ...

Ten samochód powoli wykańcza mnie już finansowo, zdrowotnie, ...

Trzeba mieć naprawdę samozaparcie, czas i pieniądze jak robi TROJANROB i serwisuje samochód w ASO, robi wszystko od początku dobrze i porządnie ....
Pozdrawiam,
Paweł
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 sty 2005, 17:08
Posty: 2553
Skąd: Katowice
Auto: Volvo S70 2.5 A/T LPG

Postprzez ptrklm » 22 maja 2005, 16:38

spoko Puhcio – kazdy ma jakis swoj krzyz <diabełek> ja mialem podobny problem (pekniety przewod gumowy od chlodnicy) ale na szczescie stalo sie to na parkingu w robocie i tam akurat znalazlem prawie identyczny. a skoro przy chlodzeniu jestesmy – w ktorym miejscu normalnie macie wskazowke temp cieczy? u mnie jes mniej wiecej w 2/3 skali. jest to ok?
V6 is the BE(A)ST

Pozdrawiam
Piotrek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 sie 2004, 12:52
Posty: 153
Skąd: Zależy dokąd jadę
Auto: Xedos 9 '94 2,5 V6

Postprzez Puhcio » 22 maja 2005, 16:42

ptrklm napisał(a):mialem podobny problem (pekniety przewod gumowy od chlodnicy) ale na szczescie stalo sie to na parkingu w robocie i tam akurat znalazlem prawie identyczny.


Ehh ... mi raz pod robotą chołdnica w millence szczeliła ....

ptrklm napisał(a):a skoro przy chlodzeniu jestesmy – w ktorym miejscu normalnie macie wskazowke temp cieczy? u mnie jes mniej wiecej w 2/3 skali. jest to ok?


Jak najbardziej źle. Serio mówie. Wskazówka w normalnym układnie powinna być równo pośrodku skali – 1/2 . Zawsze tak mam, no chyba, że rozwali chłodnicę, rurkę, itp.
Pozdrawiam,
Paweł
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 sty 2005, 17:08
Posty: 2553
Skąd: Katowice
Auto: Volvo S70 2.5 A/T LPG

Postprzez trojanrob » 22 maja 2005, 18:37

Cześć
W millerze wskazówka jest na ok 2/3, pytałem wielu na forum w USA.(bo też byłem zdziwony 3 lata temu jak ją kupiłem). Ani w korku , ani przy 200km/h w lato nie drgnęła mi wyżej.
Układ chłodniczy sprawny na 100%, nówka pompa wody (wymienina w styczniu br.) przepłukany cały układ, nowy płyn i jest tak samo ok 2/3


A co do samozaparcia to jest jak jest kasa.
Wszystkiego nie robię w ASO – tylko bardzo ważne rzeczy w silniku, a ceny negocjuję bo mam wiedzę ile czasu zabiera dana praca (mam CD Mitchell Repair i katalog części z czasami ich wymiany ). Większość elementów których wymiana nie wymagaja specjalistycznego sprzętu robię sam bo to lubię (zamykam się sam w garażu i odpoczywam – czynny relaks <tancze> ).
Obrazek
pozdrowienia
Robert
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 mar 2005, 00:44
Posty: 309
Skąd: SZCZECIN
Auto: była Millenia S 2.3 V6 24v

Postprzez khak29 » 25 maja 2005, 00:30

Puchcio ja tez mialem klopoty z przewodem i ogolnie z chlodnica.Uporalem sie z tym.Podczas jazdy jak wskazowka od wody wyskoczyla do gory a mi przyszlo stac w korku,startym sposobem wlaczylem na FULL ogrzewanie i maksymalnie temp.powietrza i wskazowka opadla do w miare bezpiecznego stanu.Na postoju okazalo sie ze odszlo do pekniecia tego samego przewodu ,ktory sfotografowales.
Uklad chlodzenia jest rowniez wazny dla skrzyni biegow. Ale o tym zapewne kazdy wie.
Pieta Achillesowa mojej Millenii jest zawieszenie.Halasuje.Ostatnio wlozylem okolo 800 zl w wymiane i regenerecje przeroznego rodaju koncowek i tulej wachacy itp. Poprawilasie znacznie stabilizacja jazdy ale nadal cos stuka i mnie doprowadza mnie do szewskiej pasji. :| Nikt nie potrafi napraiwac zwaieszen !!! Poza tym bez zarzutu jest silnik i reszta.Jezdze od prawie 2 lat na gazie i silnik sprawuje sie b.dobrze
Ae ogolnie to bardzo delikatne auto.Zgadam sie z przedmowcami ze nalezy o nie dbac i regularnie na wszystkim trzymac reke na pulsie.[/list]
Początkujący
 
Od: 29 mar 2005, 00:23
Posty: 5

Postprzez trojanrob » 25 maja 2005, 08:30

A jaki jest ten stuk. Kiedy się objawia ?
Bo ja też miałem ostatnio dziwne stukanie (obstawiano tuleję tylną w.dolnego lewy przód), a okazała się zerwana poduszka silnika przy skrzyni ta od strony kabiny (i
poluzowane śruby mocowania łapy)

warto sprawdzić.
Obrazek
pozdrowienia
Robert
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 mar 2005, 00:44
Posty: 309
Skąd: SZCZECIN
Auto: była Millenia S 2.3 V6 24v

Postprzez khak29 » 26 maja 2005, 01:32

Trojanrob
stukanie objawia sie normalnie na nierownosciach.Jest glebokie i bardzo wyrazne,czasam jakby walil jaks element w gola blache.Nie podejrzewam poduszek.Odglosy za bardzo dochodza z kol i to z obydwu.Ale mniejsza z tym, moze to cos w amorach,sprezyny lub jakies oslony.
Ale dzieki za sugestie ,napewno bede musial wziac to pod uwage.

Puchcio
Gadalismy kiedys na GG i faktycznie wspominales mi o tych przypadlosciach.
Zazdroszcze ci zawieszenia! Po zakupie swojej mazdy musialem powymienic z osprzetu silnika,prawie wszystkie rolki na ktorych znajduja sie paski .Byly to min.rolki napinaczy .Mmam gdzies kartke z wyszczegolnionymi rolkami ktore poszly do regeneracji lub wymiany.Jak znajde to wrzuce w poscie .Powyszczegonial mi mech dokladnie i ponazywal co wymienil.Powiedzial ze moglbym jezdzic na takich ale mogloby cos innego z czasem poleciec,bo mialy za duze luzy.To chyba obowiazkowy zabieg w kazdej mazdzie.Moja miala wtedy 92 tys km.Zaplacilem chyba 500 zl w tym za robote.

Nie radze nikomy z wlascicieli milleni lub xedosa regenerowac amortyzatorow.przerobilem to i wielkie rozczarownie.Bo niestety amory na przod do mileni kosztuja 850 zl sztuka!!!!!!!!!!!!
Początkujący
 
Od: 29 mar 2005, 00:23
Posty: 5

Postprzez Puhcio » 26 maja 2005, 08:40

khak29 Rozrząd to sprawa oczywista – wymianiałem przy 66 000 mil.

Zawieszenie igiełka – wymieniałem łączniki, itp i regenerowałem chyba górną tuleję wachacza bo nowy [waaaco?] to ponad 700 zł ....

Leci u mnie natomiast cały osprzęt, a dokładniej mam na mysli elementy gumowe – rurki, itp. W końcu samochód ma blisko 10 lat ... chciałem to wszytko powymieniać, ale jaka bedzie cena to sie okaże ...

khak29 Czy ja Cię dobrzy kojarzę – Tobie zepsuła się skrzynia ?
Pozdrawiam,
Paweł
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 16 sty 2005, 17:08
Posty: 2553
Skąd: Katowice
Auto: Volvo S70 2.5 A/T LPG

Postprzez khak29 » 26 maja 2005, 16:12

Nie to nie u mnie,z ta skrzynia.A co do niej to wymienialem w niej ostatnio olej .Wydaje sie ze bardziej elastycznie zmienia biegi,ale moze mi sie tylko wydaje ,bo mechanik powiedzial ze stary olej mial jeszcze odpowiednia barwe.
Co do rozrzadu to ok.Ale ja mam Puchcio na mysli rolki ,na ktorych sa paski od klimy itp.Rolki okazaly sie powyrabiane,cos tam klekotalo.Ale mniejsza z tym.
Mam nadzieje ze kiedys trafie na jakiegos kompetentnego mechanika od zawieszenia.
Początkujący
 
Od: 29 mar 2005, 00:23
Posty: 5

Postprzez trojanrob » 29 maja 2005, 18:43

Też wymieniałem łożyska w rolkach napinaczy pasków wielorowkowych. (jeden napinacz jako całość do 2.3 to coś około 1000,-PLN w ASO) – koszt 150,– PLN.
Obrazek
pozdrowienia
Robert
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 mar 2005, 00:44
Posty: 309
Skąd: SZCZECIN
Auto: była Millenia S 2.3 V6 24v

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

Moderator

Moderatorzy 929 / Xedos 9