Dziś zrobiłem mały test na spalanie, zalałem 10l LPG na pusto i jeździłem po mieście aż się skończył gaz.
-Test przeprowadzony w godzinach szczytu 12-17
-Jazda emerycka przepisowo głównie 50 tam gdzie można 70, bez ostrego przyspieszania, ale tak żeby nie tamować ruchu.
-Unikanie wystudzenia silnika, maksymalna przerwa w ruchu ok 1h
Po przeliczeniu spalanie LPG na poziomie 13,5l
Dla porównania spalanie z poprzedniego tankowania wyszło na poziomie 19,5l LPG średnia z jazdy na pełnej butli, krótkie dystanse, silnik wystudzony lub nie dogrzany, jazda dynamiczna z częstym poprawianiem sobie humoru
Wygląda na to że moje zawyżone spalanie było skutkiem zbyt ciężkiej nogi i częstego rozgrzewania silnika.
Ciekawe tylko co miało większy wpływ na spalanie
Z ciekawostek: im wolniej i spokojniej jechałem tym wyżej podnosiła się wskazówka od PB