wspominając zlot na pierwszym miejscu muszę podziękować Szkodnikowi który pomógł mi z rurą od chłodnicy która sie rozpruła jak szmata zaraz jak podjechałem na spocik (Bydgoszcz) gdyby nie jego wsparcie to bym nie dojechał w życiu na zlot DZIĘKI BARDZO

!Na na stepny zlot wyjadę dzień wcześniej żeby być wypoczęty i żeśki na imprezkę wieczorną (piznołem komara już chyba o 20;00 ) i omineło mnie aż za dużo

aa i bardzo sie zawiodłem z faktu że na 1/4 mili przechodziły furki z lepszą średnią czasów do kolejnych etapów czego nie wiedziałem
bo bym żyłował do końca moją madzie a odpuszczałem jak już zkilowałem rywali na pierwszych 200 m

i po mimo tego że nie przegrałem z żadną BA w mojej klasie nie stanąłem w finale z dwu litrowym MX ......
Po pierwszym zlocie już sie nie mogę doczekać na następny i z niecierpliwością czekam na info kiedy i gdzie będzie LETNI ZLOT 2007