Strona 1 z 3

Trafiłem na pechowy egzemplarz Mazdy

PostNapisane: 18 kwi 2010, 12:37
przez tollek
opowiem Wam moją historię nieszczęsnego zakupu mazdy 3 w 2005 roku nowej w niemieckim salonie. trzy lata bez problemu poza jedną wymianą łożyska w kole (też trochę dziwne) ale w czwatrym roku to auto przeszło wszystkie najgorsze koszmary. Najpierw na światłach stojąc pękło mi koło pasowe na wale napędowym- oczywiście laweta i warsztat, jakieś dwa miesiące później rozszczelniły się wtryski, no i tu jest horror bo były juz trzy razy uszczelniane, a dziś znowu zobaczyłem że olej wycieka z tych wtrysków, hamulce z tyłu mają tendencję do blokowania się nie wiedzieć czemu (byłem z tym u róźnych mechaników) zawieszenie z każdego koła wydaje inny dźwięk, klima prawie juz nie działa ale w poniedziałek idę ją naprawiać, żarówki palą się raz w miesiącu, rdza jest juz praktycznie z każdej strony, w silniku widżę że pourywały się jakies uchwyty i wszystko wydaje dziwne dźwięki, podświetlenie wewnątrz juz tez w wielu miejscach nie działa, fotele skrzypią jak w furmance, a o wyglądzie tapicerki wogóle szkoda mówić bo wygląda jakby miała ze 20 lat. Czasem i to od nowości wspomaganie kierownicy nagle przestawało działać, a w warsztacie wpierali mi, że wszystko jest ok. I znów mam łożysko do wymiany. Nowy jechał bez problemu 200 km/h teraz 170 i to tylko z góry, przy 130-140 km/h auto pływa tak że strach jechać (byłem w ASO i twierdzą że wszystko ok). Zresztą popatrzcie na to forum, każdy ma jakiś kłopot z mazdą ale twardo stoją wszyscy na stanowisku że to dobre auta. MAZDY NIE SĄ DOBRYMI AUTAMI!

Re: mazda= syf i tragedia

PostNapisane: 18 kwi 2010, 12:46
przez CezaR83
Peszek.... jednostkowy. :|

–> Ogólny

Re: mazda= syf i tragedia

PostNapisane: 18 kwi 2010, 12:48
przez tollek
śmieszne – tylko czemu każdy tu pisze o swoich problemach

Re: mazda= syf i tragedia

PostNapisane: 18 kwi 2010, 12:50
przez CezaR83
Tak jak juz Yard napisał w temacie który jest niżej:
Yard napisał(a):Pamiętaj, że piszą ci co mają problemy. W większości samochody kupili od handlarzy. Jak poczytasz fora o samochodach innych firm to dojdziesz do wniosku, że nie ma dobrych samochodów. :) Jak kupisz dobry samochód to nie będziesz miał problemów. Ja mam swoją Premacy z Belgii i jestem już trzeci rok bardzo zadowolony .

Re: mazda= syf i tragedia

PostNapisane: 18 kwi 2010, 13:47
przez miru1968
Eh panie tollek może trzeba było kupić w polskim salonie to by się nie psuła, to tak na marginesie ,psuje się każde auto bez różnicy czy fiat czy merol wejdź na inne fora i poczytaj ile ludzie mają problemów z autami nie tylko tymi starszymi z młodymi też. Napisz chociaż ile przebiegu ma ta twoja niedobra mazda i z jakim silnikiem <cisza> <cisza> <cisza>

Re: mazda= syf i tragedia

PostNapisane: 18 kwi 2010, 13:57
przez tollek
tak ja wiem o tym, że się wszystkie psują ale wbrew obiegowej opinii mazda nie psuje się mniej od innych, a to jest cel mojego postu- głośno to powiedzie i poprzeć swoim przykłądem, a moja mazda to 1,6 turbodiesel ma teraz 170 tys przejechane.

Re: mazda= syf i tragedia

PostNapisane: 18 kwi 2010, 14:14
przez YgooR
Niestety koledzy mają rację Twój przypadek jest marginalny, musiałeś mieć pecha i trafić na bubla. Nie ma co się dziwić że inni narzekają jak kupili przeszczepa po uzdatnianiu tzw. "okazję". Mazda jak każde auto ma swoje bolączki, a jak uważasz że są auta które się nie psują to jesteś w błędzie. Często ludzie się nie przyznają do wielu napraw no bo co sobie pomyśli sąsiad jak w moim super okazyjnie kupionym autku rozleciał się silnik. Kupić auto to najmniejszy problem gorzej jest je utrzymać.
tollek napisał(a):śmieszne – tylko czemu każdy tu pisze o swoich problemach

Od tego jest forum :P

Re: mazda= syf i tragedia

PostNapisane: 18 kwi 2010, 17:13
przez mariofrost
Moja 626 ma 18 lat i ponad 300 000 przebiegu i się nie psuje :)

Re: mazda= syf i tragedia

PostNapisane: 18 kwi 2010, 17:43
przez tollek
mój golf też miał 18 lat i jedynie sprzęgło w nim wymieniłem

Re: mazda= syf i tragedia

PostNapisane: 18 kwi 2010, 18:50
przez Udesky
Miałeś kolego po prostu mega pecha. To, że kupiłeś samochód z salonu nic nie oznacza. Czasem salonowe auta mają bogatszą historię niż te 10 letnie.
Mazda psuję się jak każde inne auto, ja osobiście nie kupił bym Mazdy w dieslu, choć ty akurat masz diesla (podobnie jak płytę podłogową), który występuję również w Fordach, Cytrynach czy Pugach, a więc dość popularnego i nie konstrukcji Mazdy. :)
mój golf też miał 18 lat i jedynie sprzęgło w nim wymieniłem

Było trzeba kupić TDI, a nie na Gejsze się łakomić. :P

Re: mazda= syf i tragedia

PostNapisane: 18 kwi 2010, 19:04
przez tollek
bzdura tam pecha, widzę że wszyscy tu opisują problemy ze swoimi mazdami, a argument że piszą tu tylko Ci którzy mają z nimi kłopoty jest nie na miejscu bo proszę zobaczcie ile tych wpisów jest – ogrom. mazda jest po prostu przereklamowana i tyle

Re: mazda= syf i tragedia

PostNapisane: 18 kwi 2010, 19:15
przez Udesky
bzdura tam pecha, widzę że wszyscy tu opisują problemy ze swoimi mazdami,

A jaki samochód wg ciebie jest bezawaryjny?
Myślisz, że na forum SCP czy OCP to nie ma ludzi z problemami?
Masz samochód, który jest na płycie podłogowej Focusa, z silnikiem z koncernu PSA (Citroen, Peugeot), a z Mazdy to tam chyba tylko kadłub i wnętrze.
Nie wiem jak wygląda sprawa z układem napędowym, czy to Mazda czy też PSA?

Re: mazda= syf i tragedia

PostNapisane: 18 kwi 2010, 20:21
przez tollek
ale ja nie mówie o przyczynach tylko o nieprawdziwym micie o bezawaryjnych mazdach

Re: mazda= syf i tragedia

PostNapisane: 18 kwi 2010, 20:28
przez Adam44
Witam!!
Masz Kolego dużego pecha :| i <dupa> blada.
Jestem SZCZĘŚLIWYM posiadaczem dwóch i w 100% jestem zadowolony .
W mity nie wirzę tylko w realia moje Mazdy <serduszka> są niezawodne.

Re: mazda= syf i tragedia

PostNapisane: 18 kwi 2010, 20:37
przez tollek
dobra dobra super jest mazda ale powiedzcie chociaż co z tym cieknącym olejem??? co to moze być ? jesli teraz mi nie naprawią to chyba do sądu pójdę tak jestem wkur....ny

Re: Trafiłem na pechowy egzemplarz Mazdy

PostNapisane: 18 kwi 2010, 20:50
przez Magdalena
tollek każde auto się psuje, widocznie trafiłeś na naprawdę pechowy egzemplarz. Nikt tutaj nie pisze, że Mazda to super/ekstra/nie awaryjne auto. Widzę,że chciałeś dać upust swoim emocjom. Zmieniłam Twój temat bo mi się nie podobał. Później przeniosę ten temat tam gdzie jego miejsce.

Re: Trafiłem na pechowy egzemplarz Mazdy

PostNapisane: 19 kwi 2010, 08:33
przez Radex
zepsulo mu sie auto i bedzie teraz sie bawił w MYTHBUSTERS :P
tak jak wczesniej pisali, kazde auto sie psuje, jedynie niektore marki sa mniej awaryjne. sam widocznie ulegles stereotypowi bezawaryjnych japonczykow a teraz pokrzywdzony przez los chcesz go obalic i bedziesz teraz na kazdym kroku pisal i mowil ze mazda jest awaryjna.
zdarza sie. prawda jest taka ze najlepsze auta robili w latach 80tych -90-tych a zwlaszcza japonczyki. moje jeszcze tez zalicza sie do tych z 90tych bo to koncowka serii GF. choc ta seria tez ma pare wad, ale kazde auto ma jakies minusy z ktorymi trzeba sie liczyc.
"najlepsze" mazdy 626 skonczyly sie w roku 1996..

Re: mazda= syf i tragedia

PostNapisane: 19 kwi 2010, 09:49
przez Blade
tollek napisał(a):ale ja nie mówie o przyczynach tylko o nieprawdziwym micie o bezawaryjnych mazdach


Czasy bezawaryjnych aut dawno się skończyły bo producenci zarabiają więcej na serwisie niż na sprzedaży. Kupiłeś padakę – wyrazy współczucia, czasy takie że łatwo się "naciąć".
Jeżeli natomiast przez 3 lata było wszystko ok a w 4 zaczęło wszystko się sypać to pozostaje pytanie o użytkowanie i serwisowanie auta. Każde auto można zarżnąć, nawet nowoczesnego turbodiesla

Re: Trafiłem na pechowy egzemplarz Mazdy

PostNapisane: 19 kwi 2010, 09:53
przez Grzyby
Każde auto można zarżnąć, nawet nowoczesnego turbodiesla

Nie nawet.
Szczególnie nowoczesnego turbodiesla.

Re: Trafiłem na pechowy egzemplarz Mazdy

PostNapisane: 19 kwi 2010, 09:59
przez BratCukierka
Niestety w serwisach jest często tak, że przez okres gwarancji (nie wiem ile miałeś na nią gwarancji 2-3lata / 100.000km??) mówią Ci że wszystko ok z autem (nawet jeśli do końca tak nie jest) i z nadzieją czekają że po jej skończeniu auto zacznie się sypać i przyjedziesz do nich z furmanką pieniędzy na serwis.

Niestety nie tylko nowe Mazdy się psują... Teraz już nie ma bezawaryjnych aut... :P